Ciężka muzyka do słuchania na słuchawkach

[-Pawel-]

Jak już przy Slipknocie jesteśmy, Corey moim zdaniem nie ma złego wokalu, tylko ten jego growling jest taki nijaki, ani to death/grind, ani rock, już wolę jak śpiewa czysto:

[majkel]

Wrzuciłem Godsmack i Souls at Zero razem, gdyż basista i perkusista w tych zespołach to te same osoby.

[Alucard]

Lubię jak śpiewają tylko czysto. Czasem jest jeszcze coś takiego co robi Hetfiled z Metalicci, przechodzenie w agresywniejsze śpiewanie ale bez zamieniania tego w wycie, albo Maynard z Toola który podnosi pieknie siłę głosu, pozostając czystym i wyartykułowanym. Szczególnie lubię styl Maynarda.

[-Pawel-]

Maynard to wirtuozeria, bardzo dobry głos.

Jak lubisz Tool to polecam zapoznać się z tym albumem, bardzo zbliżony styl:

[Alucard]

Maynard jest niepodważalny, co on tu odwala to nawet ja nie

[majkel]

Dla mnie majstersztyk Maynarda to jest Pushit. Genialnie zrobiona gradacja emocjonalna utworu, rozpisana zresztą na ponad 9 minut.

[Alucard]

[majkel]

[Alucard]

Hardkorowa przeróbka Slipknota hehe, kopie po zaworach mocno ;)

[majkel]

[Alucard]

Kolejne arcydzieło Maynarda. Sposób w jaki podnosi siłę głosu, wkomponowując się zgłoskami w bit i zamieniając je w słowa płynące razem  w muzykę... poziom Maynard.  Zmiany tonacji, siły głosu, przedłuzanie, skracanie wybrzmień, dynamika uuuuch.

[Alucard]

Majkel, coooool!!

[Alucard]

[Alucard]

Morderczy soundtrack z równie morderczego Doom. Słuchacie na własną  odpowiedzialność.

[majkel]