Audiohobby.pl

Listwa Zasilająca

-Pawel-

  • 4739 / 5707
  • Ekspert
04-04-2020, 22:53
Nie chcę psuć Wam zabawy, ale prąd z oferty Tauron brzmi też całkiem całkiem :)

A tak na poważnie...gdybym miał ociekający złotem tor za setki tys. to "dla oka" potrzebowałbym anakondy jako zasiłki i mega zasilania, a może nawet przydomowej stacji trafo. Ale nie oszukujmy się, jeśli chcemy po prostu mieć bardzo dobry dźwięk - po pierwsze urządzenie końcowe, a po drugie (i pół) - wzmacniacz. Warto też zainwestować w dobre źródło, byle nie przepłacić. Reszta - tylko i wyłącznie dla poprawy samopoczucia. Przynajmniej ja tak to widzę.

gruesome

  • 778 / 6040
  • Ekspert
04-04-2020, 23:38
po pierwsze urządzenie końcowe, a po drugie (i pół) - wzmacniacz. Warto też zainwestować w dobre źródło

A ten wzmacniacz i źródło to tak same z siebie działają? Dla mnie na poziomie intuicji tor audio jest podobny do skomplikowanego systemu hydraulicznego. Wpuszczamy wodę pod dużym ciśnieniem, a rozmaite rurki zmieniają ciśnienie wody, filtrują itp. Jeśli woda wpuszczona do systemu była brudna czy miała jakieś zawirowania, zaburzy to działanie całego systemu. Co zresztą słychać w mieszkaniach, gdzie instalacja nie jest dobrze zrobiona, np. włączenie się lodówki można usłyszeć w głośnikach.

Tak ja bym przynajmniej zareklamował audiofilskie listwy :).

-Pawel-

  • 4739 / 5707
  • Ekspert
05-04-2020, 11:15
Świetne porównanie, a więc brnijmy dalej ;-)

Mamy wodę z rurociągu, która to wpada do naszej instalacji sanitarnej, którą to jest zasilacz urządzenia. Jeśli hydraulik zrobił instalację z głową to w bateriach kranowych - a więc na poszczególnych napięciach - otrzymamy czystą wodę - czyli prąd o pożądanych parametrach. Listwa to nic innego jak zawór z filtrem, który możemy umieścić przed instalacją, a więc na ujściu wody z rurociągu - dławiąc przy tym jej ciśnienie. Co prawda syf nie zostanie wepchnięty do instalacji, ale stracimy na ciśnieniu, czy dokładności regulacji temperatury.

Przykład z audiofilskiego życia.
Na WBA sygnał testowy 16kHz było słychać z całą orkiestrą tonów towarzyszących, dlatego też kiedyś stwierdziłem, że słyszę go głośno i wyraźnie :) Na Chińczyku panuje prawie zupełna cisza, choć jestem jeszcze w stanie go wyłapać, ale to już wymaga absolutnej ciszy wokół i nieco większej głośności. Może i dobra listwa pomogłaby w pierwszym przypadku, jednak podejrzewam, że te wszystkie szumy i brumy nie dałyby się zdławić tak do końca, chyba, że po całkowitym odcięciu zasilania ;-)

Karol

  • 2030 / 4532
  • Ekspert
05-04-2020, 11:39
Ten kawełek o WBA, to mniej więcej zrozumiałem. Ale to o wodzie, chyba nie za bardzo.
Co prawda syf nie zostanie wepchnięty do instalacji, ale stracimy na ciśnieniu, czy dokładności regulacji temperatury.
Paweł, czy to może chodzi o termę gazową? ;)

-Pawel-

  • 4739 / 5707
  • Ekspert
05-04-2020, 11:47
Termę dajesz za instalacją, a listwa byłaby odpowiednikiem przymkniętego zaworu w miejscu gdzie woda z rurociągu miejskiego dostaje się do naszej domowej instalacji sanitarnej - czyli tam gdzie nie powinno się dławić ciśnienia wody, ani jej filtrować, a przynajmniej dla mnie jest to logiczne :-) Mogę jutro dopytać hydraulika dla pewności ;-)

