Audiohobby.pl

Oppo R.I.P

saudio

  • 724 / 5270
  • Ekspert
26-04-2018, 21:26
Easy come easy go. Tak samo jak szybko się pojawili tak samo szybko odchodzą.

Ktoś kupuje jeszcze coś M2Tech? Albo Calyxa? Hegel następny :)
A to oni mieli/ mają słuchawki?

To chyba tylko przykłady firm, które tak szybko jak przychodzą tak i szybko odchodzą.
Takich firm są dziesiątki o ile nie setki.

Czy ktoś pamiętam najlepszy wzmacniacz sprzed kilku lat? Halcro. Super-duper, nagrody i firmy ni-ma.
Tylko Hegel dalej produkuje, Calyx jest dostępny, a M2tech właśnie wypuścił mkIII.

Synthax

  • 2323 / 4109
  • Ekspert
27-04-2018, 11:16
Easy come easy go. Tak samo jak szybko się pojawili tak samo szybko odchodzą.

Ktoś kupuje jeszcze coś M2Tech? Albo Calyxa? Hegel następny :)
A to oni mieli/ mają słuchawki?

To chyba tylko przykłady firm, które tak szybko jak przychodzą tak i szybko odchodzą.
Takich firm są dziesiątki o ile nie setki.

Czy ktoś pamiętam najlepszy wzmacniacz sprzed kilku lat? Halcro. Super-duper, nagrody i firmy ni-ma.

Tak jak pisze Gustaw :)
Czasy mamy takie że każdy produkt jest wyliczonym zabiegiem marketingowym - ilość sztuk, zysk i koniec. Nie ma już wyścigu zbrojeń. Nic z nowinek nie czyni dźwięku lepszym niż już ten który udało się osiągnąć wcześniej, wiele lat wcześniej...

Oczywiście można tym faktem samych nowości wciąż się podniecać. Ale czy jest to droga do zadowolenia dla każdego to już inna sprawa :)

Gustaw

  • 3856 / 3312
  • Administrator
27-04-2018, 12:22
Easy come easy go. Tak samo jak szybko się pojawili tak samo szybko odchodzą.

Ktoś kupuje jeszcze coś M2Tech? Albo Calyxa? Hegel następny :)
A to oni mieli/ mają słuchawki?

To chyba tylko przykłady firm, które tak szybko jak przychodzą tak i szybko odchodzą.
Takich firm są dziesiątki o ile nie setki.

Czy ktoś pamiętam najlepszy wzmacniacz sprzed kilku lat? Halcro. Super-duper, nagrody i firmy ni-ma.
Tylko Hegel dalej produkuje, Calyx jest dostępny, a M2tech właśnie wypuścił mkIII.

Stawiam ptasie mleczko przeciwko misiom-żelatynkom, że za kilka lat nikt o tych firmach nie będzie pamiętać.
Obserwowałem szczególnie Hegla jak próbowano zrobić z tego niczego markę semi-premium.
Ilość kapusty władowana w reklamy tej firmy świadczyła o sporej marży na tej marce.

Co tam mamy jeszcze na tapecie? Reimyo? Magico? Vitus? Aurender?
Na mój nos - wydmuszki.


« Ostatnia zmiana: 27-04-2018, 12:24 wysłana przez Gustaw »

pastwa

  • 3815 / 5890
  • Ekspert
27-04-2018, 14:18
Ja bym dodal do listy nachalnie reklamowane  'ifi', spora przecietnizna (w sensie ze nic nadzwyczajnego) opisywana jako super produkt cena/jakosc.

Sekator

  • 447 / 3308
  • Zaawansowany użytkownik
27-04-2018, 17:17
To tak jak Audeze dokładnie.

Alucard

  • 2551 / 3598
  • Ekspert
15-05-2018, 15:47
Nie wiem gdzie napisać, ale skoro temat jest o firmie RIP,  to może dodajmy tu taką informację jeśli nie wszyscy słyszeli: na emeryturę odchodzi Tyll Heartsens z Innerfidelity. Koniec recenzowania. Teraz będzie mieszkał w aucie przerobionym na domek na kółkach, a stary dom poszedł na sprzedaż :)
Największy słuchawkowy GURU w Polsce.

rafaell.s.cable

  • 1166 / 5349
  • Ekspert
15-05-2018, 17:51
Easy come easy go. Tak samo jak szybko się pojawili tak samo szybko odchodzą.

