Audiohobby.pl

Samodzielne zestawy głośnikowe

almagra

  • 11514 / 5520
  • Ekspert
04-06-2020, 11:14
Wielkie dzięki za wyczerpującą odpowiedź,melo!
Czyli najlepiej dwa dobre woofery po obu stronach takiej tl.

meloV8

  • 1552 / 5834
  • Ekspert
04-06-2020, 12:30
Jak mozesz miec szeroka scianke, to po prostu uzyj jednego glosnika na froncie i tez bedzie dobrze, bez wydawania kasy na dodatkowe glosniki, tym bardziej, ze chcesz przetestowac brzmienie i cala koncepcje. Dokupic glosniki, to mozesz w kazdej chwili.

almagra

  • 11514 / 5520
  • Ekspert
04-06-2020, 13:55
a jeżeli mógłbyś jeszcze wytłumaczyć na czym polega wada takiego rozwiązania z głośnikami w różnych punktach linii,no bo skoro poprawia to liniowość amplitudową,to pewnie pitoli odpowiedź impulsową,czy co?

colcolcol

  • 925 / 5253
  • Ekspert
04-06-2020, 14:00
..uważam, że to pomieszczenie jest krytycznym elementem jakości basu
Święte słowa, ale najczęściej są jak grochem o ścianę. Można mieć głośniki odtwarzające nawet 20Hz i nie usłyszeć tego w miejscu odsłuchu. A jak już się znajdzie ten sweet point, to znów room gain potrafi tam dowalić 35Hz +9dB i robi się kakofonia.
Niezmiennie promuję za friko 26W w wersji aluminiowej Scan Speaka. A do zabawy wystarczy 70 litrów w BR prostej jak budowa cepa. Mogliby mi odpalić za to jakąś nowinkę spod szyldu ellipticor.

meloV8

  • 1552 / 5834
  • Ekspert
04-06-2020, 14:58
a jeżeli mógłbyś jeszcze wytłumaczyć na czym polega wada takiego rozwiązania z głośnikami w różnych punktach linii,no bo skoro poprawia to liniowość amplitudową,to pewnie pitoli odpowiedź impulsową,czy co?

Niewiele programow potrafi symulowac takie rozwiazania, a bez symulacji to szkoda czasu i kasy na budowanie. Tak jak pisalem wczesniej, dla TL ktora bedzie pracowac wylacznie na basie, takie rozwiazanie nie daje zadnych korzysci. Znacznie wazniejsze jest dokladne dopasowanie ksztaltu tunelu i jego objetosci do posiadanego glosnika, oraz wlasciwe dobranie materialu tlumiacego.


meloV8

  • 1552 / 5834
  • Ekspert
04-06-2020, 15:02
Święte słowa, ale najczęściej są jak grochem o ścianę. Można mieć głośniki odtwarzające nawet 20Hz i nie usłyszeć tego w miejscu odsłuchu. A jak już się znajdzie ten sweet point, to znów room gain potrafi tam dowalić 35Hz +9dB i robi się kakofonia.
Niezmiennie promuję za friko 26W w wersji aluminiowej Scan Speaka. A do zabawy wystarczy 70 litrów w BR prostej jak budowa cepa. Mogliby mi odpalić za to jakąś nowinkę spod szyldu ellipticor.

Ciezko kruszyc beton, ktory niestety w swiecie audio istnieje i to duzej ilosci. Niektorzy audiofile przypominaja mi takich fanow motoryzacji i pseudo tuningu. Beda zmieniac w aucie wszystko, moc podnosic, silniki, zawieszenia, ale calosc nadal laczyc sie z ziemia przez opony, ktore maja ciezka robote. Nie da sie wykorzystac potencjalu sportowego auta, z kolami od Tico i tak bardzo czesto wygladaja systemy audiofilskie. Drogie klocki, wymyslne systemy i zero adaptacji akustycznej. Na szczescie powoli to sie zmienia.

tetejro

  • 2745 / 2957
  • Ekspert
04-06-2020, 21:08
W zasadzie to raczej miałby być wspólny klocek basowy,czyli subwoofer...a może w takim razie z czterema głośnikami tzn po dwa naprzeciwko w różnych punktach,aby zminimalizować zafalowania rezonansowe?

Wspólny klocek basowy - czyli pojedynczy sub ale zasilany z dwóch kanałów, to było kiedyś czesto stosowane rozwiązanie. Tak w latach 80 Visaton Convention Sub+Sat https://www.visaton.de/en/products/archive/convention-mk-iv-sub

Dwa głosniki basowe pracowały w układzie izobarycznym push-pull w jednej obudowie BR. Jeden głosnik był zasilany z lewego drugi z prawego kanału wzmacniacza stereo. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie by zasilac go aktywnie z pojedynczego wzmacniacza lub dwóch przeciwsobnych lub w ogóle ze specjalnie jemu przeznaczonego wzmacniacza stereo.

