"Tak więc STX jest dla kogoś, kto chce taniego, wysokoefektywnego wolnostojaka do nie za dużego pomieszczenia i nie lubi furkotania w tunelu BR."
O, o! O właśnie taka konstrukcja wydaje mi się optymalna ze wszech miar. Bez silenia się na rekordy zejścia basu, mocy maksymalnej itp. Wysoka efektywność, czysty i melodyjny basik.
Przy całej dyskucji fachowców który głośnik, chciałbym jednak "nagiąć" poszukiwania do niedrogich modeli w ramach koncepcji:
1. Wolnostojącej (tj. pojemnej)
2. Zamkniętej
3. jak objętość będzie za mała, to zrobić kolumnę wysoką na np. 2 metry.
Nie chcę się wpieprzać między wódkę a zakąskę, tj. dyskusje o tym czy GDN ma odpowiedni stosunek Qts do Vas, ale...
wydaje mi sie, że przy naturalnym ograniczeniu zdolności przetwórczych przeciętnego ludzkiego mózgu, nadmierna ilość informacji w określnym zakresie nie pozwala na "szersze" spojrzenie jakim jest EFEKTYWNE WYELIMINOWANIE PRZEZ ZESPÓŁ GŁOŚNIKOWY OKREŚLONEJ POWIERZCHNI POKOJU ODSŁUCHOWEGO.
i przypominam, że potrzebna "objętość" dla OZ jest łatwo osiągalna przez "zabudowanie" przestrzeni POD i NAD "dużej budy z dziurą, na podstawce", w której kierunku znowu i niebezpiecznie zmierza dyskusja ;-)