Dziś miałem natchnienie i zabrałem się za szwankujące wrota od kasety. Jak magnetofon postał kilka godzin to klapka otwierała się tylko przy pomocy palca... :) Oczywiście winę ponosił rozciągnięty do granic możliwości pasek.
Przy okazji zrobiłem mały przeglądzik, czyli małe smarowanko tu i ówdzie, kontrola obrotów i W&F, poziomów itd.
Okazało się że obrotów nie ruszałem jest bardzo dobrze jak na zwykły silnik ze stabilizacją obrotów. Ten silnik nawet nie posiada serva a jak ładnie trzymają się obroty i W&F. Paski od capstana były wymieniane 5-6 lat temu, rolki oryginalne od nowości. Głowica widać już ma niestety wrzer :) Ale jak by nagrała tyle co nagrała to nie spodziewał bym się innego widoku.
Poniżej video z testu nowego paska kieszeni:
test W&F:
I na koniec test poziomu Dolby:
I kilka zdjęć z dzisiejszego całego dnia grzebania: