Z tego co czytałem, to krytyczny dla brzmienia jest tutaj dobór odpowiednich elementów biernych, zwłaszcza kondensatorów. Kolejne wersje SL-1 różnią się właśnie typem kondensatorów. W necie jest pełno schematów, zarówno samego SL-1 jak i jego innych odmian. Także ze stopniem gramofonowym. Niestety nie słyszałem żadnej z nich. Natomiast miałem styczność z urządzeniem wykorzystującym podobną topologię układową - Verdier Control "B". Bardzo fajny, naturalny dźwięk, idealny do bardzo długiego słuchania. Polecam.
Dzięki za informację. Powoli dojrzewam, tak jak do klona EAR-a. Ryzyko nie jest specjalnie duże ale
pojawia się zawsze jeden problem. Z moich doświadczeń wynika, że zdecydowana większość Pre pogarsza a nie poprawia brzmienie. W moim wzmacniaczu mam niestety jedno wejście RCA (końcówka mocy z wbudowanym ALPS-em) do którego wpinany jest albo pre gramofonowy albo DAC.
DAC Benchmarka ma wbudowane wejście analogowe i kiedy podłączam do niego pre gramofonowe spisuje się ono rozsądnie. Jednak kiedy wpinam pre gramofonowe do wzmacniacza bezpośrednio jest lepiej. Próbowałem już pasywnych przełączników (2 x RCA IN, 1 x RCA Out) ale te znacznie pogarszały brzmienie i rozwiązanie to odrzucam.
Tak sobie myślę aby chociaż taki klon CAT-1 nie pogorszył mi brzmienia a najlepiej jeżeli by je jeszcze poprawił :-)
Dodatkowy argument to frajda ze sklecenia tego samemu.