Gustaw,
no może trochę przesadziłem, ale zapamiętałem najbardziej tę chudość dżwięku, o której pisałem
(zakładam, że tego typu brzmienie generalnie nie jest ci obce i to nie był twój pierwszy raz z takim graniem - dynamicznym, ale i trochę "hałaśliwym"?)
może problemem są proporcje pokoju?
Marek pisał, że tam było 5x5, a u ciebie mi wygląda na 4x5,5 w najlepszym wypadku...
i jeszcze jedno - te głośniki raczej niekoniecznie mają stać na ... krzesłach :)
to są podłogówki bardziej
np. wersja III ma specjalne podstawki, które unoszą przód kolumn do góry
jak słuchaliśmy ich kiedyś u brata Vectora (wersja II chyba), to stały na podłodze a z przodu podłożyliśmy po kilka płyt CD