Audiohobby.pl

FORUMOWE KOLUMNY

mordensiur

  • 934 / 6022
  • Ekspert
16-05-2009, 23:41
"a w czym TL jest lepsza od TH? bo może o czymś nie wiem.."

TL jest lepszym sposobem na wykorzystanie 400 litrów, niż duża OZ moim zdaniem. A zamiast budowania takiej kolubryny, lepiej pomyśleć jak w obudowie wyciszyć drgania.

janko

  • 186 / 5710
  • Aktywny użytkownik
16-05-2009, 23:43
No dobra taki GDN nie istnieje, wiadomo!
To jaki konkretnie głośnik do 400l proponujesz?
jestem ciekaw...

janko

  • 186 / 5710
  • Aktywny użytkownik
16-05-2009, 23:48
pytanie o głośnik do zamknietej było do Cashlacka.
TH (Tapped Horn) to taka lepsza TL-ka bo wykorzystuje obie strony membrany.
Masz coś dobrego do liczenia TL?

mordensiur

  • 934 / 6022
  • Ekspert
16-05-2009, 23:53
Najlepszym żródłem jakie znam, sa arkusze Kinga. Jest jeszcze mały programik hornresp, czy cos takiego.

Pełna LT wydaje mi się dość naturalnym rozwiązaniem. Wylot o powierzchni Sd głośnika i dla oszczędności materiału ćwierćfalowe strojenie. Jeszcze nie miałm czegos takiego usłyszeć - zwłaszcza na 10\'-12\' glośniku.

almagra

  • 11519 / 5759
  • Ekspert
17-05-2009, 00:15
Czy głośniki niskotonowe,których zamierzacie użyć posiadają otwory dekompresyjne.Moim zdaniem to kluczowy problem niskotonowców.

  • Gość
17-05-2009, 11:17
Otwory dekompresyjne w nabiegunnikach ma GDN 20/100/3, GDN 17/100 i niektóre wersje GDN 13/40/2.
GDN 20/80/2 nie ma otworu.
GDN 20/100/3 ma tez najszersze pasmo użyteczne. Jednak powyżej 1000 Hz widać zaznaczone rezonanse. Ekranowana wersja tego głośnika prawdopodobnie (sadząc po membranie i jej materiale) znajdowała się w monitorach AMS-1. Obecnie ten głosnik znajduje się w najmocniejszym subwooferze Tonsila :)))

almagra

  • 11519 / 5759
  • Ekspert
17-05-2009, 11:51
Bo ta poduszeczka powietrzna o której mało kto pamięta to strasznie kastruje dynamikę.Kiedyś z przodu naklejano siateczkę...

Cashlack

  • 1566 / 6008
  • Ekspert
17-05-2009, 12:21
Linia transmisyjna jest skażona grzechem pierworodnym, czyli dopuszcza "odsłuch" tylnego promieniowania membrany i opóźnienie na basie.

Proszę niech mi ktoś wyjaśni dlaczego jego zdaniem ustawiony "audiofilsko" monitor po 1 m od ścian bocznych i tylnych jest dla niego "mniej inwazyjny" niż "szafa" ustawiona pod ścianą?

To prawda że klasycznych skrzynnek nie ustawia się pod ścianą, bo były projektowane i strojone do grania na 1 m od ścian. Ale można paczki zestroić tak, zeby grało bezpośrednio pod ścianą.

Każdy kto choć raz robił w pokoju audiofilskim imprezę tanczeną już wie, że przy klasycznym ustawieniu klasycznych paczek 1 metr bieżacy pokoju jest po prostu stracony! Nie ustawisz nic za, obok i nad paczkami.

Jak ktoś ma meblościankę to niech spojrzy i zastanowi się, czy to jest takie strasznie inwazyjne? Gdyby zrezygnować z ok 80 cm szerokości na książki i bibeloty, to przy wymiarach np 40/40/200 mamy jakieś 320 litrów, czyli ok 280 litrów netto. To tylko przykładowe wymiary,  bo poszerzenie o zaledwie 5 cm przy tak zagospodarowanej wysokości i głębokości daje dodatkowe 40 litrów.

