>>Moje wypowiedzi odnośnie niskich podziałów wynikają również z własnych doświadczeń, w moim TM z 27TBFC/G ciętym w okolicach 1,55 kHz nie słychac absolutnie żadnych problemów z modulowaniem środka przez gwizdek i to pojedyńczy woofer nie filtrowany od dołu zdecydowanie szybciej traci oddech.
Nie o to chodziło. Chodzi raczej o modulowanie wysokich przez środek, którego czesc musi przetwarzać niewielki głośnik kopułkowy. Zrób sobie prosty eksperyment, weź zestaw 2-drożny, odetnij od dołu i doklej woofer. Oprócz tego, że w dośc oczywisty sposób poprawisz dynamikę i rozciągnięcie basu to przede wszystkim poprawi się czystoś i dynamika średnicy, a w niewielkim stopniu także góry. Skąd to się bierze? Stąd, że jedna membrana wykonuje duze wychylenie, a jednoszcześnie szereg mniejszych o wysokiej częstotliwości. Aby uzmysowić szodliwość tego zjawiska poponuję kolejny eksperyment - wziąć jakiś nieduże urządzenie które wydaje z siebie dźwięki (radiobudzik, słuchawki, cokolwiek w tym stylu) i potrząsnąć podczas pracy, usłyszysz jak dźwięk "wibruje", jak modulują się wszystkie jego częstotliwości. W przypadku głosnika oczywiście zjawisko to ma mniejszą skalę, bo membrana porusza się w najlepszym razie w zakresie +/- kilku mm, dlatego właśnie ucho nie interpretuje tego jako "rozstrojenie" dźwięku tylko jako pogorszenie jego czystości.
Ten problem dotyczy w największym stopniu głośników niskośredniotonowych, ale i wysokotonówki wcale nie są od niego wolne. Oczywiscie duzo zależy od modelu głośnika, jedne można puścić niżej, inne wyżej, trzebaby zrobić szereg eksperymentów, żeby określić ile traci na niskim podziale a ile zyskuje wspomniany midwoofer (wszystko jest mniejszym lub większym kompromisem - nic nie jest idealne). Ja jednak znam "pana starszego" już ładnych parę lat i wiem, że jakkolwiek mógł nie zwrócić uwagi na kilka innych rzeczy to zwrotkę na pewno rozwałkował na prawo i lewo, jeśli zrobił taki podział to znaczy, że tak jest optymalnie dla tego zestawu głosników. Oczywiście trzeba brać zawsze poprawkę na osobiste prefrencje, ale w przypadku dipolowców są one zapewne podobne, więc wielkiego ryzyka wtopy nie będzie jeśli zrobisz tak jak starszak sugeruje.
>>Niskie cięcie to jednak nie tylko przejmowanie przez gwizdek pasma, w którym większośc 7 calowych midwooferów przestaje sobie już tak dobrze radzic pod kątem zniekształceń ale także poprawa charakterystyk off axis. Nisko cięty gwizdek takiej klasy jak 27TBFC/G na prawdę w mojej SUBIEKTYWNEJ opinii brzmi rewelacyjnie, a waveguide to następny krok do osiągnięcia jeszcze niższych zniekształceń, obniżenia zupełnie bezpiecznej granicy podziału oraz poprawy charakterytych kierunkowych i zmniejszenia interakcji wysokich tonów z pomieszczeniem.
Są inne sposoby poprawy charakterystyk off-axis. Od stożków, dyfuzorów poczynając a na lekim wytłumieniu tylnej strony membrany kończąc. Piszesz, że podoba Ci sie nisko cięty gwizdek Seasa - no dobra, a robiłeś eksperymenty z wyższymi podziałami? Moje doświadczenia z niskimi podziałami są takie, że góra staje się szorstka, coś dziwnego dzieje się z barwą. Nie ma oczywiście dramatu, ale różnica jest ewidentna i efekty były podobne w przypadku wszystkich głośników którymi do tej pory się bawiłem. Jest jednak pewien szkopuł - używając głośnika z metalową membraną mozesz mieć nieco zniekształcony obraz, możliwe,że poprawa jakości góry w wyniku obniżenia podziału wynikały nie tyle z lepszej pracy tweetera przy niskim podziale co z rozwązania problemu dzwonienia membrany midwoofera. Co prawda nie robiłem nigdy nic na metalowych membranach i kompletnie mnie w tym kierunku nie ciągnie, ale jak bym musiał to raczej też potraktował to ustrojstwo pułapką niż wchodził w niskie podziały, ewentualnie bym rozkminił patent z AP Virgo 3 (chyba, bo juz nie pamiętam czy nie chodziło o Avanti). Oni tam w jakiś sposób przyczepili gumkę do tylnej strony membrany, która mocno tłumi jej rezonans (a kto grał w tenisa ten wie, że mały kawałek głupiej gumy na strunach może zdziałać bardzo wiele), nie wiem tylko jak oni to zrobili, nigdy ne czułem wewnątrznej potrzeby, żeby się nad tym zastanawiać. AP to opatentowa więc nie ma mowy o wykorzystaniu tego na wiekszą skalę, ale na potrzeby DIY to czemu nie... Polecałbym własnie wypróbowanie takich rozwiązań przed wyciagnięciem ostatecznych wniosków co do słuszności niskiego podziału.
>>Bartek, to nie jest tak, że jestem jakimś samotnym pionierem-amatorem niskich podziałów dla tweetera. Za oceanem bardzo wielu "starych wyjadaczy" korzysta z tego rozwiązania i bardzo je sobie chwalą.
Jest kilka mozliwych wyjaśnień:
-Amerykańce wolą duże, niepraktyczne i prowadzące się jak balie SUVy od normalnych samochodów i zacinające się zabawkowe M16 od AK47. Krótko mówiąc w wielu aspektach różnią się od Europejców.
- w USA występują troszkę inne problemy, oni mają do nagłośnienia większe pomieszczenia i lubią duzy bas. Nie dziwi mnie, ze ratują go wszelkimi dostępnymi sposobami.
- Dużo zalezy od wysokotonówek, u nich popularniejsze są wstęgi - one nie mają ograniczeń dynamicznych takich jak kopułki.
>>Efekt dla mnie jest jednoznaczny, 2way w układzie TM z 27TBFC/G i podziałem w okolicach 1,5kHz to całkowicie udane połączenie,. Jak będzie w 3way jeszcze nie wiem, ale wiem że jak bedzie źle nie będę na siłę forsował ekstremalnych podziałów.
Ja nigdzie nie pisałem, że niski podział zagra źle, takie konstrukcje mogą brzmieć nieźle, ale zawsze jest "coś za coś". Jak masz duże pomieszczenie i ograniczony budżet na głośniki i nie da rady zrobić konstrukcji 3 drożnej to przerosnięty 2-drożniak, lub chociaż zwykły, na 18stce ale z niskim podziałem zawsze "dopompuje" trochę dół i to może być korzystne. Tyle, ze po pierwsze akurat w moich wpisach w temacie "Oversized 2-way" chodziło mi o konkretny casus (był budzet 2 koła na obudowy - spokojnie można było go zmniejszyć i kupić trzeci głośnik), tak ogónie rzecz biorąc to nie widze większego sensu w "statystycznych" polskich warunkach lokalowych większego sensu takich wybiegów, zdecydowanie lepiej postawić na środek niż na bas. Oczywiscie w przypadku tych konkretnych Seasów dochodzi jeszcze problem tego nieszczęsnego rezonansu, tutaj oczywiście niski podział załatwia sprawe, ale tak jak wspominałem wcześniej - to nie jest jedyna na to metoda.