Pierwszym w PL to już nie będzie, wiem o dwóch takich konstrukcjach ;-) i obydwie nie były do końca cool. Pierwsza tak jak pisał Waldek po części z obiektywnych względów - woofer był po prostu dużo wolniejszy od średniaka. Druga miała już nieco szybszy woofer i znacznie gorszą średniotonówkę, a mimo to i tak nie było spójności. Był użyty jeden woofer z bardzo dużym Force Factor (około 14). Sam z siebie jakoś nadążał za środkiem, choć nieco odbiegał charakterem, ceną jednak był niedostatek niskiego basu. Oczywicie znam osoby, którym by to nie przeszkadzało, ale większość jednak uważa, że kolumny powinny łapać całą skalę kontrabasu chociaż, nie wspominając już o 5-cio czy 6-cio strunowych gitatach basowych. Mozna zmienić głosnik, na niżej schodzący, ale taki zawsze będzie mniej dynamiczny. Na potrzeby eksperymenu dociążyłem po prostu membranę tego głośnika (zmienia się w ten sposób kilka kluczowych parametrów, przede wszystkim rezonans, ale też Qms i Qes) który miałem w nadziei, ze uda się jakoś odratować dynamikę stosując sprytną filtrację. Dało się podkręcić dynamikę , ale tylko niskiego basu, wyższy zrobił się niemrawy.
Na pewno pomogłoby, gdyby użyć bardzo dobrego jakościowo i bardzo szybkiego głosnika i zostawić ten sam przeciętny jakościowo głosnik w odgrodzie na środku, ale chyba dla każdego będzie oczywiste że to absurd, taniej będzie zastosować rozwiązania, ktore są spójne względem siebie i nie silić się na żadne karkołomne zestawienia.
Taki był przebieg tego eksperymentu jak by to kogoś interesowało, a podejrzewam, ze będzie interesowało kilka osób. Może tak jak sugerował Waldek nie umiem robić kolumn, jestem na to za głupi i mi sie po prostu nie udało... Nie mi to oceniać - piszę jakie są moje wnioski.
Oczywiscie - wszystko zależy od wymagań. Słyszałem kilka systemów, gdzie bas ciągnął sie za resztą jak wół, a dla ich wlaścicieli to było OK, dobrze jednak tak jak pisał Lancaster wcześniej sobie posłuchać roznych konstrukcji i samemu stwierdzic co się najbardziej podoba i na jakie kompromisy można pójść. Dla mnie dobry woofer w OZ dobrze się klei z dobrą średniotonówką w OZ, która jakkolwiek będzie szczegółowa to o wiele bardziej powściągliwa niż w OB. Ale tak naprawdę to już Alfy są jak dla mnie troszke "naciagane". Ze wzgędów budzetowych jest tam niedrogi woofer, który co prawda nadąża za Scan Speakiem który gra na środku, i zapewnia jako taką spójnosć, ale to właściwie wszystko, wstawienie Scana na dół pokazuje ile temu wooferowi jeszcze brakuje. Moim zdaniem juz na poziomie głośnika można całkowicie rozwalić spójnosć konstrukcji, a co dopiero na poziomie obudowy!
Najlepiej posuchaj ile się da różnych konstrukcji oceń co się tak naprawdę Tobie najbardziej podoba, nie kieruj się tym, że OB to teoretycznie najlepszy rodzaj obudowy, sam oceń z czego możesz zrezygnować a z czego rezygnować obsolutnie nie chcesz, jak nie masz możliwosci posłuchania full OB to rzeczywiscie zrób te moduły i w razie czego będziesz mógł zmienić koncepcję. W sumie to nie da sie wykluczyć, że będziesz wolał mieć OB-owy środek kosztem spójności, z doświadczena jednak wiem, że taki stan rzeczy jest do przyjęcia na ogół dla mało osłuchanych osób, dla bardziej wyrobionych ważniejsza jest spójnosć, aczkolwiek też nie zawsze...
Powodzenia.