Poniżej są 3 rysunki, ideowy, pokój odsłuchowy i propozycja wykorzystania meblościanki.
Lity drut, first watt, full range.

misiomor

  • 2094 / 6106
  • Ekspert
17-05-2009, 12:37
>> Cashlack, 2009-05-17 12:21

"Proszę niech mi ktoś wyjaśni dlaczego jego zdaniem ustawiony "audiofilsko" monitor po 1 m od ścian bocznych i tylnych jest dla niego "mniej inwazyjny" niż "szafa" ustawiona pod ścianą?"

- Bo "szafa" ma ogromną powierzchnię ścianek i może grać nimi na równi z głośnikiem.

- Do tego jej rozmiary są duże - 2m wysokości oznacza półfalowy rezonans na 86Hz. Cięcie poniżej (40Hz?) - ma sens tylko aktywnie.

Jeżeli już robić taki wynalazek, to tylko jako linię transmisyjną, gdzie zjawiska falowe są do pewnego stopnia przewidywalne.

A zamiast "szafy" lepiej chyba walnąć trójkątne w przekroju narożniki. Problemy z dyfrakcją i odbiciami od ścian mogą się znacznie uprościć.

szakunec

  • 110 / 6106
  • Aktywny użytkownik
17-05-2009, 12:46
"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza." Paul Claudel
##################################

>> Cashlack, 2009-05-17 12:21:58


-->  ten ostatni rysunek  -- to chyba tylko i wyłącznie przykład ?   Wątpię żebyś ustawił sobie kolumny tak blisko siebie...
Wydaję mi się, że na siłę chcesz wcielić w życie swoją ideologię. Ok podłogówki zajmują tyle samo miejsca co monitory na stendach - ale weź pod uwagę, że te monitory i podłogówki (o normalnej wysokości) są stawiane w różnych miejscach np. pod oknem. U jednych taki pomysł ze względów praktycznych jeszcze wypali, a u innych nie.
Tak samo nie wyobrażam sobie przestawiania szaf - rezygnowania z półek na książki bo akurat chcę postawić kolumny pod ścianą. Może i takie "upchanie" nie będzie inwazyjne - ale należy sobie odpowiedzieć na ile ma sens, na ile przyniesie korzyści ? Bo jakoś ciężko mi uwierzyć, że pierwsza lepsza kolumna zagra tak super wciśnięta pod samą ścianę - i na dodatek otoczona meblami. Takie coś widziałbym ewentualnie w wielkim audiofilskim pokoju, ale i tak nie pod samą ścianą.
Po drugie  -- chcesz wielką pojemnością rozciągnąć bas, a zamkniętą obudową wykluczyć oddziaływanie tylnej części membrany. OZ jeszcze rozumie, ale takiej pojemności już nie - nie jeżeli jeszcze zakładasz przy tym dobry impuls ... jakoś mi to nie idzie w parzę ...  duża, za duża pojemność pracy dla przetwornika i jego dobry impuls.
Nie wiem - może się mylę.
"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza." Paul Claudel

janko

  • 186 / 5710
  • Aktywny użytkownik
17-05-2009, 13:05
->almagra
na podstawie czego wysnułeś teorię, że nakładka przeciwpyłowa ("poduszeczka powietrzna") psuje danamikę?!
Mierzyłem parametry wileu głośników przed i po naklejeniu nakładki i nie zmieniło to żadnego z nich, a lekkie totkniecię zawieszenia górnego podczas pomiaru zmienia je wszystkie! no wiec teoria wyssana z palca?

->Cashlack
Szafa nie będzie tak inwazyjna bo nie gra!
Ważne gdzie znajduje się głośnik i gdzie pobudzane jest powietrze.
Jeśli dzieje się to przy samej ścianie, sprzyja powstawaniu fali stojącej, która wzbudza sie wlaśnie od ściany do ściany.
Im bliżej ściany tym większe podbicie w rezonansie pokoju i wiekszy dołek powyżej. Bas daleki od prawidłowego.

Przy dużych głośnikach w zasadzie nie jesteś w stanie dojść z tym do ładu na ucho bo te rezonanse są duże. Wieksze opóźnienia obudów wyższego rzedu (vs OZ) nic tu nie pogorszą bo są dużo mniejsze od wygasania rezonansu pomieszczenia.

