Fajna sztuka Wojtku. Ciekawe jak zabrzmi, mówią, że to taki KX-9010 dla ubogich, bez urazy oczywiście :))
Mam gdzieś w "deckowej spiżarni" takiego, nawet w o ile dobrze pamiętam sensownym stanie.
Ta linia Kenwooda to wg mnie ostatnie naprawdę ładne magnety tej firmy i KX-4520 też zawsze mi się podobał. Duże okno kieszeni bez durnych stabilizatorów robi robotę (choć piszą, ze niby jakiś stabilizator jest). Nawet niższe modele i dwukaseciaki (o których jest stosunkowo mało informacji) z tej serii wyglądają fajnie.
W załączeniu sympatyczny pdf z danymi magnetofonu ;) Dodam, że to nie był jakiś budżetowy magnetofon, bo kosztował w Niemczech 800 DM.