Ideą która przyświecała takim konstrukcjom było zmniejszenie wymiarów całego zestawu stereo. Wbrew pozorom nie chodziło o osiąganie tektonicznych drgań na basie czy efektów pracy młota pneumatycznego za ścianą.
Po prostu w takim układzie sub był jeden w dodatku o połowę mniejszy od objętości obudowy BR dla jednego głośnika
« Ostatnia zmiana: 04-06-2020, 21:49 wysłana przez tetejro »

almagra

  • 11514 / 5520
  • Ekspert
04-06-2020, 23:15
W moim przypadku gabaryty,ani uroda nie jest istotna.Ma grać najlepiej jak tylko się da!

almagra

  • 11514 / 5520
  • Ekspert
05-06-2020, 09:41
Obudowa TL z wytłumieniem wydaje się mi najlepszym wyborem.

Cashlack

  • 1566 / 5769
  • Ekspert
06-06-2020, 00:43
powodzenia :-). Ja tam ekspertem nie jestem, ale podwójny izobarik w układzie przeciwsobnym w OZ wydaje mi sie idiotoodporny i wykonalny w domowych warunkach, a aktywacja w ogóle rozwiązuje większość problemów i przy okazji pozwala na aktywną equalizację, czyli filtry wysokiego rzędu i filtry fazowe all-pass. Układ elektryczny jako równoległo-szeregowy pozwala wrócić dla 4 głośników na kanał do nominalnych 8 Ohm jak dla pojedyńćzego głośnika, co każdy cyfrowy wzmak uciągnie.

TL to kupa drewna, cięcia i klejenia, a na końcu się uda albo nie uda. Z głośnikó które mierzyłem DATSem , część była blisko danych katalogowych (np. SB acoustics), a część była odległa od tego co widniało w specyfikacji. Należało by więc długo wygrzewać głośnik, tak z 200 godzin na szumie różowym, później jeszcze ciepły zmierzyć co do faktycznych parametrów T-S i dopiero na tej podstawie symulować i projektować TL.

W OZ to będzie grać od razu, i nie bawisz sie w szkutnictwo. Dużo dużych membran w układzie przeciwsobnym dla dwóch tandemó izobarycznych to minimalne przesunięcia membrany, skasowane harmoniczne, niskie Q, niska podatność obudowy, duża tolerancja dla błędów obliczeń i wykonania ;-)
Lity drut, first watt, full range.

meloV8

  • 1552 / 5834
  • Ekspert
06-06-2020, 12:32
Głośników basowych nie wygrzewa się szumem różowym, tylko sinusem i nie 200 godzin. Nie mierzy się ciepłego głośnika, bo ciepły głośnik to wyższa rezystancja cewki i inna dobroć elektryczna TSP. Takie są zasady pomiaru niskimi napięciami dla parametrów liniowych, a tylko takich możesz użyć za pomocą DATS.

Faktem jest, ze obudowa zamknięta jest idiotoodporna, ale przy porównaniu możliwości zastosowania jednego głośnika, bez aktywnej korekcji oferuje po prostu mniej od dobrze zaprojektowanej TL. Klasyczna obudowa TL również jest dość elastyczna w projektowaniu i nie wymaga aż takiej precyzji symulacji i strojenia jak niektóre układy BR, BP czy Horn. Po to mamy dziś dokładne programy symulacyjne TL, aby nie tracić czasu na motanie się z wariantami tuneli i ich wytłumienia.

almagra

  • 11514 / 5520
  • Ekspert
06-06-2020, 17:24
Cashlack,jaka komplikacja? Jedna deska więcej w środku?

tetejro

  • 2745 / 2957
  • Ekspert
07-06-2020, 01:08
A jakie gośniki chcesz w to włożyć? Bo rozumiem że będzie ich cztery - po jednym tandemie na jeden przewód TL ?

almagra

  • 11514 / 5520
  • Ekspert
07-06-2020, 22:33
Melo doradził,że nie ma to większego sensu.Raczej dwa symetrycznie po bokach,a jakie,to ja się właśnie Szanownych Kolegów zapytowywuję! Jakieś olbrzymy raczej!
To nie musi być laska.Może być szpetna,gruba baba,ten subwoofer!

meloV8

  • 1552 / 5834
  • Ekspert
08-06-2020, 01:48
Musisz mniej więcej określić jak to ma wyglądać. Czy to maja być osobne moduły basowe, czy jedna, wielka kolumna? Jaka efektywność chcesz osiągnąć, jakie zejście, na ile litrów objętości naprawdę możesz sobie pozwolić? Generalnie najtansze co działa dobrze w TL, to STX. Dwa 12 calowe głośniki będą potrzebowały pewnie ze 160-200 litrów netto jeśli to ma być klasyczny układ bez isobaryka.