Kurcze Tomek, to napisz gdzie znajdujesz te procenty, bo to ciekawy temat dla takich pedantów jak ja :-D. W ogóle to jakoś tak miło mi się zrobiło, że są jeszcze tacy wariaci co to szukają dziury w całym jak ja :-D.
No są Stachu, jestem czasem zawzięty.
W serwisówkach, choć to Tomek miał napisać.
Artku Stachowi chyba chodziło gdzie znajduje te ponad serwisówkę :-)
Z ciekawości...dawałeś do toczenia lewe koło zamachowe capstanów?
I brawo, tu jest pies pogrzebany. Nie dawałem jeszcze ale koła i to oba są do śmietnika.
Problem w tym że są zrobione z jakiegoś gównianego stopu i popuchły. Jakieś bąble się na nich porobiły, po za tym są koślawe i nawet widać gołym okiem bicie. Mam plan wytoczyć nowe z cięższego metalu. Tu muszę z moim specem pogadać co by się nadało, mosiądz może? Problem powstaje jak to wyważyć dynamicznie?
Generalnie to cudowałem i kombinowałem w KX-9010 ile wlezie, żeby W&F był jak najniższy, a BX-300E z tym samym mechanizmem, starymi paskami i rolkami, nawet nie wyczyszczonymi jakoś specjalnie pokazuje niższe W&F. Tak się trochę pogodziłem, że jednak dużą rolę odgrywa ogumienie, a jakościowo takie jak oryginał to już nie kupimy chyba.
Najmniejszy wpływ na W&F mają rolki i paski, jednak nie są bez znaczenia. Sprawdziłem to już i praktycznie nie ma różnicy na starych paskach, chińczykach i jakichś lepszych. To samo z rolkami czy stare, czy szlifowane czy nowe praktycznie bez zmian.
Zaczyna się dziać przy kombinacjach właśnie z kołami zamachowymi. To one wraz z osiami i ułożyskowaniem w 90% są odpowiedzialne za W&F. Duża masa to duża bezwładność i nawet chiński silnik da radę.
Przykładem mogą być gramofony z talerzami po kilkanaście kg. I co ciekawe wszystkie takie są na gumce a nie DD.
A wracając do rolek, to w 2900 przecież są normalne rolki jak w innych a nie jakieś kosmiczne mieszanki gumy i łożyska kulkowe, a W&F powala.