Włączyłem sobie generator częstotliwości. Pokój 20 m^2, woofery 6". Ustawiam na 35Hz, membrany chodzą wizualnie mocno, a tu ledwo coś słychać w pokoju. Myślę sobie, że za małe głośniki na taką częstotliwość. Idę zrobić sobie herbatę, a tam w przedpokoju, jakieś 6 metrów dalej, trzęsienie ziemi. Abażur się trzęsie i na słuch też pomruk jak przy trzęsieniu ziemi.
Mi to wygląda na to że po prostu pokój jest za mały w stosunku do długości fali i taki bas zawsze mi będzie grał obok pokoju, niezależnie od adaptacji?