Ktoś kupuje jeszcze coś M2Tech? Albo Calyxa? Hegel następny :)
A to oni mieli/ mają słuchawki?

To chyba tylko przykłady firm, które tak szybko jak przychodzą tak i szybko odchodzą.
Takich firm są dziesiątki o ile nie setki.

Czy ktoś pamiętam najlepszy wzmacniacz sprzed kilku lat? Halcro. Super-duper, nagrody i firmy ni-ma.
Tylko Hegel dalej produkuje, Calyx jest dostępny, a M2tech właśnie wypuścił mkIII.

Stawiam ptasie mleczko przeciwko misiom-żelatynkom, że za kilka lat nikt o tych firmach nie będzie pamiętać.
Obserwowałem szczególnie Hegla jak próbowano zrobić z tego niczego markę semi-premium.
Ilość kapusty władowana w reklamy tej firmy świadczyła o sporej marży na tej marce.

Co tam mamy jeszcze na tapecie? Reimyo? Magico? Vitus? Aurender?
Na mój nos - wydmuszki.


Poza Reimyo faktycznie zaczynając od Hegla (na ostatnich AVS ten ich topowy wzmak to jakaś tragedia była) ten sprzęt ma jeszcze sporą drogę do muzyki.

bum1234

  • 67 / 5545
  • Użytkownik
15-05-2018, 18:27
Trzeba podłożyć superszalbierska podstawke asura. Poprawia każdy wzmacniacz, kabel i listwę. Szkoda, że tylko w wyobraźni “konstruktora” :D

Compton

  • 129 / 3346
  • Aktywny użytkownik
18-05-2018, 20:04
No niestety, Audeze jeśli idzie o jakość wykonania to straszna bieda.
Noo, a dodatkowo na Twoim wzmaku paliły się jak kiełbaski na ognisku ;)
Ale ciii, już chyba wszyscy zapomnieli.
Można nakręcać nowy hajp!
Już rozumiem target - DT880 i pokrewne. Jak się spalą, raczej nikt nie będzie płakał, jak mi DT150 na podobnym wzmaku.

mikolaj612

  • 347 / 3592
  • Zaawansowany użytkownik
19-05-2018, 01:57
Ciekawe kiedy i komu się paliły :) ?
Jakoś miałeś w domu i nie pamiętam, żebyś wtedy marudził.

Miałem w domu z 8 par Audeze w swoim życiu.
Z każdymi był jakiś problem, a to padało okablowanie, a to luźne grille (wkręcane w surowe drewno bez żadnych tulejek).
To pałąk nierówno wypełniony, czy kiepsko obszyty.

Jedyne co tam było dobrze wykonane to opakowanie (kuferek) bo był kupowany od innej firmy.

Do dziś nie zapomnę EL-8, które niby całe metalowe a popękały jak tani i ordynarny plastik, oraz odpadał z nich lakier.
Że nie wspomnę o wypadających przewodach z konektorów, ruszyłeś się lekko podczas słuchania muzyki i bach - trzeba znów wpinać przewód aby za kilka minut wypadł.

Chyba z całej plejady najlepiej wykonane były LCD-X.
Co nie zmienia faktu, że większość klasycznych Audeze współdzieliła niemalże wszystko.
A seria EL-8 to tragedia pod względem wykonania.

To już dużo lepiej zrobione są plastikowe HiFiMany, takie HE-400i oraz HE-500 naprawdę wiele u mnie zniosły.
Miałem kiedyś używane LCD-2 ze skórzanymi padami, niby miały pół roku (tak twierdziła faktura) pady były tak zajechane, że wieloletnie słuchawki często z tanimi padami nie miały ich tak zniszczonych.
Skóra odpadała płatami :)

No cóż w takiej sytuacji? Wydaj 100 dolców na nowe pady :D

Stąd nie mam szacunku do tej firmy, inna sprawa, że znam kilka osób które miały LCD-2 oraz LCD-3, które padały dość często same z siebie, mnie ten problem dotknął pośrednio.
Miałem LCD-2F przez tydzień (ostatnie podejście), sprzedałem je i po pół roku padły.
Zupełnie pomijam tutaj takie kwiatki, jak to, że każda z trzech par LCD-2F grała zupełnie inaczej od siebie (łatwo wyczuwalne różnice).

