Błagam o "normalną" możliwość cytowania na tym forum ! :)
Pozwolisz bartku, że pominę sprawę szerokości sceny. Raz, że sam zainteresowany, na jakiego się powołujesz potwierdza że jest OK, a dwa - o gustach się nie dyskutuje. Nie mam tez pojęcia czy przypominasz Linkwitza z wyglądu. Nawet nie bardzo mnie to interesuje.
>>>> Za kontrolę nad membraną odpowiada napęd. I włożenie głośnika w dipol nie pogarsza chyba nagle jego właściwości.
>> Kompletna bzdura. Nie pogarsza, ale kto powiedział że owe właściwości są doskonałe...
Nawet jeśli nie są doskonałe, to są równie niedoskonałe w obu przypadkach obudowy. Zero-zero.
>> Wszystko co się porusza ma określoną bezwładność. Jak w samochodzie zdejmiesz amortyzator to będzie świetnie wybierał wszelkie, nawet najdrobniejsze nierówności ale przestanie się kleić do drogi, koło zacznie się odbijać i przestanie "nadążać".
Zastosowanie tłumika spowoduje, że koło też przestane "nadążać", ale w drugą stronę - będzie przenosić częsć drgań na budę, za to będzie sie dobrze trzymać drogi.
Rozumiem, że zawieszenie samochodowe jest najlepszą analogią ?: ) O wyższości Bilsteina B8 nad B6 chętnie pogadam w innym miejscu. Tu może jednak pozostaniemy w tematyce audio. Dalej piszesz już bardziej na temat:
>> Ten sam problem jest z membraną, pozbawiona poduchy, zwłaszcza jeśli ma bardzo podatne zawieszenia będzie świrować, natomiast ze zbyt dużym tłumieniem nie będzie dogrywać niektórych drobnych impulsów.
Nie widziałem jeszcze głośnika którego zawieszenie nie jest w stanie utrzymać głośnika o własnych siłach i potrzebuje "poduchy" aby "nie zaczęło świrować".
Uwięziona w obudowie (zwłąszcza z silnym tłumieniem) energia tylko pogarsza odpowiedź na impuls (mocne kłopoty z wygaszaniem). Wiec w tym zakresie zdecydowane 1:0 dla dipola. O nieliniowości pracy głośnika w obie stronyy już nie wspomnę (inna siła potrzebna do sprężania niż rozprężania powietrza w środku).
>> Jeszcze raz powtórzę - nie twierdzę, że którekolwiek rozwiązanie jest lepsze, ja po prostu PREFERUJĘ średniotonówkę w OZ opakowaną w dużą (10 litrów) i silnie tłumioną obudowę.
Więc jedynym argumentem ponownie pozostaje Twoja osobista preferencja, dla mnie za mało aby z góry skteślać powyższy, ciekawy projekt.
>>Jeszcze dalej poszedł Sonus Faber - w niektórych modelach wpakował średniotonówę w obudowę b-r. Otwór praktycznie nie pracuje, a jedynie odciaża membranę.
To w końcu membrana ma być dociążona (czyli tłumiona) czy odciążona? Obawiam się że zrobili to aby po prostu zmniejszyć jej wychylenia w najniższym zakresie albo, o zgrozo, dodać lekką górkę na dole - poprawić subiektywną szybkość basu. Pewnie jedno i drugie.
>>>>Brak energii z drugiej strony membrany wyłażącej po chwili z powrotem jest dla mnie jednoznacznie na plus!
>>To i owszem, ale mozna zminimalizować to zjawisko, ekstremalnym tegoprzykładem tego są tunele w Nautilusach. W dipolu nie przeskoczysz problemu bezwładności membrany.
Zaraz, czy dobrze rozumiem.. Uważasz że rozwiązanie tego problemu "w zarodku" jest gorsze niż półśrodki związane z wypełnianiem węłną, filcem, matami bitumicznymi, czy nie przmierzając, słomą ?? :) Powtarzam - brak "puchy" i wytłumienia - brak problemu - nie ma już czego rozwiązywać. Masa drgająca w dipolu jest mniejsza (bo to sama membrana, a nie membrana plus reszta bebechów plus rozedrgane powietrze). Mniejsza masa - mniejsza bezwładność. Mniejsza bezwładność - napęd głośnika szybciej sobie ze wszystkim radzi. Koniec krpka! Kolejny punkt dla dipola.
>>>>Brak "tłumienia" przez "puchę" od tyłu - przecież jedyny tego efekt to mniejsza Fs przy dipolu niż w zamkniętej (brak dodania masy membrany i masy powietrza w obudowie). Zwiększanie się dobroci głośnika w zamkniętej to moim zdaniem raczej właśnie pogarszanie tłumienia układu rezonansowego.
>>A od kiedy to problem bezwłasności dotyczy tylko i wyłącznie częstotliwosci rezonansowej? Poza tym akurat tłumienie jest tym lepsze im większe jest cisnienie !!!
To może pompować kolumny kompresorem ?? :) Bez urazy... wyjaśniłem już wyżej co o tej koncepcji sądze.
>>>>Co do drgania ścianek - one drgają i tu i tu. Nawet jeśli użyjesz dużej dechy - jej powierzchnia i tak będzie mniejsza niż cała powierzchnia OZ. Więc to aden argument dla OZ czy "burczybasa".
>>No właśnie i ty mnie sie pytasz z czym porównywałem... o wiele prościej jest ustabilisować głośnik w obudowie niż w desce.
Argument o "tłumieniu" jest wyzssany z palca, ponownie polecam fragment wyżej. Na jakiej podstawie więc tak twierdzisz?
>>>>Kwestia kasy i wielkości pomieszczenia.
>>No oczywiscie, wszystko jest kwestią kasy i pomieszczenia. Dipol można zrobić tak, zeby nie potrzebował wiele więcej miejsca z tyłu, choć zgodzę się , że pod tym wzgledem OZ jest ne do pobicia...
Chodziło mi tylko o to, że dajesz długą OZ na dole, stawiasz prawie pod ścianą, a "zmarnowane" miejsce poświecasz na dipola na środku.
>>Poza tym wykonanie skrzynki też kosztuje - lepiej sobie za to kupić dużą powierzchnię drgającą jeśli już się zrobiło środek w odgrodzie.
Sugerujesz że decha do dipola jest droższa niż "zwykłe paczki"a za różnicę kupiłbym po dwa XLSy na stronę ? :)
>>Poza tym, żeby zrównoważyć dynamicznie powiedzmy 18-centymetrowy głośnik i tak potrzebujesz dużej powierchni drgajacej, chyba, ze chesz zrezydnować z najniższej oktawy. Żaden cymes w porównaniu do odgrody poza kilkoma dB więcej.
Nie jestem pewien czy dobrze odczytuję intencje, ale - nie potrzebuję poświęcać najniższej oktawy, bo tam sobie zagra bas w OZ. W tym właśnie tkwi piękno tego pomysłu.
>>>4. "Akurat to że nikt nie oferuje tego komercyjnie jest w tym przypadku argumentem..."
Dla mnie też nie, w żadną stronę, w Twoją też. Przecież mówimy o DIY.
>>A co za różnica o czym mówimy? Albo coś jest dobre albo złe...
dokładnie :)
>>Proponuję eksperyment - zrób coś takiego i porównaj to z pełną odgrodą, a potem sam sobie odpowiedz czy takie coś jest spójne czy nie...
Nie muszę - poczekam aż koledzy zrobią i opiszą w tym wątku. :). Jestem pewien że zagra ciekawie.
pozdrawiam,
L.