Szok, szczerze myślałem, że Tomek jest starszy i jego pobrzękiwania odbierałem jako żarty. Chociaż jak zaczął wspominać alkohol to wydawało się to zastanawiające. Sam kiedyś miałem ciężki okres i chodziły podobne myśli po głowie, jak człowiek nie ma żony i dzieci to wtedy się zastanawia na kogo może liczyć, najczęściej okazuje się, że tylko na własną matkę chociaż znam przypadki, że i tu nie. Myśleć, a dokonać czynu to jednak spora różnica więc ból musiał być już nie do zniesienia. U mnie wyszło, że miałem problemy hormonalne i endokrynolog pomógł. Opcja warta sprawdzenia jakby ktoś miał podobne problemy.
RIP