Stąd też ta wielka miłość audiofilów do kolumienek podstawkowych... są poprostu łatwe!

janko

  • 186 / 5710
  • Aktywny użytkownik
17-05-2009, 13:08
W przedostatnim zdaniu chodziło o CZAS wygasania rezonansu pomiszczenia.. rzecz jasna.

Cashlack

  • 1566 / 6008
  • Ekspert
17-05-2009, 13:09
ostatni rysunke to oczywiście przykład, chodziło mi tylko o uzmysłowienie osobom przerażonym wymiarami kolmumny 40/40/200, że jak się to przyłoży do byle meblościanki to to jest naprawdę niedużo.

Jeżeli chodzi i impuls i zbyt dużą objętość. Słuchajcie, to jest naprawdę tylko kwestia skalowania. Mamy małą oz i małą membranę, bierzemy dużą oz i dajemy dużą membranę. Objętość nie jest "za duża" w ogóle, tylko za duża dla jakiegoś określonego woofera. Dać woofer większy, na sztywniejszym zawieszeniu, albo 2 woofery (ale to już się kłóci z prostotą i niedrogością)

Oczywiście że "pierwsza lepsza" kolumna nie zagra ustawiona pod ścianę, bo większość jest projektowana do grania w wolnej przestrzeni. Stąd moja propozycja uwzględnienia faktu, że będzie ona stała pod ścianą już na etapie liczenia.

Ustawienie w narożnikach też już proponowałem, jest jeszcze mniej inwazyjne, odcięcie po 1 m na ścianę boczną i tylną przy wysokości pokoju 220 cm daje nam ok 1100 litrów, ale to już jest faktycznie przegięcie, oraz problem z uzyskanym efektem tubowym z narożnika pokoju. A i tak zajmuje mniej "miejsca" w pokoju niż kolumienki na stendach.

Lepszym wydaje się być obudowa możliwie szeroka i płaska - w skrajnym przypadku proponowana już wcześniej przezemnie "odgroda międzypokojowa", ale jeżeli to ma mieć zbyt niski WAF (kucie ścian i takie tam ;-), to optymalne wydaje się być coś takiego:

Tyle, że takie pół-walce (lub mniej niż pół) będą za trudne do wykonania dla przeciętnego DIY-owca

mordensiur> nie ma takiej obudowy co by nie "buczała", trzeba będzie usztywnić i tyle - np. kilkanaście kołków do środka wszerz i w poprzek, skręconych od zewnątrz do obudowy na wkręty.
Lity drut, first watt, full range.

mordensiur

  • 934 / 6022
  • Ekspert
17-05-2009, 13:09
Zaph ostatnio w swoim blogu opisał przypadek, kiedy to zamiast nakładki przeciw pyłowej zamontował korektor fazy, i zanotował dość wyraźny spadek zniekształceń.

Cashlack

  • 1566 / 6008
  • Ekspert
17-05-2009, 13:30
janko> w klasycznej paczce kombinuje się z podbiciem/wyrównaniem basu kosztem ogólnego zmniejszenia efektywności i zgodności fazowej. klasyczna paczka ustawiona klasycznie to źródłó omnipolarne dla niskich częstotliwości (z których część jest jeszcze "grana" przez otwór BR lub LT z opóźnieniem) i tak powoduje powstawanie fal stojących.

Duży sztywny woofer, strojony do grania "wysoko" ze spadkiem zaczynającym się od np. 150 hz i uwzględniający fakt, że gra też tylna ściana i rezonanse pokoju, pozwala na uzyskanie wysokiej efektywności, wywalenie rezystora przez wysokotonowcem i zasilanie wszystkiego jednym watem.

A temat rezonansów pokoju jest jak najbardziej na miejscu w temacie "formowe kolumny". Wracając do pomysłu wstawienia czegoś w narożniki, to jest to świetne miejsce na wstawienie pułapek basowych dla 3 głównych modów. Jest na necie trochę programów do liczenia pułapek basowych.

Kolumny można zaprojektować "standardowo", tj. jak dla komory bezechowej ;-), a że pokoje mamy różne, to pułapki basowe każdy może sobie policzyć i wykonanć samemu. Tutaj też objętość wpływa na efektywność tłumienia.
Lity drut, first watt, full range.