Wyciągnąłem swojego złotego Pioneera ct-s830S po dwóch latach nieużywania no i zonk. Na początku odpalił normalnie załadowałem kasetę zaczął grać i po chwili usłyszałem jakieś zakłócenie dźwięku zgasł wyświetlacz, muzyka przestała grać, nie reaguje na przyciski na klawiaturze, silnik główny działa, podświetlenie kasety również. Odczekałem chwilę, załączyłem wyświetlacz częściowo się załączył, udało mi się wyciągnąć kasetę, ale za chwilę to samo się zrobiło, więc w ten dzień dałem sobie spokój bo im dłużej działał tym objawy się pogłębiały. Na następny dzień załączyłem i wszystko odpaliło kaseta załadowana zaczyna grać i znowu to samo. Otworzyłem pokrywę i ręcznie otworzyłem kieszeń i wyciągnąłem kasetę. Ma ktoś może jakiś pomysł gdzie mogę szukać przyczyny usterki w zasilaczu kondensatory? wyciągnąłem płytę główną poprawiłem luty przy mocowaniu gniazd na taśmy od wyświetlacza i do zasilacza od transformatora. Jeszcze jej nie zamontowałem. Niestety z elektroniki to nie jestem dobry, diody pomierzyłem w zasilaczu i nic nie znalazłem, poprawiłem też luty przy tranzystorach w zasilaczu, na co mam jeszcze zwrócić uwagę?