Uważam, że ciekawość to bardzo ważny i ważki argument! :)
Osobiście wydałem no to całkiem sporo pieniędzy. Zdarzało się, że coś popsułem próbując ją zaspokoić.
Wiele egzemplarzy słuchawek kupiłem, tylko z czystej ciekawości.
Zapytałem nie po to, żeby Cię krytykować, czy coś Ci odradzać.
Na podobne pytania znajomych, którzy wiedzą lepiej ode mnie, jak sensowniej wydać moje pieniądze, odpowiadam z reguły krótko i treściwie. Kupuję, bo chcę, mogę i mnie na to stać! ;-)
Jak już coś mnie najdzie, to trudno mi się czasami od tego uwolnić.
Co niektórzy twierdzą, że to poważna choroba z nawrotami, dosyć kosztowna w leczeniu, o nazwie "Audiofilia Nervosa".
Mnie na szczęście, dopada nie tak często i przechodzę ją powiedziałbym, stosunkowo łagodnie.
Z biegiem lat wypracowałem sobie sposoby, aby koszty zaspokojenia tej swojej, nazwijmy to ciekawości, przynajmniej zmniejszyć. Wyeliminować ich całkowicie chyba nie zdołam, ale znacznie je ograniczyłem.
Jednym ze sposobów, jest wrzucenie na forum pytania w stylu - a co sądzicie, o tym albo o tamtym?
Czasami pojawia się jakaś odpowiedź, która studzi te moje zakupowe zapędy, a czasami wystarczy upływający czas i sam się wystudzę. Pomyślałem, że twoje pytanie jest właśnie tego typu. Zatem kontynuując w tym duchu...
Na kiepski zasilacz DAC-a, wzmacniacza, itp., nie będzie lekarstwem, wstawienie przed nimi listwy z filtrem przeciw zakłóceniowym. W poprzednim mieszkaniu miałem starą i na dodatek skopaną instalację elektryczną.
Żadne listwy niczego nie poprawiły w zadowalającym stopniu, a na kondycjoner nie było mnie stać.
Na zakłócenia lepszym sposobem jest zrobienie pod audio, osobnego obwodu z własnym bezpiecznikiem.
I tak zrobiłem w nowym mieszkaniu, choć tam instalacja była w porządku.
Teoretycznie nie musiałem tego robić, ale uznałem, że tak będzie zgodnie ze sztuką no i wygodniej.
Np. w razie burzy wyłączam cały obwód jednym ruchem dźwigni bezpiecznika.
Ale są jeszcze inne powody takich zakupów, równie ważne jak ciekawość, a nie wiem czy nie ważniejsze.
Chodzi na przykład o tzw. "względy prestiżowe". Pytałem swojego znajomka, po co mu kabel zasilający za ponad 3000 zł.
Odpowiedział jednym zdaniem.
Nie podepnę do prądu wzmacniacza za prawie 100k PLN kablem komputerowym, no bo jakby to wyglądało!??
I przyznałem mu rację, dodając nawet, że byłby to całkiem bez sensu. :)
Łatwo opowiadać o kimś, ale trochę trudniej o sobie. Wiadomo, że moje zakupy są przemyślane i wręcz konieczne. :)
Jak się już chwaliłem, kupiłem swoim Focal Clear zbalansowany kabel z wtykiem 4.4mm.
Dobrze by było mieć do niego przejściówki choćby np. na dużego jacka, na małego jacka, czy na XLR.
Adapter na jacka 6.3mm zamówiłem u producenta kabla i zapłaciłem niewiele mniej, niż kosztuje ta listwa od Tomanka.
Mógłbym taką przejściówkę i to na prawdę przyzwoitą, kupić za góra 120-150 zł z wysyłką, ale jakby to wyglądało!? ;)
A tak, proszę bardzo. Widać, że to komplet a nie zbieranina od sasa do lasa. Na dźwięk, wpływu to nie będzie miało.
Ale ma wpływ na wygląd i na moje samopoczucie. Za tydzień, ma przyjść jeszcze przejściówka na XLR-a. :-)