Audiohobby.pl

Synergiczne zestawienia DAC+AMP+słuchawki za rozsądną cenę

pastwa

  • 3815 / 5886
  • Ekspert
06-02-2020, 14:46
Sek w tym, ze ja nie mam specjalnie satysfakcji ani interesu w wykazaniu Ci ze sie mylisz, maks co moge i chce sobie pozwolic czasowo to te kilka postow tutaj na forum ;')

Natomiast co do sprzetu studyjnego, jest on roznej jakosci, w tym i bardzo kosztowne klocki, a sa tez i mocno marne, czego swiadectwem masa skopanych nagran przez takich macherow studyjnych co na szczegoly nie zwracali uwagi uwazajac ze nie maja one znaczenia.

Firestarter

  • Gość
06-02-2020, 14:52
Jak skomentujesz fakt, że żaden uszatek nie przeszedł nigdy testu ABX przy porównaniu dwóch urządzeń premium i tańszego pomiarowo na tyle doskonałych aby lokować się poza zakresem ludzkiej percepcji.

Firestarter

  • Gość
06-02-2020, 15:04
I jeszcze jedno: nie zastanawiają Cię rabaty na hi-end, z 10 koła na 3 jak w przypadku np. Pionków???

Co to oznacza? Że te słuchawki wytworzono za 100-150$, reszta to wykwint. Samsung czy inna marka masowa by je sprzedawała za 250-300$ maksymalnie, ale to ma być hi-end więc Pioneer przywalił ponad 3000$, a to jest cena dobrego samopoczucia uszatka, że zrobił co mógł by "grało lepiej". Nie zapomnijcie o handlarzach tym badziewiem, bo oni kroją najwięcej. Ja ich popieram, bo znalezienie zniewieściałego, wrażliwego humanisty-uszatka na produkt o wartości 500 zł, może 700 zł z marżą handlarza i wtrynienie mu go za 10 klocków nie jest wcale łatwe.

pastwa

  • 3815 / 5886
  • Ekspert
06-02-2020, 15:11
I jeszcze jedno: nie zastanawiają Cię rabaty na hi-end, z 10 koła na 3 jak w przypadku np. Pionków???

A gdzie taka przecene widziales, mozna prosic o link ?

Wezmy takie Sony MDR-10, cena astronomiczna, a zgadnij co, sluchawki przyniosly im duze straty i wycofali sie ostatecznie z produkcji, dosc marnej ilosciowo, dokladali bowiem do kazdego egzemplarza w procesie produkcyjnym. Gdyby to byl taki mega zysk to juz dawno by je zrobiono i sprzedawano za 200$, ale jakos nikomu sie nie oplaca, prawdziwa kase sie bowiem robi na niskich modelach.

Co do testow ABX, potrafisz odroznic swoje K701 od KPP w ciemno ?

Firestarter

  • Gość
06-02-2020, 15:22
Nikt nie twierdzi, że przetworniki elektroakustyczne są nierozróżnialne. Tylko one są przy dzisiejszym poziomie techniki audio.

gruesome

  • 778 / 5824
  • Ekspert
06-02-2020, 16:23
Co to oznacza? Że te słuchawki wytworzono za 100-150$, reszta to wykwint. Samsung czy inna marka masowa by je sprzedawała za 250-300$ maksymalnie,

A co to znaczy "wytworzono"? Zapominasz o udziale pracy intelektualnej (projekt, testy itp.) w całościowym koszcie, i że ma ona tym większy udział w koszcie końcowym, im bardziej niszowa dziedzina (jaką jest high-end audio).

Na przykład, sam projekt nowego klocka audio to może być 1000 godzin pracy. Licząc 100zł/h wychodzi 100kzł. Wyprodukowanie fizyczne klocka niech kosztuje 1kzł. I ponieważ dziedzina jest niszowa, załóżmy, że sprzedasz 100 sztuk. Wychodzi, że za zaprojektowanie i wytworzenie jednej sztuki zapłaciłeś 2kzł, z czego 50% to koszty intelektualne a 50% to koszty produkcji. Doliczając marżę sprzedawcy i to, że chcesz coś zarobić, a nie tylko pokryć koszty, wyjdzie cena końcowa 3-5kzł za klocek. Czyli zaledwie 20% to koszty fizycznego wytworzenia, i liczyłem wszystko zdroworozsądkowo, tak jak w normalnym biznesplanie by się policzyło.

