Audiohobby.pl

Dlaczego technika audio-stereo umiera ?

Gustaw

  • 3920 / 3526
  • Administrator
22-01-2018, 17:58
Najsmieszniejsze jest to, ze kirdyś gdy jeszcze technika rejestracji dzwieku musiała korzystac z wielu kompromisów, to producenci starali się wycisnąć jak najlepsza jakość z płyt gramofonowych czy adaptować takie pospolite rozwiazania jak CC do realizacji jak najwyższej jakości brzmienia.

Kiedy rozpowszechniła sie technika cyfrowa ni emajata takich ograniczeń techniczncyh to producencji nagle jakby o jej mozliwościach zapomnieli i zaczeli oferowac produkty o parametrach znacznie gorszych od mozliwości tej technologii...

Czyzby ludziom po prostu nie była potrzebna wysoka jakość brzmienia? Wystarczy im żeby jakoś tam brzęczało byle było małe i przenośne - wiec tylko w tym celu używa się obecnie techniki cyfrowej??

Tetjero,

Zastanów się jak swojego czasu wyglądał zestaw audio typowego Kowalskiego, Helmuta lub Smitha.

Kowalski: Magnetofon Kapral lub Grundig. Amator 2 Stereo + ZG15
Helmut: Miniwieża Uniwersum, Dual lub Telefunken
Smith: Przenośny Sharp-a, Crown albo Pioneer.

Czy uważasz, że sprzęt dzisiejszego Kowalskiego, Helmuta lub Smith-a gra gorzej niż 30 lat temu?
Moim zdaniem to co oferują firmy większości wystarczy. Tak samo jak wystarczało to co dostawali 30 lat temu.

Minimum nakładu finansowego aby spełnić minimum wymogów i tyle. I nie ważne czy mamy do czynienia z cyfrą czy z analogiem.

nano

  • 9079 / 5197
  • Ekspert
22-01-2018, 18:08
Tetjero,


wiekszosci moich znajomych wastrczy muza  z laptopa czy smartphona


czyli jets tak jak piszesz
tak  korporacje wychowali wiekszosc spoleczenistwa

« Ostatnia zmiana: 22-01-2018, 18:15 wysłana przez nano »

Marek-41

  • 392 / 6106
  • Zaawansowany użytkownik
22-01-2018, 18:58
No nie zgodzę się.Mój kolega,który do krezusów nie należał.Miał Wzmacniacz PW-303,magnetofon Maranz 5125 i kolumny ZG40C.Znajomy obcokrajowiec najwyższy wtedy zestaw firmy Pioneer.kilku innych znajomych ,miało nieco słabszy sprzęt,lecz nieporównywalnie lepszy,niż dzisiejsze śmieci z supermarketów.Zdaje sobie sprawę,że może miałem znajomych nie reprezentujących poziomu z PRl,ale nie można generalizować.
« Ostatnia zmiana: 22-01-2018, 19:04 wysłana przez Marek-41 »
Marek-41

pastwa

  • 3828 / 6105
  • Ekspert
22-01-2018, 20:48
Kiedy rozpowszechniła sie technika cyfrowa ni emajata takich ograniczeń techniczncyh to producencji nagle jakby o jej mozliwościach zapomnieli i zaczeli oferowac produkty o parametrach znacznie gorszych od mozliwości tej technologii...

Strasznie mieszasz. Przykladowo gramofon kiedy zostal wynaleziony to tez nie od razu zbudowano wzorzec, wrecz mozna powiedziec ze doskonalenie techniczne nastepowalo przez kolejne kilkadziesiat lat. To samo z cyfra, obecne odtwarzacze CD sa znacznie bardziej wyrafinowane niz 30lat nazad i praktycznie wyciskaja juz prawie maksa z tego medium jakims jest plyta, a ze nie kosztuje to 2.5kPLN bo tyle wlasnie uznales ze by Ci pasowalo wydac na zestaw hi-end, no coz, zycie to nie bajka ;'))

Poza tym, technika cyfrowa to glownie odtwarzacze a ostatnimi czasy tez i wzmacniacze (i tu postep jest bardzo szybki), ale najwazniejszy element toru czyli kolumny juz takowym nie jest.

