ostatni rysunke to oczywiście przykład, chodziło mi tylko o uzmysłowienie osobom przerażonym wymiarami kolmumny 40/40/200, że jak się to przyłoży do byle meblościanki to to jest naprawdę niedużo.
Jeżeli chodzi i impuls i zbyt dużą objętość. Słuchajcie, to jest naprawdę tylko kwestia skalowania. Mamy małą oz i małą membranę, bierzemy dużą oz i dajemy dużą membranę. Objętość nie jest "za duża" w ogóle, tylko za duża dla jakiegoś określonego woofera. Dać woofer większy, na sztywniejszym zawieszeniu, albo 2 woofery (ale to już się kłóci z prostotą i niedrogością)
Oczywiście że "pierwsza lepsza" kolumna nie zagra ustawiona pod ścianę, bo większość jest projektowana do grania w wolnej przestrzeni. Stąd moja propozycja uwzględnienia faktu, że będzie ona stała pod ścianą już na etapie liczenia.
Ustawienie w narożnikach też już proponowałem, jest jeszcze mniej inwazyjne, odcięcie po 1 m na ścianę boczną i tylną przy wysokości pokoju 220 cm daje nam ok 1100 litrów, ale to już jest faktycznie przegięcie, oraz problem z uzyskanym efektem tubowym z narożnika pokoju. A i tak zajmuje mniej "miejsca" w pokoju niż kolumienki na stendach.
Lepszym wydaje się być obudowa możliwie szeroka i płaska - w skrajnym przypadku proponowana już wcześniej przezemnie "odgroda międzypokojowa", ale jeżeli to ma mieć zbyt niski WAF (kucie ścian i takie tam ;-), to optymalne wydaje się być coś takiego:
Tyle, że takie pół-walce (lub mniej niż pół) będą za trudne do wykonania dla przeciętnego DIY-owca
mordensiur> nie ma takiej obudowy co by nie "buczała", trzeba będzie usztywnić i tyle - np. kilkanaście kołków do środka wszerz i w poprzek, skręconych od zewnątrz do obudowy na wkręty.