Jak te wyliczenia przeniesiesz na dziedzinę masową, gdzie wiesz, że sprzedasz np. 10 tys. sztuk, to udział kosztów pracy intelektualnej staje się pomijalny (bo jest stały i niezależny od liczby sprzedanych sztuk), marże sprzedawców też maleją, więc całościowo procentowy udział kosztów fizycznego wytworzenia staje się dużo większy.

Więc audio high-end to nie jest jakaś specyficzna branża w której producenci są hochsztaplerami, tylko jest to po prostu normalna niszowa branża, gdzie zwykły rachunek ekonomiczny powoduje, że koszt fizycznego wytworzenia jest często niewielkim procentem ceny końcowej.

Sekator

  • 447 / 3303
  • Zaawansowany użytkownik
06-02-2020, 16:44
A co to znaczy "wytworzono"? Zapominasz o udziale pracy intelektualnej (projekt, testy itp.) w całościowym koszcie, i że ma ona tym większy udział w koszcie końcowym, im bardziej niszowa dziedzina (jaką jest high-end audio).

Na przykład, sam projekt nowego klocka audio to może być 1000 godzin pracy. Licząc 100zł/h wychodzi 100kzł. Wyprodukowanie fizyczne klocka niech kosztuje 1kzł. I ponieważ dziedzina jest niszowa, załóżmy, że sprzedasz 100 sztuk. Wychodzi, że za zaprojektowanie i wytworzenie jednej sztuki zapłaciłeś 2kzł, z czego 50% to koszty intelektualne a 50% to koszty produkcji. Doliczając marżę sprzedawcy i to, że chcesz coś zarobić, a nie tylko pokryć koszty, wyjdzie cena końcowa 3-5kzł za klocek. Czyli zaledwie 20% to koszty fizycznego wytworzenia, i liczyłem wszystko zdroworozsądkowo, tak jak w normalnym biznesplanie by się policzyło.

Tylko po co kupować taki klocek niszowej firmy skoro firma duża jest w stanie wyprodukowac i sprzedać taj samej klasy klocek kilka czy kilkunastokrotnie taniej?
Jak te wyliczenia przeniesiesz na dziedzinę masową, gdzie wiesz, że sprzedasz np. 10 tys. sztuk, to udział kosztów pracy intelektualnej staje się pomijalny (bo jest stały i niezależny od liczby sprzedanych sztuk)

Czyli z tego też wynika, że lepiej kupić klocek masowej firmy. Bo nie sądzę, że taka np. Yamaha ma gorszych inżynierów niż jakiś Hegel. A będzie sporo taniej.

Co do tematu wątku. Jak dla mnie to:
1. IPod Touch4 + KSC75
2. Korg 100m - O2 - K701 lub 500.
« Ostatnia zmiana: 06-02-2020, 16:48 wysłana przez Sekator »

gruesome

  • 778 / 5824
  • Ekspert
06-02-2020, 17:06
Czyli z tego też wynika, że lepiej kupić klocek masowej firmy. Bo nie sądzę, że taka np. Yamaha ma gorszych inżynierów niż jakiś Hegel. A będzie sporo taniej.

Jak dla mnie to są inne branże:
- masowe audio/pro audio - liczą się głównie mierzalne parametry
- audio high-end - liczy się głównie ocenianie na słuch

Np. żaden inżynier z masowego audio nie będzie oceniał na słuch, czy jedna marka kondensatorów gra lepiej, od innej. Jak parametry będą w wymaganych widełkach, to wybierze do projektu ten tańszy. Albo np. Beyerdynamic nie wyprodukuje słuchawek takich jako Grado, bo za słabo wypadają w pomiarach (mimo, że można je woleć do słuchania muzyki dla przyjemności).

pastwa

  • 3815 / 5886
  • Ekspert
06-02-2020, 17:06
Tylko po co kupować taki klocek niszowej firmy skoro firma duża jest w stanie wyprodukowac i sprzedać taj samej klasy klocek kilka czy kilkunastokrotnie taniej?