Ja bardzo lubie wysoka jakosc brzmienia, nie wydalem zylionow na swoj system stereo i jestem bardzo kontent, wiec to biadolenie o upadku technicznym przemyslo audio traktuje jako czysto akademicki dyskurs  ;'))

Marek-41

  • 392 / 6106
  • Zaawansowany użytkownik
22-01-2018, 21:15
Może odtwarzacze są dobre,{choć ja wolę swojego starego Philipsa ] jednak nagrania z dynamiką 8 Db nie są chyba szczytem osiągnięć .Tak samo z radiofonią cyfrową.teoretycznie ogromne możliwości poprawy jakości dzwięku,lecz równocześnie możliwość nadawania w tym samym pakiecie,bardzo wielu audycji.Oczywiście kosztem ilości przekazywanych informacji.W efekcie,nie da się tego w ogóle słuchać.Efekt jest taki,że nie kupuje wcale żadnych płyt,czy to analogowych,czy CD ,które nie zostały nagrane co najmniej 15 lat temu.
Marek-41

nano

  • 9079 / 5197
  • Ekspert
22-01-2018, 23:02
marek 41


wlasni o tym numercznym cyrku tu zaczalem gadac
nie jest dobrze




http://audiohobby.pl/index.php?topic=12520.msg410638#new


dalem rzeczowe dowodu co sie dzieje z sygnalem  audio z satelity

tetejro

  • 2745 / 3197
  • Ekspert
22-01-2018, 23:26
Najsmieszniejsze jest to, ze kirdyś gdy jeszcze technika rejestracji dzwieku musiała korzystac z wielu kompromisów, to producenci starali się wycisnąć jak najlepsza jakość z płyt gramofonowych czy adaptować takie pospolite rozwiazania jak CC do realizacji jak najwyższej jakości brzmienia.

Kiedy rozpowszechniła sie technika cyfrowa ni emajata takich ograniczeń techniczncyh to producencji nagle jakby o jej mozliwościach zapomnieli i zaczeli oferowac produkty o parametrach znacznie gorszych od mozliwości tej technologii...

Czyzby ludziom po prostu nie była potrzebna wysoka jakość brzmienia? Wystarczy im żeby jakoś tam brzęczało byle było małe i przenośne - wiec tylko w tym celu używa się obecnie techniki cyfrowej??

Tetjero,

Zastanów się jak swojego czasu wyglądał zestaw audio typowego Kowalskiego, Helmuta lub Smitha.

Kowalski: Magnetofon Kapral lub Grundig. Amator 2 Stereo + ZG15
Helmut: Miniwieża Uniwersum, Dual lub Telefunken
Smith: Przenośny Sharp-a, Crown albo Pioneer.

Czy uważasz, że sprzęt dzisiejszego Kowalskiego, Helmuta lub Smith-a gra gorzej niż 30 lat temu?
Moim zdaniem to co oferują firmy większości wystarczy. Tak samo jak wystarczało to co dostawali 30 lat temu.

Minimum nakładu finansowego aby spełnić minimum wymogów i tyle. I nie ważne czy mamy do czynienia z cyfrą czy z analogiem.

Chodzi o to że jak chcesz zjeść dobry obiad to nie musisz od razu isć do restauracji w pięciogwiazdkowym hotelu, ale wypadałoby spokojnie usiąć przy stole i użyć normalnych matalowych sztućców, zamiast jeść byle jak - z papierowej tacki na parapecie przy oknie plastikowym widelczykiem.
To tak jakbyś mając wybór - mógł jeść dobre jedzenie, ale robił wszystko żeby je sobie trochę obrzydzić.
« Ostatnia zmiana: 22-01-2018, 23:40 wysłana przez tetejro »

tetejro

  • 2745 / 3197
  • Ekspert
22-01-2018, 23:38

Strasznie mieszasz. Przykladowo gramofon kiedy zostal wynaleziony to tez nie od razu zbudowano wzorzec, wrecz mozna powiedziec ze doskonalenie techniczne nastepowalo przez kolejne kilkadziesiat lat. To samo z cyfra, obecne odtwarzacze CD sa znacznie bardziej wyrafinowane niz 30lat nazad i praktycznie wyciskaja juz prawie maksa z tego medium jakims jest plyta, a ze nie kosztuje to 2.5kPLN bo tyle wlasnie uznales ze by Ci pasowalo wydac na zestaw hi-end, no coz, zycie to nie bajka ;'))

