Administrator ze mnie z przypadku, ponieważ nie było innych chętnych do roboty, to tak gwoli informacji.
Dawno temu na AS robiły chłopaki Pass D1 I/U, a ja z nimi.
Po zmontowaniu, okazało się, że układ nie ma stabilizacji temperaturowej.
Nie dość, że układ się rozjeżdżał w czasie pracy, to wystarczyło dmuchnąć, żeby wszystko się rozjechało.
Na tak wielkim i znaczącym forum nikt się nawet nie zająkną, że ten układ to kupa gówna, no bo przecież Nelson, do tego Pass ;)))
A wystarczyło, żeby porządny elektronik spojrzał na schemat - tak mi powiedział znajomy, właśnie elektronik.
Od tego momentu nie wierzę w objawienia, zwłaszcza typu deseczka pod listwę.
I szlak mnie trafia, jak się każe dorosłym ludziom wierzyć w audio-gusła.