Sek w tym ze musisz jeszcze namowic taka duza firma aby zechciala zrobic dokladnie taki klocek na masowa skale i zaoferowac go dzieki temu w niskiej cenie, zakladajac ze w pierwszej kolejnosci istnieje jeszcze tak wielki popyt na niszowy produkt ;'))

Inzynierow to moze i maja znakomitych w wielu firmach, ale ichni ksiegowi nie daja im duzych szans aby pokazac pelnie tej swietnosci.

Firestarter

  • Gość
06-02-2020, 17:19
Czyli z tego też wynika, że lepiej kupić klocek masowej firmy. Bo nie sądzę, że taka np. Yamaha ma gorszych inżynierów niż jakiś Hegel. A będzie sporo taniej.

Jak dla mnie to są inne branże:
- masowe audio/pro audio - liczą się głównie mierzalne parametry
- audio high-end - liczy się głównie ocenianie na słuch

Np. żaden inżynier z masowego audio nie będzie oceniał na słuch, czy jedna marka kondensatorów gra lepiej, od innej. Jak parametry będą w wymaganych widełkach, to wybierze do projektu ten tańszy. Albo np. Beyerdynamic nie wyprodukuje słuchawek takich jako Grado, bo za słabo wypadają w pomiarach (mimo, że można je woleć do słuchania muzyki dla przyjemności).

Czyli reasumując w przypadku hi-endu takiego jak Grado płacimy za gówniany dźwięk low-fidelity czy tam jak kto woli "max distortion" plus wykonanie a la garaż pana Władka furę siana. Interes jak diabli. 

Firestarter

  • Gość
06-02-2020, 17:20
Tylko po co kupować taki klocek niszowej firmy skoro firma duża jest w stanie wyprodukowac i sprzedać taj samej klasy klocek kilka czy kilkunastokrotnie taniej?

Sek w tym ze musisz jeszcze namowic taka duza firma aby zechciala zrobic dokladnie taki klocek na masowa skale i zaoferowac go dzieki temu w niskiej cenie, zakladajac ze w pierwszej kolejnosci istnieje jeszcze tak wielki popyt na niszowy produkt ;'))

Inzynierow to moze i maja znakomitych w wielu firmach, ale ichni ksiegowi nie daja im duzych szans aby pokazac pelnie tej swietnosci.

Topping, Aune, SMSL, Matrix to jest top brzmieniowy. Da się robić super dźwięk masowo, naprawdę.

Sekator

  • 447 / 3303
  • Zaawansowany użytkownik
06-02-2020, 17:22
Np. żaden inżynier z masowego audio nie będzie oceniał na słuch, czy jedna marka kondensatorów gra lepiej, od innej. Jak parametry będą w wymaganych widełkach, to wybierze do projektu ten tańszy.

Dlatego właśnie jest inżynierem, że mierzy stosowane elementy, a nie ich "słucha". Inaczej byłby hochsztaplerem.

pastwa

  • 3815 / 5886
  • Ekspert
06-02-2020, 17:27
Dlatego właśnie jest inżynierem, że mierzy stosowane elementy, a nie ich "słucha". Inaczej byłby hochsztaplerem.

Nalezy robic jedno i drugie, pomiar bez odsluchu to jest w zasadzie wpadka.

pastwa

  • 3815 / 5886
  • Ekspert
06-02-2020, 17:28
Topping, Aune, SMSL, Matrix to jest top brzmieniowy. Da się robić super dźwięk masowo, naprawdę.

I jeszcze LKS, wiem, znam, slyszalem, w swojej cenie moze byc, ale topem bym tego nie nazwal.

pastwa

  • 3815 / 5886
  • Ekspert
06-02-2020, 17:33
Ale zeby nie bylo, Firestarter i Sekator, kupujcie i cieszcie sie pod niebiosa Matrixami (choc obaj nie wygladacie mi na zadowolonych jak tak Was czytam), a innym dajcie wolnosc wyboru ;'D