Poza tym, technika cyfrowa to glownie odtwarzacze a ostatnimi czasy tez i wzmacniacze (i tu postep jest bardzo szybki), ale najwazniejszy element toru czyli kolumny juz takowym nie jest.

Ja bardzo lubie wysoka jakosc brzmienia, nie wydalem zylionow na swoj system stereo i jestem bardzo kontent, wiec to biadolenie o upadku technicznym przemyslo audio traktuje jako czysto akademicki dyskurs  ;'))

A o czym napisałem??? Wez przeczytaj raz jeszcze bo masz problemy z interpretacją  pojecia Hi-Fi a Hi-End, a na dodatek chyba ze zrozumieniem o czym czytasz.

Własnie płyta i kaseta była doskonalona żeby wycisnąć ile sie da. Podobnie technika CDA. Ale już kompresowane formaty i sprzet za te 2,5 tys. do ich odtwarzania, który udaje hi-fi to cofniecie technologiczne w dziedzinie dążenia do najwyższej jakości technicznej.

Sa oczywiście nadal stacjonarne sprzety stereo  wykorzystujące modne obecnie multimedialne funkcjonalnosci. Na przykład wrócił na rynek Technics z tzw. sieciowymi wzmacniaczami, ale SU-30 kosztuje 13tys.zł. a "zwykły" cyfrowy wzmacniacz SU-C700 o porażajacej mocy 2x45W jedynie 6tys.zł. w tym dostajemy ładną obudowę ze zwykłym trafem w środku i wagą osmiu kilogramów, co jest współcześnie wręcz topem absolutnym w tej klasie sprzetów stereo...
Tylko że nie zachwyca niczym ponad czego nie było na rynku juz 25 lat temu za cenę nawet dostępniejszą dla polskiego zjadacza chleba.
« Ostatnia zmiana: 22-01-2018, 23:44 wysłana przez tetejro »

Gustaw

  • 3920 / 3526
  • Administrator
22-01-2018, 23:43
Najsmieszniejsze jest to, ze kirdyś gdy jeszcze technika rejestracji dzwieku musiała korzystac z wielu kompromisów, to producenci starali się wycisnąć jak najlepsza jakość z płyt gramofonowych czy adaptować takie pospolite rozwiazania jak CC do realizacji jak najwyższej jakości brzmienia.

Kiedy rozpowszechniła sie technika cyfrowa ni emajata takich ograniczeń techniczncyh to producencji nagle jakby o jej mozliwościach zapomnieli i zaczeli oferowac produkty o parametrach znacznie gorszych od mozliwości tej technologii...

Czyzby ludziom po prostu nie była potrzebna wysoka jakość brzmienia? Wystarczy im żeby jakoś tam brzęczało byle było małe i przenośne - wiec tylko w tym celu używa się obecnie techniki cyfrowej??

Tetjero,

Zastanów się jak swojego czasu wyglądał zestaw audio typowego Kowalskiego, Helmuta lub Smitha.

Kowalski: Magnetofon Kapral lub Grundig. Amator 2 Stereo + ZG15
Helmut: Miniwieża Uniwersum, Dual lub Telefunken
Smith: Przenośny Sharp-a, Crown albo Pioneer.

Czy uważasz, że sprzęt dzisiejszego Kowalskiego, Helmuta lub Smith-a gra gorzej niż 30 lat temu?
Moim zdaniem to co oferują firmy większości wystarczy. Tak samo jak wystarczało to co dostawali 30 lat temu.

Minimum nakładu finansowego aby spełnić minimum wymogów i tyle. I nie ważne czy mamy do czynienia z cyfrą czy z analogiem.

