Może nie będę tu opisywał mojej historii (wzrusza mnie do łez ;-)), ale jedno ciśnie mi się, do mojego mocno dziurawego mózgu.
Otóż jak już poznałem swój system, od strony brzmieniowej ze znanym, żywym źródłem i jest ON przezroczysty, to śmiało mogę wymieniać różne klocki. Tak też się stało.
Dawno temu w moje ręce wpadły dwa 8-kanałowe cyfrowe wzmacniacze z impulsowymi zasilaczami (TC2001, TP2150 i na końcu FQP13N10). A że brakowało tego czegoś w moim skromnym studio, to je wykorzystałem do napędu dużych aktywnych monitorów ŚP. Jeden komplet miał ok. 1000W/8R, czyli 125W/8R każda z 8 końcówek.
Z dedykowanym zasilaczem ok. 500W/2x37V, grało to paskudnie, pomogło połączenie z 2kW toroidem, 50A mostkiem i 22mF/63Vx3, przedzielonymi filtrem EMI.
Grało to wspaniale przezroczyście ze trzy lata, sprzedałem za rozsądne pieniądze, ale została mi druga płyta.
Teraz mam problem, czy złożyć taki sam zestaw, czy może zostać przy monitorach BP i dać se spokój? Monitory te, to też DIY. 2-way, Niski kanał do 3300Hz z końcówką fet 200W/8R, Wysoki na LM3886 40W/8R, do tego zasilacz 500W/2x55V i 2x35V.
Dylemat powstał, bo w odsłuchu owe monitory nie wprowadzają do sygnału żadnej kolorystyki, współpracują z angielskim 32-ch mixerem i całą masą różnych przeskadzajek i zniekształcaczy dźwięku. Notoryczny brak gotówki, wzbudza we mnie chęć do DIY, a jakikolwiek jej nadmiar kieruję na zakupy taśm.
Zaznaczę, że różne, znoszone do mnie kolumny, monitory, pasywne i aktywne zawsze wnosiły swoje brzmienie, które zmieniało charakter brzmienia całego systemu. Każde z nich dodawało coś od siebie, a to zasłonkę, a to miodku, albo innego kolorytu.
Żeby nie było nieporozumień, to powierzchnia odsłuchowa ma 17m2, jak do tej pory nie zdarzyło się podnieść Sumy na mixerze powyżej -12dB. Poprostu więcej to gorzej i to znacznie.
Pozdrawiam Wszystkich DIY-owców.
Mod: Chciałbym jeszcze życzyć wszystkim tego, co sam chcę zrobić, nagrać na żywo tych dwóch chłopców.