Dzisiaj miałem plan skończyć JVC. Jednak obiektywne trudności zmuszają do przesunięcia terminu oddania obiektu do użytku.
Mojego ma się rozumieć :)
Tą obiektywną trudnością jest silnik. Pisałem już że on jak od pralki Frania, jakiś taki mało japoński.
(Zwyczajnie mnie wk.... za każdym razem gdy na niego spojrzałem)
W z/w z tym zrobiłem jednoosobową naradę i postanowiłem żeby udoskonalić tą konstrukcję. Magnet z takim głosem jak tenże JVC zasługuje na napęd > bezszelestny :)
Postanowiłem min. poza doborem smaru- do mocno obciążonych łożysk ślizgowych. Dorobić uszczelnienia- coby to mazidło trzymało się w pobliżu miejsca swojej pracy.
A nie rozlazło się gdzieś po kilku godzinach.
Panewka czołowa- ta przy czopie na rolkę dostała uszczelnienie z obu stron. Luzy poosiowe silnika umożliwiały ten manewr i dały ok :
0,7-0.8 mm od strony wewnętrznej. Z zewnątrz bez problemu bo ok 1,5 mm luzu zostawało do rolki.
Postanowiłem lekko wytłoczyć moje >uszczelnienia< żeby było miejsce na środek smarny.
Zmieściło się w sumie sześć tłustych kropel :)
Dla tego gabarytu łożyska to niezły zbiornik wyszedł.
Od strony komutatora nic nie trzeba było robić bo w miarę sensownie wyszło z fabryki.
Trochę się machnąłem w obliczeniach i wewnętrzne uszczelnienie zabrało jakie 0.2 mm.
Trzeba było trochę tuleję dystansową spiłować.
No ale wszystko działa jak należy.
Silnik podłączyłem do prądu i przechodzi aktualnie próbę zdawczo-odbiorczą.
Już tak ze dwie godziny i wszystko przebiega zgodnie z założeniami.
Tzn: pracuje bezszelestnie
Dopiero położenie na porcelanowym talerzyku podnosi poziom hałasu możliwy do uchwycenia uchem z niewielkiej odległości, jakie 30 cm.
Jutro będę się jeszcze pierniczyć ze dwie godziny z tą rysą na klawiszu zanim go złożę.
Dzisiaj już mi się nie chce
Ps. oczywiście puszka Kwasu była potrzebna na materiał. Tak jak kawałek cienkiej materii , zapomniałem jak to cholerstwo się nazywa.
W każdym razie bardzo przypomina gumę ale jest olejoodporne. Zwykły lateks rozpuściłby się w pi...... po kilku dniach.
.... jaaaa. Jasna sprawa z tym napisem na klapie że dwa silniki :)
Wstydzili się za ten od pralki :) W razie czego >> Przecie to nie my!!! To nie nasz !!