Audiohobby.pl

Synergiczne zestawienia DAC+AMP+słuchawki za rozsądną cenę

Sekator

  • 447 / 3525
  • Zaawansowany użytkownik
06-02-2020, 17:38
Jakbym nie  był zadowolony to nie miałbym od ponad 4 lat jednych słuchawek. To jeśli chodzi o słuchawki.

Firestarter

  • Gość
06-02-2020, 17:42
Dlatego właśnie jest inżynierem, że mierzy stosowane elementy, a nie ich "słucha". Inaczej byłby hochsztaplerem.

Nalezy robic jedno i drugie, pomiar bez odsluchu to jest w zasadzie wpadka.

Czyli gdy mierzysz sobie np. wzrost centymetrem i wychodzi np. 175 cm, to potem stajesz przed lustrem i mówisz sobie, ale ja uważam, że mam 190 cm i wyciągam średnią z tych dwóch "pomiarów". Nie, no bomba, iście babsko-gejowsko-audiofilska logika.

pastwa

  • 3828 / 6108
  • Ekspert
06-02-2020, 17:43
Jakbym nie  był zadowolony to nie miałbym od ponad 4 lat jednych słuchawek. To jeśli chodzi o słuchawki.

To akurat mozna tlumaczyc na dwoje ;'))

pastwa

  • 3828 / 6108
  • Ekspert
06-02-2020, 17:46
Czyli gdy mierzysz sobie np. wzrost centymetrem i wychodzi np. 175 cm

To raczej inacze jest ;')

Wlasciwa analogia brzmi tak: mierzysz sobie wzrost i wychodzi Ci te 175cm i stwierdzasz, no tak, wszystko jasne to dlatego jestem taki madry, pomiar nie klamie ;'))

gruesome

  • 778 / 6046
  • Ekspert
06-02-2020, 17:50
Czyli reasumując w przypadku hi-endu takiego jak Grado płacimy za gówniany dźwięk low-fidelity czy tam jak kto woli "max distortion" plus wykonanie a la garaż pana Władka furę siana. Interes jak diabli.

Jeśli produktu A stworzonego dla dawania przyjemności będę używał pół godziny dziennie z miną :-|, a produktu B 3 godziny dziennie z miną :-), mimo, że produkt A jest lepszy w jakimś tam zestawie standardowych pomiarów, to dla mnie wybór jest oczywisty, który produkt jest lepszy.

Firestarter

  • Gość
06-02-2020, 18:01
Czyli reasumując w przypadku hi-endu takiego jak Grado płacimy za gówniany dźwięk low-fidelity czy tam jak kto woli "max distortion" plus wykonanie a la garaż pana Władka furę siana. Interes jak diabli.

Jeśli produktu A stworzonego dla dawania przyjemności będę używał pół godziny dziennie z miną :-|, a produktu B 3 godziny dziennie z miną :-), mimo, że produkt A jest lepszy w jakimś tam zestawie standardowych pomiarów, to dla mnie wybór jest oczywisty, który produkt jest lepszy.

Zgadzam się, markowe jeansy z dziurami mogą sprawić, że ich posiadacz czuje się w nich świetnie. Jeśli on chce za nie zapłacić nawet 10 000 zł to spoko. Patrząc z tej perspektywy, nie mam uwag.

Hi-end to moda, styl, wykwint, realizowanie potrzeby uznania wśród innych uszatych, ergo kupowanie sobie dobrego samopoczucia. Nie ma on nic wspólnego z dobrym dźwiękiem, a przynajmniej ten dźwięk to czasem jest faktycznie niezły, ale to niejako "zjawisko poboczne", a czasem jest mierny, nawet dość często, a co najważniejsze - takie brzmienie można mieć za kilka-kilkanaście procent tej kwoty. Ale przecież klienteli na tego typu zabawki nie chodzi o dobre brzmienie muzyki, a o to co powyżej.

Sekator

  • 447 / 3525
  • Zaawansowany użytkownik
06-02-2020, 18:02
Nalezy robic jedno i drugie, pomiar bez odsluchu to jest w zasadzie wpadka.

Ale jak słuchać? Kondensatorów??? Cewki to chociaż piszczą, ale kondensator?

gruesome

  • 778 / 6046
  • Ekspert
06-02-2020, 18:48
Nalezy robic jedno i drugie, pomiar bez odsluchu to jest w zasadzie wpadka.

Ale jak słuchać? Kondensatorów??? Cewki to chociaż piszczą, ale kondensator?

Co tam kondensatory, ja kupiłem kilka padów do słuchawek, nawet na pomiarach widać duże różnice, a tu nic, przykładam do ucha i we wszystkich cisza.

Tytus1988

  • 148 / 1933
  • Aktywny użytkownik
06-02-2020, 19:00
Procedura testów ABX wygląda różnie i ważny jest nie tylko sam CD/DAC/amp/pre, ale jakość połączeń między klockami, przetworzenie danego sygnału audio na falę akustyczną za sprawą kolumn głośnikowy, czy słuchawek, które powinny jak najbardziej transparentnie oddać to, co zostało zarejestrowane i poddane korekcji w trakcie masteringu. Dla mnie najbardziej kłopotliwe bywają odsłuchu w tzw. komfortowych warunkach w salonie audio, które i tak tych domowych nie są mi w stanie zastąpić. Dla mnie ma to jedynie sens, jeśli dane osoby znają dobrze brzmienie tych sprzętów w konkretnych konfiguracjach i używają do tego nagrań, gdzie różnice są łatwe do uchwycenia. U mnie służy do tego m.in. album Whispering Steppes, gdzie bardzo łatwo można uchwycić różnice w ukazaniu wyższego pasma, sceny, holografii, itp. Tak jak wspominałeś czynniki psychoakustyczne też są istotne i jeśli jesteśmy zmęczeni, zbyt podekscytowany, przeziębieni... inaczej odbieramy dany przekaz i niekoniecznie ten, który prezentuje wyższą jakość, a np. ten z większym efektem "wow", choć będzie podbarwiony,  z podbitymi skrajami, a czasami krzykliwy. Sprawa jest złożona, była dyskutowana na sąsiednich forach, więc zawsze można tam zerknąć.

