>> Krs47, 2008-09-16 00:07:32
WaldemarK, bardzo chętnie posłucham o pozytywnych aspektach OB wynikających z Twojego doświadczenia. Najbardziej interesują mnie założenia i zasady na jakich dobierałeś przetworniki oraz rozwiązania konstrukcyjne do kolumn, które podobały Ci się jako gotowy projekt. Wskazówki czysto techniczne BARDZO mile widziane ;)
Założenia były następujące :
Układ trójdrożny , średnia efektywność na poziomie 86-88dB , pasmo ze spadkiem -3dB dla około 40Hz co w praktyce uwzględniając wpływ pokoju pozwoli usłyszeć częstotliwości w okolicy 30- 33Hz, impedancja na poziomie 6 – 8 Ohm , aby zapewnić w miarę komfortowa współprace ze wzmacniaczem. Od strony wizualnej założeniem było osiągniecie relatywnie niedużych wymiarów i akceptowalnego przez domowników wyglądu. Koszt całości ( a zatem obudowy, głośników i elementów zwrotnicy ) nie mógł przekroczyć 2000zl.
Założenie 8ohmowiej impedancji wymusiło w praktyce zastosowanie jednego głośnika basowego .
Przy założeniu 86 dB efektywności całego zespołu obliczenia wykazały ze głośnik basowy powinien się charakteryzować efektywnością min 96dB i Sd w granicach 500cm2 . Co do dobroci Qts to niektórzy twierdza ze teoretycznie najlepiej aby głośnik taki miał Qts jak najwyższy , inni natomiast w praktyce stosują głośniki o niskim Qts ( np.BD-Design stosuje głośniki o bardzo niskim Qts rzędu 0,24 ) Postanowiłem zaufać praktykom...
Co do doboru pozostałych głośników. Głośnik średniotonowy w układzie trójdrożnym z założenia jest odciążony od pracy w zakresie basu więc tutaj jego możliwości i parametry w tym zakresie nie były w żaden sposób wiążące. Tutaj większe znaczenie miały cechy dźwiękowe. Wybor zatem ograniczał się do wyszukania w neutralnego , solidnego głośnika o jak najbardziej korzystnej relacji jakość – cena. Kierowany odsłuchami kilku konstrukcji a także bardzo pozytywnymi opiniami zarówno co do dźwięku jak i strony technicznej ( pomiary , zniekształcenia itp. itd.) wybór mój padł na aluminiowego Seasa L18RNX/P Głośnik ten w opinii większości użytkowników cechował się wyjątkową dobrym stosunkiem jakość – cena i sporymi możliwościami.
Dla wysokotonowki dodatkowym wymogiem była możliwość ustalenia niskiego podziału ( w planach próby z waveguide – tubka Monacora już czeka...) Tu mój wybór padł również na Seasa – doskonale ocenianego 27TBFC/G
Na bas trafił koniec końców 33cm głośnik Monacora na odlewnym koszu Posiada parametry w okolicy założonych a jednym z ważniejszych argumentów była tutaj cena. Doskonale zdaje sobie sprawę ze można by lepiej ale finanse póki co nie pozwalają....
Sama obudowa podlegała w trakcie prac rożnym zmianom od U -frame do H-frame Dlatego ze nosi liczne ślady tych zmian nie wkleję zdjęć z tych prac :-) W tej chwili obecnej obudowy stoją u lakiernika i czekają na wolna chwile pomiędzy jednym autem a drugim ( bo wymyśliłem sobie czarny lakier samochodowy ) Mam obietnice ze na najbliższy weekend będę mógł je odebrać więc może po niedzieli uda się pstryknąć foki i wkleić.
Wizualnie moje OB są zbliżone do Wilsonow Sopia a więc prostopadłościenna sekcja basowa i ścięty graniastosłup jako sekcja mid- high . Obudowę wykonałem jako jednoczęściową . Jako materiał posłużył MDF 25mm .
