A tak z waszej praktyki . Domyślam się że to nie jest normalne że taśma chromowa tak szybko zanieczyszcza głowice. Tak sobie pomyślałem że głowica pwoduje uszkodzenie taśmy i stąd te zanieczyszczenia. Tylko że na wszystkich magnetofonach ?
Nie jest to wina głowicy, taśma która gubi powłokę magnetyczną i to w takim stopniu jak pokazywałeś, że po chwili zanika jeden kanał i trzeba czyścić elementy toru przesuwu taśmy, jest zwyczajnie stara i zdegradowana. Zapis na niej szybko ulegnie pogorszeniu, mam nadzieję że uda Ci się wcześniej wszystko wyregulować.
Kupienie obecnie nowej, nie fabrycznie zapakowanej ale z aktualnej produkcji taśmy typu II jest trudne, niewiele firm je produkuje (np.: w USA - National Audio Company - C756 Studio Type II). Używane są więc taśmy z epoki i tutaj wchodzi kwestia jak były przechowywane, bo to ma kluczowy wpływ na stan taśmy. Zdarzało mi się kupić cały nieotwarty 10-pak kaset chromowych które były zdegradowane, pozostawiały białe ślady na głowicy już po kilku minutach działania, zapis był możliwy ale wyraźnie gubiły wysokie tony, w moim przypadku były to choćby taśmy TDK (kobaltowe).
Myślę, że jeśli jest kontakt z osobą sprzedającą należy zgłosić ten problem, bo jest on poważny. Wszystko fajnie, że kasety nagrane prawidłowo pełnym śladem i w dobrej cenie, ale co z tego jak taśma zostaje na głowicy ;)
edit:
Mam jeszcze prośbę, abyś po regulacji poziomu odczytu na scalaku kasetą Dolby, zmierzył jakie są napięcia na wyjściu magnetofonu, dla taśmy 200 nWb/m powinno być około 0,5 V. Zobaczymy jakie byłyby różnice gdyby ustawić magnetofon metodą kasety Level i czy kanały są równo.