Chodzi o to że jak chcesz zjeść dobry obiad to nie musisz od razu isć do restauracji w pięciogwaizdkowym hotelu, ale wypadałoby spokojnie usiać przy stole i uzyć normalnych mtalowych sztućców, zamiast jesżc byle jak z papierowego talezyka plastikowym widelczykiem.
To tak jakbys mógł jeść dobre jedzenie ale robił wszystko żeby ono jak najmniej smakowało.

Zgoda ale z jednym założeniem. Miałeś do kiedykolwiek do czynienia z matalowym widelcem. Jeżeli układem odniesienia jest plastikowy widelczyk bo zawsze nim jadłeś to nie potrzebujesz czegoś innego. Skąd ci ludzie mają wiedzieć, że coś gra lepiej niż te "plastikowe widelczyki"? Można posługując się nimi zjeść dobry obiad? Można.

tetejro

  • 2745 / 3197
  • Ekspert
22-01-2018, 23:48
Zgoda ale z jednym założeniem. Miałeś do kiedykolwiek do czynienia z matalowym widelcem. Jeżeli układem odniesienia jest plastikowy widelczyk bo zawsze nim jadłeś to nie potrzebujesz czegoś innego. Skąd ci ludzie mają wiedzieć, że coś gra lepiej niż te "plastikowe widelczyki"? Można posługując się nimi zjeść dobry obiad? Można.

Oni nie tylko nie wiedzą, oni nie widza potrzeby. To jest zwykły brak kultury. Mozna wszamac dewolaja plastikowym widelczykiem z papierowej tacki, zagryźć kawiorem z plastikowego kubeczka i popic szampanem prosto z butelki podpierajc sie o barowy stolik w jakimś centrum handlowym...

Ale mozna to samo zjeść jak "biały człowiek" - z talerza, siedząc przy stole.
« Ostatnia zmiana: 22-01-2018, 23:50 wysłana przez tetejro »

pastwa

  • 3828 / 6105
  • Ekspert
23-01-2018, 00:04
Własnie płyta i kaseta była doskonalona żeby wycisnąć ile sie da. Podobnie technika CDA. Ale już kompresowane formaty i sprzet za te 2,5 tys. do ich odtwarzania, który udaje hi-fi to cofniecie technologiczne w dziedzinie dążenia do najwyższej jakości technicznej.


Strasznie sie uparles ze wszyscy jak jeden musza tylko i wylacznie produkowac sprzety najwyzszych lotow i absolutnie nie do skompresowanej muzyki mp3 bo inaczej to juz sredniowiecze. Ja tu zadnego cofniecia sie technologicznego nie widze tylko wiekszy wybor. Mnie akurta nie przeszkadza miec w domu duza kolekcje plyt, a jednoczesnie sluchac z przyjemnoscia muzyki mp3 w 320kb, ktorej jakosc jest dla mnie wiecej niz wystarczajaca (duza istotniejsza jest pierwotna realizacja samego nagrania, a nie sam format).

Moim zdaniem histeryzujesz i szukasz problemu tam gdzie go nie ma ;'))

tetejro

  • 2745 / 3197
  • Ekspert
23-01-2018, 00:18
A więcc jednak ty nie lubisz jeść jak biały człowiek???
Wystarczy Ci z plastikowej miseczki, plastikową łyżeczka podpierajac ścianę przy okazji drogi z roboty poprzez jakiś hipermarket. Jak typowemu niewolnikowi szmatoliberalizmu :-D

lancaster

  • Gość
23-01-2018, 04:53
tetejro akurat w Polsce sprzet audio wysokiej klasy nie byl nigdy tak popularny jak obecnie. To ze przecietny Kowalski mial "za komuny" wieze Diory nie oznacza ze mialw  domu jakies topowe rozwiazania. Chyba najgrubsza ryba w tym towarzystwie byl szpulowiec Koncert kosztujacy tyle co maly Fijacik i bedacy ponoc taki se przy revoxie zdaje sie na bebechach ktorego byl robiony. A rzeczony revox nawet w werscji oryginal tez pewnie nie byl top światowy. W kazdym razie teraz w kazdym duzym miescie a nawet galerii handlowej ( 2 duzych polski distro posiadajacy siec sklepow) mozna kupic topowe produkty kilku czolowych swiatowych marek. Dostep do tego typu rzeczy jest o niebo lepszy niz lata temu bo przeciez Pewex nie oferowal topu swiatowego tylko sprzet dla marynarza i badylarza.