Czy tak się rzekomo produkuje hi end za kilka tysięcy?
Na co można przymknąć oko to można, ale trochę dużo tych wad wykonania jak na produkt stricte premium.
Jakbym miał jedną parę, to wierzyłbym, że trafiła mi się bardzo trefna sztuka.

A miałem tych Audeze na głowie 8 par, z czego 7 na spokojnie w domu.
To, że ktoś nie zauważa takich fuszerek, albo nie kręci na nie przesadnie nosem, to nie znaczy, że problemu nie ma.

Z takimi EL-8 to Audeze samo się przyznało, że dali dupy.
Tak samo pamiętam tłumaczenie, gdy ludzie zobaczyli, że tam jest zwykły fornir a nie drewno (jak Audeze podkreślało).

Mi w kwestii Audeze nikt nie przegada, do jakości Oppo im daleko, do trwałości spartańskich i wizualnie tandetnych HiFiManów także.

Jedyne co z samych Audeze w kwestii wykonania bardzo mi odpowiadało to zamszowe nausznice, oraz ładny zapach po wyjęciu z kuferka :)

Compton

  • 129 / 3346
  • Aktywny użytkownik
24-05-2018, 23:16
Mikołaj!
Z całym szacunkiem dla Twojej wiedzy konstruktorskiej i w podzięce za nadesłany wzmacniacz, ale na słuchawkach to się się słabo znasz. To tak tylko z mojego punktu widzenia. Dla kogoś możesz i być wyrocznią czy nawet guru w kwesti budowy wzmacniaczy, ale od strony słuchawkowej, przynajmniej z tego co piszesz, powiedzieć tego nie można.
Miałem Audeze, 2 pary, mi krzywdy za własnie pieniądze nie zrobiły - ale jak czytam pieniaczy co opisują pożyczone słuchawki doszukując się wszelakich wad, jednocześnie mając sporo grzeszków za plecami, to ręce opadają.
Tyczy się to Ciebie i Twoich kolegów konstruktrów.

Alucard

  • 2551 / 3598
  • Ekspert
25-05-2018, 17:48
Miałem Audeze i pomijając ich regulację pałąka której nie starcza dla ludzi z dużą głową, to dźwięk i tak mi się nie podobał. Ciemne, zamulone słuchawki, grające bez życia, wszystko jakby oddalone od słuchacza. Nie angażujące, mało dynamiczne, sopranu trzeba szukać. Dla mnie to po prostu nie może przejść ale nie powiem że nie miały klimatu, bo miały. Tyle że to nie mój klimat. Wad technicznych nie szukałem na siłę bo nie lubię grzebać w słuchawkach i sprzęcie generalnie, ale dużo osób mówi to samo co Mikołaj o tych konstrukcjach.

Dla mnie przy takich Grado najniższej serii Prestige, Audeze tracą rację bytu a co dopiero jakby wejść wyżej. A są za tą samą cenę co LCD2 np takie Beyery T1 v2. Trochę na straconej pozycji jest te Audeze biorąc pod uwagę chociażby takie fakty, a jest wiele innych przeciw. Słuchawek  do 5000 zl jest pełno, a można nawet kupić SRS 3130 - zestaw starter od Staxa za lekko ponad 4kzl. Ja konstruktorem nie jestem ale znam tutaj dwóch Mikołaja i Michała i zawsze mi udzielają dobrych rad, na których nie tracę.
Największy słuchawkowy GURU w Polsce.

mikolaj612

  • 347 / 3592
  • Zaawansowany użytkownik
25-05-2018, 19:10
Mikołaj!
Z całym szacunkiem dla Twojej wiedzy konstruktorskiej i w podzięce za nadesłany wzmacniacz, ale na słuchawkach to się się słabo znasz. To tak tylko z mojego punktu widzenia. Dla kogoś możesz i być wyrocznią czy nawet guru w kwesti budowy wzmacniaczy, ale od strony słuchawkowej, przynajmniej z tego co piszesz, powiedzieć tego nie można.
Miałem Audeze, 2 pary, mi krzywdy za własnie pieniądze nie zrobiły - ale jak czytam pieniaczy co opisują pożyczone słuchawki doszukując się wszelakich wad, jednocześnie mając sporo grzeszków za plecami, to ręce opadają.
Tyczy się to Ciebie i Twoich kolegów konstruktrów.

