hehehe , to "tylko" zaburzenie cisnienia bez basu jest bezproblemo zrozumiale (99%) bez reszty pasma jest .... zaburzeniem cisnienia ;-)
Nie powiedzialbym tez ze audiofile stawiaja na 1 miejscu muzyke, raczej realizacje, czesto subiektywnie postrzegana jakosc, sprzet potrafiacy odtworzyc material zarejestrowany na plyciew sposob powiedzmy oczekiwany (za kazdym niemal razem z komentarzem ze wiernie oryginalowi, choc naroznych hi-class systemach...roznie).
Sa tez audiofile ktorzy maja fetysze dxwiekowe, np. wysokie tony albo inne takie ;-)
A jak ktos lubi muzyke to sprzet mu niewiele pomaga ani nie przeszkadza (chyba ze faktycznie jakis rzęch) w jej sluchaniu. Ludzi lubiacy muzyke czesto lubia jej posluchac na zywo. A moze Ci od "na zywo" to turboaudiofile, ktorych zaden audiofilski sprzet na swiecie nie zadowala :-)