Obawiam się, że na tą chwilę mnie to przerasta.
Hej kolego,
Doskonale rozumiemy, że temat Cię przerasta. Myślę, że każdy z nas był w takim położeniu, a ja niespełna kilka lat temu, więc coś pamiętam takie uczucie. Pomagał mi wtedy jeden z kolegów - zdalnie, trochę mailami, trochę zdjęciami (dzięki Nano) i bez tej pomocy bym nie ruszył, ale potem poszło z górki :-).
Uwierz mi, że nie jest to szczególny problem ani wielkie wyzwanie. Jeśli jesteś względnie rozgarniętą osobą, która potrafi trzymać śrubokręt, to myślę, że sobie z tym spokojnie poradzisz.
Przyznam szczerze, że większy problem będzie ze znalezieniem dobrego serwisanta :-D. Serio...Ci komercyjni, oceniając po ich naprawach, guzik się znają i potrafią spartolić, więc pozostają Ci ew. koledzy z forum, którzy już zęby zjedli na tych deckach i naprawiają je z pasji, a nie chęci zysku. W tym wypadku tylko przeszkodą jest brak czasu/odległość.
Wracając do tematu, mimo wszystko przemyśl sprawę naprawy samemu. Oczywiście ja, jak i koledzy pomożemy zdalnie ile się da tutaj na forum, ale będziesz musiał poświęcić swój czas na tą zabawę.
Dodam tylko, że zamiennik silnika z tego co pamiętam jakiś tam jest, ale stanowczo lepiej ożywić ten oryginalny.
Z potrzebnych narzędzi to może ze dwa śrubokręty, smar silikonowy, coś do czyszczenia styków lub/i alkohol izopropylowy. Aha i aparat fotograficzny/telefon (bardzo ważne).
W dużym skrócie przy tej robocie miałbyś takie etapy "do zgryzienia":
1) Otworzyć magnetofon i zdemontować mechanizm (8 śrubek od obudowy, zdaje się kolejne 4 i kilka wtyczek i wyciągasz mechanizm na zewnątrz - nawet Wojtek parę postów temu pokazał zdjęcia, które śrubki trzeba odkręcić)
2) Demontaż płytki czołowej/maskownicy co normalnie siedzi za kasetą i ma na środku lusterko (2 śrubki)
3) Odkręcenie pozytywki od mechanizmu - 2 śrubki
4) Demontaż ślimaka pozytywki (zsuwasz go z trzpienia z ot tak)
5) Demontaż silnika pozytywki - 2 śrubki
6) Rozebranie i czyszczenie silnika pozytywki
7) W sumie poskładanie tego w kolejności odwrotnej
Przy całej zabawie nie ruszasz toru prowadzenia taśmy, więc nie będzie czego potem ustawiać = święty spokój dla Ciebie. Ponadto uważasz, żeby nie pogiąć tych miedzianych blaszek pozytywki - jak one są pogięte to nawet przy sprawnym silniku mechanizm szaleje (tak...przerabiałem to, bo kiedyś niechcący paluchem złapałem mechanizm w tym miejscu...udało się naprostować).
Myślę, że nie przesadzam jak powiem, że dla osoby, która wie jak to zrobić jest to godzina roboty. Także, jeśli byś robił to pierwszy raz, bez pośpiechu to po prostu zaopatrz się w aparat - nie spiesz się, rób mnóstwo zdjęć, a na każdym etapie gdy nie jesteś pewien zawsze możesz tutaj zadać pytanie, my pomożemy. Tylko no...to się wtedy może w kilka dni zamienić :-D, ale coś za coś.
Na poważnie to rozważ, bo gra jest warta świeczki. Mechanizm Sankyo, który znajduje się w BX300 jest dość często spotykanym mechanizmem w wielu deckach. Jest wdzięczny do pracy, a jak już go trochę poznasz, to nie taki diabeł straszny...serio.