Sekcja basowa zbudowana jest jako asymetryczna H-Frame w której część frontowa ma mniejszą zarówno głębokość i jak i wysokość w stosunku do części tylnej. Sekcja sredniotonowa jest obudową tupu U -frame również pozbawioną (poprzez kształt) symetrii . Całość ma wymiary 100 x 36 x 33 cm ( wys , szer , gleb )
Kształt sekcji mid-high podyktowany został tym ze moje doświadczenia potwierdzaja ze zmienna szerokość ścianki na której są zamontowane głośniki pozytywnie wpływa na stereofonie , zaś pochylenie frontu jest wręcz zalecane dla Seasa L18
Pochylenie frontu pozwoliło wyrównać w pewnym stopniu centra akustyczne głośników zwłaszcza
względem cofniętego do około 1/3 głębokości obudowy głośnika basowego.
Zwrotnica jest moim zdaniem kluczowym elementem każdego zestawu i tak naprawdę w zwrotnicy kształtuje się ostateczne brzmienie , dla którego właściwości głośników są tylko surowcem. To w zwrotnicy ustala się wzajemne proporcje itp. itd. Prace nad zwrotnica przebiegają u mnie przeważnie w taki sam sposób- a więc naprawdę wiele wiele godzin odsłuchów , notatki opisujące poszczególne aspekty dźwięku , poszczególne podzakresy ale tez opisujące całość.( notatki po to aby było do czego wrócić gdy zmiany zamiast poprawić pogarszają...)
Drobne zmiany , znów odsłuchy i tak aż do skutku. Od czasu do czasu posiłkuje się pomiarami ( demo programu LoudspeakerLab, mikrofon WN61) jednak ze względu na spora „amatorszczyzne” owego „systemu pomiarowego” wyniki tych pomiarów traktuje jedynie poglądowo i na pewno nie wiążąco.
Ostatecznie zwrotnica u mnie wygląda tak bas filtrowany II rzędem na około 250 Hz , mid od dołu również II rząd , od góry I rząd z pułapką , tweeter III rząd na kolo 2000 Hz.
Pozytywne aspekty dźwięku z OB? Pierwsza niezaprzeczalna korzyść to bas Poprzez praktyczny brak reakcji z pomieszczeniem ( ze względu na jego kierunkowość) nie ma żadnych wzbudzen , dudnień itp. przykrych niespodzianek. Pojawiły się za to mało obecne ( na tle moich rożnych wcześniejszych konstrukcji ) barwa , lokalizacja , dynamika , swego rodzaju otwartość i życie.
Zakres średnich tonów zyskał te same cechy co bas – a zatem barwa, dokładność , szczegółowość
swoboda i otwartość .W stosunku do klasycznej obudowy zakres średniotowy przestał być jakiś stłumiony , poszarzały. Pojawiło się mnóstwo dodatkowych informacji i to na płytach , które doskonale znam. I Sadze ze te mikroinformacje były w klasycznej obudowie tłumione , maskowane i zniekształcane przez asymetrie ruchu membrany ( inne warunki przy sprężaniu i inne przy rozprężaniu powietrza w obudowie) i poprzez odbicia na tylna stronę membrany na dokładkę wracające z pewnym opóźnieniem spowodowanym obecnością materiałów tłumiących.
Nie jest tak ze owe szczególiki , ten plankton muzyczny jest rzucony na twarz, wyeksponowany On stanowi organiczna część muzyki i jest tam gdzie jego miejsce . Niemniej to te właśnie mikroinformacje IMO stanowią o realizmie przekazu . Doskonale oddana jest akustyka , osadzenie instrumentów w przestrzeni , artykulacja . To wszystko podparte jest odpowiednia gradacja dynamiki.
Scena dźwiękowa jest budowana za linia kolumn i ma kształt trapezu rozszerzającego się w głąb
( o ile oczywiście w taki sposób została zarejestrowana)
Tak więc póki co jestem z OB bardzo zadowolony i trudno mi wskazać jakieś ewidentne wady czy cechy w których klasyczna obudowa miałaby jakąś przewagę. Oczywiście jest to ocena bardzo subiektywna i proszę ja traktować jako moje osobiste przemyślenia a nie obowiązująca doktrynę.
WaldeK