Witam.
Biorąc pod uwagę używanie Tych kaset przez mało zaawansowanych, z tym czasem 120s, może być racja. Żelazówka pozwala na taką opcję, więc można rozważyć taką możliwość. Wiele to nie skomplikuje nagrań. Myślę, że taśma Typ I, będzie podstawową przy wstępnych ustawieniach.
Wojciechu, z własnego doświadczenia wiesz, które czynności zajmują najwięcej czasu. Trzeba wziąć pod uwagę możliwość sięgnięcia do potencjometrów w różnych konstrukcjach. A niektóre tego nie ułatwiają.
Wczoraj miałem rozmowę z kolegą (30-to letnie doświadczenie w naprawach elektroniki) na temat regulacji magnetofonów, nieopatrznie pochwaliłem się kasetami od Wojciecha. Padło pytanie "a po kiego taka taśma, przecież nie ustawię nią toru zapisu?". Chcę wierzyć, że wszyscy zamawiający Te taśmy, mają świadomość ich użycia.
Tor odtwarzania jest dokładnie tym samym, co tor nagrywania. Jak pierwszy będzie perfekcyjny, to w drugim właściwie dokonujemy tylko kosmetyki.
Nikt nie mówi, że będzie łatwo. W końcu mamy do czynienia z maszynami kilkudziesięcio-letnimi, nierzadko mocno używanymi. Więc musimy przyjąć, że LETKO TO BYŁO, bo jak wiecie ciężko jest lekko żyć, co by to nie znaczyło ;-)