Poza tym ludzie poszli w technike mobilna i jak sie ktos uprze to uwazam dobre dokanalowki + nawet telefon i spokojnie "bulu" nie ma. Stacjonarny zestaw grajacy na takim poziomie swoje kosztuje, mlodzi ludzie zbieraja teraz na inne auta niz 126p, lubia wyjechac za granice na wakacje bo paszporty nie leza na komisariatach. Któregos dnia po prostu kupia chaty, auta i brda chcieli postawic jakies fajniejsze audiow  domu. Tak jest co pokolenie, tylko jak wczesniej pisalem obecnie lista zakupow sie wydluzyla.
Ja za siebie moge powiedziec ze od lat jestem zadowolony z posiadanych urzadzen do odtwarzania muzyki, pewnie ten czy ów krecilby nosem, ale dla mnie kryterium jest jedno : chcec sluchania muzyki. W duzej mierze jest to u mnie kwestia nastawienia bo zdaje sobie sprawe ze mozna miec lepiej technicznie, tylko jakos mi to nie przeszkadza ;-)
I uwazam ze wspolczesna mlodziez wcale xle nie trafila w sprzet. relacja jakosc/cena bdb a dla osob ktore chca zaplacic x razy wiecej za bywa ze tylko troche lepiej (albo i nie) tez sie sporo znajdzie. I tak jak koledzy powyzej pisza, nie jestem przekonany czy topowy wspolczesny system bedzie slabszy od topowego sprzed dekad. Natomiast trzeba uczciwie powiedziec ze kiedys nie bylo systemow w cenie domu, wiec w porownaniu do wynagrodzen  mysle ze sprzet sprzed lat ma spore szanse byc lepszym. Jesli o to Tobie chodzilo to OK, jesli o to ze zrobilo sie gorzej i drozej to sie absolutnie nie zgadzam.

PS. mam na mysli pelnowymiarowe systemy audio, bo drzewiej smartfonow i sluchawek dokanalowek po prostu nie bylo. Cala galax na ktora sie pomstuje powstala i uwazam mozna z tego zrobic dxwiek nieosiagalny lata temu przez przyslowiowego Kowalskiego z rownie przyslowiowej wiezy Diory w PRL . Aczkolwiek nie uwazam tego za top dxwiekowy i o ile swoja przewage demonstruja  na ulicy to juz pokoju nawet 10m2 naglosnic sie tym nie da ;-)
« Ostatnia zmiana: 23-01-2018, 05:05 wysłana przez lancaster »

Mirek19

  • 688 / 4825
  • Ekspert
23-01-2018, 06:47
Nie ważne z czego gra, ważne co gra.

pastwa

  • 3828 / 6105
  • Ekspert
23-01-2018, 10:22
A więcc jednak ty nie lubisz jeść jak biały człowiek???
Wystarczy Ci z plastikowej miseczki, plastikową łyżeczka podpierajac ścianę przy okazji drogi z roboty poprzez jakiś hipermarket. Jak typowemu niewolnikowi szmatoliberalizmu :-D

Wyjasnijmy sobie kilka rzeczy to nie ja wypytywalem jakis czas temu o 'badziewne' sluchawki tylko Ty, pomyslalem sobie wowczas ze spoko gosc bo koncentruje sie na muzyce jak kazdy zdrowy umyslowo czlowiek powinien czynic, bo muzyka jest nadrzedna. Wielu zaawansowanych audiofilli dawno odplynelo i wiecej czasu spedza na porownaniach i walce o super jakosc zamiast sluchac. Zatem jesli mnie pytasz czy dobrze ze wiekszosc ludzi potrafi sluchac muzyki NA TYM co sprawia im przyjemnosc ze sluchania, nawet jesli jest to 'byle co' zwane 'plastikowym talerzykiem', to ja odpowiem, ze jak najbardziej ;'))