Kolejną sprawą jest argument o poziomie współczesnej techniki (w domyśle bardzo zaawansowanej), z którym to bywa z perspektywy ogólnie dość różnie. W tym temacie zapewne szerzej mogą się wypowiedzieć, m.in. forumowi konstruktorzy DIY, którzy zapewne zetknęli się z tym, że kiepskie wykonanie sprzętu nawet z deklarowanych przez producentów stosunkowo dobrych komponentów, dawało niezadowalający efekt i wymagało odpowiednich ulepszeń z ich strony.

Słusznie spostrzegł pastwa, że wypuszczenie flagowca nie jest wcale tak opłacalne. Jeszcze gorzej skończyło się to dla STAXa po wyprodukowaniu legendarnej Omegi - firma wkrótce zbankrutowała.
@gruesome: podejrzewam, że niektórzy z wypowiadających się w tym wątku słuchają muzyki tylko z takimi minami :-I :-/ :-( i po wprawieniu się w taki odpowiedni nastrój przychodzą na forum i piszą :)

Wracając do tematu wątku. Dobrym rozwiązaniem może być lekko ocieplający przekaz Mojo połączony z telefonem i np. z DT880, AKG Q701, 501 lub dokanałówkami, np. iSine10.

gruesome

  • 778 / 6046
  • Ekspert
06-02-2020, 22:03
Hi-end to moda, styl, wykwint, realizowanie potrzeby uznania wśród innych uszatych, ergo kupowanie sobie dobrego samopoczucia.

Teza moim zdaniem zupełnie nietrafiona. Audiofil to ktoś taki, kto potrafi się fascynować ulepszaniem dźwięku, który ma u siebie w domu, bez potrzeby chwalenia się przed innymi. Sporo jest takich audiofili, którzy ani nie piszą na forach, ani nie mają żadnych meetingów, ani znajomych, którym sprzęt audio imponuje.

Natomiast na pewno dużo jest w audiofiliźmie subiektywizmu, tzn. definicja, że to "dążenie do uzyskania jak najwierniejszego odtworzenia dźwięku" to bzdura. Bardziej poszukiwanie prezentacji dźwiękowej, która danej osobie w danym momencie zrobi dobrze. Ok, ale co w tym złego?

Gustaw

  • 3920 / 3529
  • Administrator
06-02-2020, 23:33
łacić nawet 10 000 zł to spoko. Patrząc z tej perspektywy, nie mam uwag.

Hi-end to moda, styl, wykwint, realizowanie potrzeby uznania wśród innych uszatych, ergo kupowanie sobie dobrego samopoczucia. Nie ma on nic wspólnego z dobrym dźwiękiem, a przynajmniej ten dźwięk to czasem jest faktycznie niezły, ale to niejako "zjawisko poboczne", a czasem jest mierny, nawet dość często, a co najważniejsze - takie brzmienie można mieć za kilka-kilkanaście procent tej kwoty. Ale przecież klienteli na tego typu zabawki nie chodzi o dobre brzmienie muzyki, a o to co powyżej.


Mam wrażenie, że od czasu Twojej ostatniej bytności na AH byłeś gdzieś poddany hibernacji :-)
Przecież o tym pisałeś/pisaliśmy setki razy. Ciągle chcesz przeżuwać tego samego kotleta? Czy na serio nie nabrałeś jeszcze dystansu?

Firestarter

  • Gość
07-02-2020, 00:40
Drogi Gustawie, niezmiernie mi miło, że Ty NIE jesteś zapewne szczupakiem połykającym kolejne np. słuchafony za 12 koła, a co roku wysyp ich niezmierny, ceny zaś idą w postępie logarytmicznym. Ja jednak po rozhibernowaniu zauważam ponadto, że żonglerka tymi zabawkami z marżą milion procent wśród Kolegów się nasila. Nie u wszystkich, ale jest koteria, u której kompulsja i nacisk na zwieracz jest przemożny, stąd pozwoliłem sobie - tradycyjnie - na małą mantrę.

Skoro wszyscy ją znają tak dobrze, to chyba nie ma powodu do spiny. Kościół audiofilski i tak zrobi swoje niezależnie od moich tyrad.

Gustaw

  • 3920 / 3529
  • Administrator
07-02-2020, 07:49
Wczoraj wieczorem, kiedy zwiedzałem stare miasto w Gdańsku, obok ratusza, pewien starszy jegomość dosyć podniesionym głosem, zaczął ewangelizować. Nie wiem czy miał raczę ale był tak natarczywy i głośny, że po chwili odszedłem szybko z tego miejsca.

-Mario-

  • 27 / 1766
  • Użytkownik
07-02-2020, 13:21
Ja mam taką propozycję abyście przyszli do mnie do Baltic Fighters MMA (w Gdańsku) i sobie wyjaśnili to i owo ;-) Wyższość kondensatorów nad rezystorami itd

Tytus1988

  • 148 / 1933
  • Aktywny użytkownik
07-02-2020, 15:15
@Mario: atmosfera jest chyba przyjazna, choć pojawiły się drobne różnice zdań.

Wracając do tematu budżetowych zestawów to można brać pod uwagę Pandorę Hope VI i starego AK Kann - jak uda się znaleźć na rynku wtórnym, będzie to dobrze brzmiący zestaw za około 3k do użytku w domu przy laptopie oraz w podróży :)