Obawiam się jednak, że to nie zasilacz. Otworzyłem go i jeszcze raz przyłożyłem ucho. Niestety nie jestem w stanie zlokalizować emitera dźwięku na PCB.
By jak najbardziej szczegółowo przekazać Wam informację opiszę całą serię zdarzeń.
1. Kupiłem zestaw C320 + C521 z przeróbkami muda44 (o tym zapomniałem napisać)
2. Odtwarzacz rozegrał z 6 płyt i przestał je odczytywać, a jak odczytał to charczał.
3. Poszperałem chwilę w necie i doszedłem do wniosku, że to laser. Ze względu na to, że awaria nie była o sobie znać od razu po rozpakowaniu i ze względu na to że podobało mi się granie zestawu stwierdziłem, że nie będę ścigał sprzedawcy tylko wymienię laser.
4. Zamówiłem cały zestaw z mechanizmem, z tym że ja miałem wbudowany KSS213B, a kupiłem KSS213C.
5. Tak jak pisałem, przed zdjęciem obudowy zapomniałem wyjechać tacką i wyjechałem dopiero po zdjęciu pokrywy. Stąd duża pewność, że nie piszczał przed zmianą lasera.
6. Podmieniłem cały zestaw laser+mechanizm.
7. Odpaliłem sprzęt i od tego momentu zaczął piszczeć. Spróbowałem wysunąć tackę. Tacka niestety szurała po stożku (ten który kręci płytami) mechanizmu. Przyjrzałem się stożkom i dopiero zauważyłem, że nieznacznie się różnią.
8. Z tego powodu rozmontowałem znowu cały zestaw.
9. Podłączyłem stary laser i mechanizm, by sprawdzić czy piszczy - piszczał.
10. Włożyłem nowy laser do starego mechanizmu, wszystko wmontowałem w odtwarzacz.
11. Odtwarzacz działa teraz jak złoto, tyle że piszczy.
Filmik: