Mialem kiedyś sporo Philipsów Ferro C-60. Dobrze sprawdzały się w radio-magentofonach przenośnych ale nic ponadto.
W kaseciakach stacjonarnych sporu ustępowały zwykłym BASF/TDK/Maxell.
Swoją drogą przenośne radio-magnetofony to był chyba najbardziej popularny rodzaj sprzętu audio w latach 80-tych.
Ten sprzęt potrafił grać całkiem dobrze (Sanyo, Crown). Niestety obecnie jest kojarzony z boom-boxami noszonymi przez czarnoskórych mieszkańców Bronxu.
Przy okazji. Czy ktoś miał do czynienia z NRD-owskimi kasetami ORWO? Miałem bardzo dobre doświadczenia z ich chromówkami.
Ta czerwona kaseta Philips-a C-60, którą wkleił Audiotone, to była pierwsza, moja własna, kaseta :-)