Karol

  • 2030 / 4532
  • Ekspert
05-04-2020, 11:48
Zmyliła mnie ta temperatura... ;)

-Pawel-

  • 4739 / 5707
  • Ekspert
05-04-2020, 11:53
Na piętrze trzeba by było spuścić wiadro wody zanim zrobiłaby się ciepła przy tak obniżonym ciśnieniu ;-)

gruesome

  • 778 / 6040
  • Ekspert
05-04-2020, 13:14
Zastanawia mnie, dlaczego w audio nie stosuje się powszechnie UPSów? Może nie konkretnie UPSów, bo o ile wiem normalny UPS działa tak, że w normalnym trybie "przepuszcza" prąd z sieci, czyli nie jest w niczym lepszy od listwy sieciowej. A prąd z baterii używa jedynie w trybie awaryjnym.

Czyli musiałby to być UPS/"regenerator prądu", który w normalnym trybie ładuje baterię, a prąd który daje pochodzi w 100% z baterii - czyli bateria jest buforem. Nie wiem, czy takie urządzenia są dostępne, mi się wydaje, że efekt byłby bardzo dobry, bo mamy 100% czysty prąd wygenerowany w domu. Wada przy założeniu, że używamy do kolumn, a nie tylko do słuchawek, jest taka, że bateria by pewnie uległa szybko degradacji (bo traci szybko pojemność po kilkuset cyklach).

Karol

  • 2030 / 4532
  • Ekspert
05-04-2020, 14:21
Wspominałem trochę wyżej o kondycjonerze... :)

gruesome

  • 778 / 6040
  • Ekspert
05-04-2020, 14:33
A czym się różni listwa od kondycjonera? Moim zdaniem nie ma twardych różnic, np. listwę z filtrami można uznać za kondycjoner, bo to jest już jakiś "aktywny" wpływ na prąd.

Regeneratory są dostępne, ale kosztują od 10 tys., np. https://www.psaudio.com/product-category/ac-regenerators/. Pewnie można kupić z Chin czy zamówić DIY taniej, ale ja bym się bał, bo jak taka mini-elektrownia się przegrzeje albo jakies spięcie pójdzie, to to będzie jak wybuch bomby.

Karol

  • 2030 / 4532
  • Ekspert
05-04-2020, 15:42
A czym się różni listwa od kondycjonera?

No, w zasadzie...
Ale jak się tak przyjrzeć, to jakaś różnica jest. :)
https://www.audio-mix.pl/accuphase-ps-1230-kondycjoner-sieciowy-klasy-high-end.html

Gustaw

  • 3920 / 3523
  • Administrator
05-04-2020, 19:33
A czym się różni listwa od kondycjonera?

No, w zasadzie...
Ale jak się tak przyjrzeć, to jakaś różnica jest. :)
https://www.audio-mix.pl/accuphase-ps-1230-kondycjoner-sieciowy-klasy-high-end.html

Co to za high-end jeżeli za tą cenę nawet nowego samochodu się nie kupi ;-)

ahaja

  • 513 / 6105
  • Ekspert
05-04-2020, 22:26
https://allegrolokalnie.pl/oferta/verictum-cogitari
Opis wykwintu znajdziecie wiecie gdzie z datą 16 12 2016 ... Akufaza to przy tym 'cienki Bolek'.

