Na wstępie posłużę się wyświechtanym lecz dla mnie prawdziwym stwierdzeniem , iż zmienił się klient czyli osoba kupująca sprzęt audio. Z tego co obserwuję to rynek wychował sobie odbiorcę , oczywiście nie chcę generalizować, ale potrzeby szczególnie młodych osób idą w kierunku dostępu do nowych sieciowych źródeł i funkcjonalności . Wystarczy prześledzić większość próśb o pomoc w doborze pierwszego setu, gdzie przewija się stream, hdmi, flack, You tube,KD + dobre stereo,DLNA,Wi-fi, bluetooth, sterowanie ze smartfona ( gdyby trzydzieści parę lat temu ktoś mi zaproponował Technicsa z Pewexu to włącznik mógłby mieć dwie przecznice dalej, i by mi to nie przeszkadzało :)), nie twierdzę , że to źle ale zapomina się o jakości dźwięku tych urządzeń. Powoli zanika punkt odniesienia, a więc stare wysokie modele , obecnie jeszcze dostępne, ale powszechnie mało popularne ,bo nie oferujące współczesnych nowinek. Już brak pilota dyskwalifikuje sprzęt w oczach przyjaciół córki, a co dopiero niemożność podłączenia do internetu. Jakość jest spychana na plan dalszy, zresztą skąd mają mieć porównanie ? Współczesny sprzęt audio który można uznać za wybitny jest po za zasięgiem finansowym, a budżetówka która oferuje full funkcjonalności gra podobnie. Ceny sprzętu budżetowego też nie są niskie w stosunku do zarobków, więc po wydaniu 1,5-2k. na wzmacniacz większość osób oczekuje cudów ,bo przecież to tyle kasy.Był taki moment na przełomie wieku , gdy weszła muzyka z telefonów , upowszechniło się CD ,gdy naprawdę wysokie modele analogów można było kupić za grosze, bo to nośniki cyfrowe miały iść w kierunku jakości, a głównie wszyscy się cieszyli ( łącznie ze mną) , że wreszcie nie trzeszczy ( winyl), i brak zmartwień o szumy ( magnetofon). Na co dzień współpracuję z architektami, i przeraża mnie , że 90 % projektów w ogóle nie uwzględnia akustyki. Gdzie w 60 m2 salonie nie ma miejsca na ustawienie dwóch kolumn , gdzie telewizor jest wrysowany pod kątem 90 st. od jedynego wolnego miejsca gdzie można postawić kanapę. A większość inwestorów na moje pytanie, czy lubią słuchać muzyki oczywiście odpowiada , że tak i owszem i jaki to audiofilski sprzęt mają na oku za 1,5k. ,bo czytali że dobry i do telewizora da się podłączyć, a gdy przechodzimy do konkretów, czyli ustawienia to najczęściej : kolumny to między wyjściem na balkon a kominkiem a resztę głośników to się wmontuje w k-g. Myślę więc , że dopóki ludziska się nie ockną to producenci nie będą mieli potrzeby walki o jakość bo po co. Wymyśli się kolejny Music cast , kolejny dostęp do następnego Spotify, YoU tuba , następne 15.2 w KD i będzie ok.