Slabo Karol. Nie spodziewalem sie takiego czegos po Tobie. Piotr jest dla mnie takim samym guru jak Ty, pastwa czy Pawel. Wyluzj. Jakbys spojrzal na forum mp3 to bys zobaczyl w jakim temacie dostaje najwiecej lajkow. Saudio wie o czym mowie. Na to wszystko co ja pisze to trzeba brac taki namiar jak z Wroclawia do Warszawy. Pozdro.
Też czasami lubię się dosyć obszernie wypowiedzieć w danej sprawie podobnie do Karola, co może wyglądać na to, że zaczynam się mocno spinać. A tak nie jest ;) Chciał tylko zwrócić uwagę na to, aby nie podchodzić bezkrytycznie do opinii o sprzęcie audio tylko na podstawie recenzji danej osoby, bo te czasami mogą bywać bardzo różne, począwszy od danego egzemplarza, a skończywszy na osobistych preferencjach brzmieniowych danej osoby. Osobiście cenię opinię p. Ryki (dużo pokrywa się z moimi wrażeniami), ale staram się traktować je jako punkt wyjścia do eksploracji oraz sprawdzenia danego modelu.
W piątek miałem okazję posłuchać L5k z ADX5k, LCD XC oraz moimi słuchawkami oraz wkrótce w innym salonie Focali Utopii... Mogę tylko powiedzieć, że Stellie trafiły do p. Ryki w bardzo złym czasie i po porównaniu z egzemplarzem zamkniętych flagowców od AT brzmiały całościowo na pewno znacznie gorzej od nich. Takie też były testowane przeze mnie FU (prawdopodobnie był to inny egzemplarz od tego z czerwcowego odsłuchu), od których wolałem zdecydowanie w piątek moje Finale, a kilka miesięcy wcześniej FU potrafiły z nimi dzielnie z nimi konkurować (nawet przy gramofonie). Z tego względu zapewne mogło pojawić się to dość nieszczęsne, według mnie również niepotrzebne, sformułowanie: " Niemniej wymagający użytkownik, obyty z najwyższej ligi słuchawkami i do nich wzmacniaczami, będzie cokolwiek kręcił nosem, nie dla niego te uproszczenia."
Bardzo się cieszę, że podobają się Tobie Karolu Twoje słuchawki, w Twoim systemie, w Twoich ulubionych albumach i pozwalają na odkrywanie nowych oraz czerpać z tego przyjemność :) Po ostatnim odsłuchu nie wiem, czy czasami lepsze nie są te z pewnymi brakami (jak moje Cz1, czy w mniejszym stopniu pożyczone 009), ale ich forma przekazu jest na tyle ciekawa, na tyle wpadająca nam (komuś innemu nie musi) w ucho, że wolimy ją od tej z uznanych flagowców. Według mnie muzyka ma nieść emocje, a tak jest na danych słuchawkach, to raczej nie nazwałbym ich złymi (spełniają swoje zadanie)... choć mógłbym "kręcić nosem" na aspekty techniczne ich brzmienia, jak za mała scena, czy trójwymiarowość dźwięków, słaba separacja źródeł... i inne takie tam ;) Jednak jeśli to właśnie na nich dany album brzmi dla mnie najprzyjemniej... to przymykam na to oko/ucho, nie rozmyślam, a po prostu słucham i cieszę się, wzruszam... zależnie od repertuaru :)
Życzę wszystkim dobrej nocy!!!