Robert.
My się nie rozumiemy chyba.

Miałem 3 razy kupione te słuchawki, nie wypożyczone, zapłaciłem za nie, dwa razy kupione w AM, a raz od Soundmana z mp3store, które w prostej linii były od innej osoby z forum.
Resztę modeli miałem w domu po prostu z ciekawości, bo wtedy byłem mocno zajarany samymi Audeze oraz technologią planarną.
Ale same słuchawki jakością wykonania i wieloma rozwiązaniami po prostu przypominały chałupniczą robotę i nic poza tym.
Ludzie się śmieją z Grado, że wyglądają jak chiński syf, ale Audeze wcale NIE JEST lepiej wykonane.

Wspominałem wyżej o EL-8, stary, ja nigdy, jak żyje nie widziałem popękanych słuchawek, które są wykonane z metalu.
A przecież nikt tym nie rzucał.

Nie wiem co w Twojej ocenie mam przeskrobane z dawnych lat.
Ale miałem wiele słuchawek, nie polecam za bardzo niczego szczególnego, a już napewno nie mam jakiś modeli dopasowanych szczególnie pod moje wyroby.
Pisałem tutaj o Audeze - takie jest moje zdanie i obserwacje.
Miałem LCD-2 kilka miesięcy, inne pary przelotnie, ale jakość wykonania jest dokładnie taka sama.

Może od 2015 roku coś poszło do przodu, ale w tamtym okresie to była tandeta i do tego awaryjna.
Przy Oppo to wypadało bardzo blado, baa nawet HiFiMan ze starej serii, wzór antywygody oraz totalnie odpustowego designu się bronił.

Ja dzisiaj do Audeze bym nie wrócił, prędzej do HiFiMana.
Czemu taki AudioQuest potrafił porządnie zrobić Nighthawki, które kosztowały połowę tego co LCD-2 i nie miałem z tymi słuchawkami przez rok żadnych problemów?
Czemu HE-500 czy HE-400i nigdy nie miały najmniejszej awarii ani problemów?

Po prostu Audeze jest przereklamowane, nawet brzmienie nie jest czymś co usprawiedliwia cenę tych słuchawek.

Wg. Ciebie się mogę słabo znać, ale ja tego za dużo miałem aby się gwałtownie zachłysnąć czymś i pisać potem esej na forum, a za miesiąc sprzedać te cudowne słuchawki.
Te lata mam za sobą, byłem wtedy gnojkiem, który ledwie wyszedł ze szkoły średniej.
Wyrażam swoją opinię, ja sobie tych wszystkich rzeczy nie zmyśliłem, one wychodziły same podczas użytkowania.
A że ja jestem osoba, która w słuchawkach może i często siedzi cały dzień, to sam cykl zużywania się jest przyspieszony.

Zobacz Robert, że daleki jestem od jechania po Oppo czy HiFiManie, nawet nie chodzi o brzmienie, ale jedna i druga firma mimo chińskiego rodowodu nigdy nie dała mi powodu aby żałować wydanych pieniędzy.
Ostatnią parę LCD-2F sprzedałem po tygodniu! Bo grała inaczej od poprzedniej (miałem przez chwilę dwie pary słuchawek) - to jest profesjonalne podejście?

Nie musisz totalnie podzielać mojego zdania, możesz uznawać moje konstrukcje za gówno.
Ale zauważ też jedną rzecz, że wiele osób chwaliło Audeze a praktycznie większość z tych osób dawno się ich pozbyła.
Przypadek? Nie każdy jest taki wylewny czy spostrzegawczy, ja wydając kilka tysięcy na taki produkt oczekuje totalnie dopracowanej konstrukcji, a tego nigdy nie dostałem.