majkel

  • 7477 / 6102
  • Ekspert
06-04-2020, 10:09
Po pierwsze - nie o kształt prądu z sieci chodzi przy listwach. Jak ktoś nie wierzy, to niech weźmie oscyloskop, zobaczy co jest w gniazdku, a co wychodzi z listwy. Znajdź 10 różnic. :D To ma chronić przed przepięciami zasadniczo oraz zatrzymywać przepływ zakłóceń, co działa... w obydwu kierunkach. :(
Dlatego ja mam listwę bez filtra, zwaną przedłużaczem, własnej roboty z kablem solid core i porządną wtyczką. Puszkę wziąłem z Castoramy na 6 gniazd. Co się dzieje z filtrem na listwie? Na przykład to, że zwiększenie widzianej impedancji sieci przez wpięte urządzenia powoduje wzajemną wymianę zakłóceń między nimi. Tych, które one same produkują. To "wzbogaca" przekaz i audiofil melduje poprawę, jak zawsze w pierwszych chwilach, kiedy usłyszy jakąś zmianę. ;)
Filtr ma sens, ale tylko równoległy, o dobranym paśmie działania, bo co jest jest największym problemem? Śmietnik w. cz. Sieć energetyczna jest taką ogromną anteną zbierającą sygnał sieci komórkowej, Wi-Fi i co tam się jeszcze nawinie. Z drugiej strony, taki filtr równoległy połknie też skutecznie to, co urządzenie chce wpuścić do sieci. I tego typu rozwiązania stosuję czasem w urządzeniach, a ostatnio zrobiłem sobie pod zasilacz laptopa, gdzie mam pliki.
Typowy filtr sieciowy kładzie nacisk na common mode, sygnały wspólne. Wymuszają to np. normy dla urządzeń. Tyle że taki filtr, w urządzeniu czy listwie, nie poprawia osiągów. On jest potrzebny jak katalizator w aucie. Ma zatrzymać syf wewnątrz. Głównym problemem dla systemu audio są zakłócenia różnicowe, równoległe do napięcia sieci, bo takie produkują urządzenia i takie widzi ich sekcja zasilania. Blokowanie przepływu common mode tylko zmuli system, bo przecież urządzenia audio, wraz ze swoimi wielkopowierzchniowymi obudowami z metalu, też zbierają ten cały elektromagnetyczny śmietnik, więc jeśli nie będzie różnicy między tym, co jest w sieci, a tym, co na urządzeniu, to nawet lepiej.
Co do UPSów - one najczęściej działają na zasadzie PWM. To jest znakomita droga do generowania szerokiego widma zniekształceń. Dławik wyjściowy coś tam wytnie, ale nie do zera i nie w całym paśmie. Zawsze jakiś syf przejdzie dalej. No chyba, że ktoś zrobi urządzenia na mostku Wiena, z analogową generacją sinusa, o architekturze wzmacniacza audio o dostatecznej mocy i możliwości podania 230V z zacisków.
Takie coś nawet robiłem w laboratorium kiedyś, gdy pracowałem przy podzespołach indukcyjnych. Mieliśmy wzmacniacz estradowy o mocy 2x 2kW przy 4 omach, który zmostkowany w mono dawał 4kW, na wyjścia miał zapięty transformator podnoszący napięcie, który przy okazji robił separację galwaniczną. Na wejścia był podpięty generator sygnałów arbitralnych, więc mógł to być np. sinus 50Hz. W stosunku do sieci taki przebieg był prześliczny jako zasilanie. I teraz, jak to wyjdzie na pieniądze.
- generator arbitralny, może być analogowy i używany, pewnie się dorwie za kilka stówek
- wzmacniacz audio dużej mocy z trybem pracy mostkowej - pewnie też kilka stówek za używkę
- trafo separujące na 2kW na przykład - myślę kilka stówek za ładny toroid, może nawet zalany.
Jak ktoś nie chce tanio - są generatory cyfrowe, multum opcji nastawnych nawet za kilkanaście tysi (HP/Agilent/Keysight), a trafo w wypas wersji na zamówienie wyjdzie ponad 1000zł.

gruesome

  • 778 / 6040
  • Ekspert
07-04-2020, 01:25
@majkel z tego, co zrozumiałem, to nie ma sensu kupować audiofilskich listew powiedzmy za 1-3 tys., bo jakieś agresywne filtry więcej zepsują, niż pomogą? I sens ma kupować:
- albo tańszą, prostszą listwę, ale sensownie zrobioną
- albo prawdziwy regenerator prądu który nam stworzy gładkiego sinusa

Co do regenatora, to oceniasz, że ile minimum musi kosztować taki, który da powiedzmy - (A) 30W (tor słuchawkowy) (B) 500W (kolumny albo tor słuchawkowy z komputerem). Zakładam tutaj użycie nowych części dobrej jakości.
« Ostatnia zmiana: 07-04-2020, 01:29 wysłana przez gruesome »