Pamiętam jeszcze takie piekne czasy (choć słabo) kiedy słuchawki były względnie tanie. Kiedy to mogło być? Na pewno jeszcze w erze popularnosci magnetowidów VHS (przez chwile nawet musiałem sie zastanowić jak nazywano te dawno zapomniane urządzenia). Był to może początek lat 90.tych.
Potem zainteresowanie słuchawkami jakby opadło było ich niewiele u dystrybutorów,. Trwało tak może rok czy dwa, a potem pojawiły sie niemal te same modele w aurze (czyli cenie) wyrobów hi-endowych. Taki epowiedzmy AKG 501 za 700 złotych w czasach kiedy najniższa pensja wymosiła moze 400 czy 450 złotych.
Dzisiaj tego badziewia są pełne sklepy - słuchawki za 500-1500 złotych to mozna powiedzieć że obecnie taki "standard". Wyroby tańsze tak do 500zł powiedzmy, okupuja stoiska hipermarketów audio. Ilość nowych marek i modeli świadczy o tym ze wszystkie tłuczone są na tym samym "stemplu" w Chinach tylko zmieniaja znaczki firmowe i kolory... No i oczywiście ceny w większosci z palca wyssane. Mozna wiec wnioskować ze ich produkcja kosztuje smieszne grosze a sprzedaż jest niespotykanie opłacalna.
Proponuje tutaj przykłady słuchawek "popularnych" ale takich swego rodzaju "rodzynków" w swojej cenie. Oraz słuchawek z pewnych wzgledów niezwykłych - czyli na przykałd "słabych" marek które okazują się lepsze niz wskazuje na to nazwa lub cena, albo mają w sobie coś interesującego - niekoniecznie z uwagi na brzmienie.
Do słuchawek tej kategorii z dawnych lat zaliczyłbym, dwa modele Phillipsa:
SPH8900
http://www.philips.pl/c-p/SHP8900_00/sluchawki-hi-fi (mozna je było kupić w cenie do 250 zł. choć cena regularna była chyba o sto zł wyższa).
SPH5401
http://www.philips.pl/c-p/SHP5401_00/sluchawki-stereofoniczne były do 150 zł. ale bardzo krótko - jesli nie pomyliłem modelu z tej serii.
Oczywiście legendarne na swój sposób słuchawki Creative Aurvana Live! Krążyły pogłoski, że ich przetworniki dynamiczne wykonane z celulozy bakteryjnej są przepakowanymi przetwornikami ze słuchawek Fostex o dwa razy wyzszej cenie. Trudno mi stwierdzić czy to prawda. Słuchawki weszły na rynek jakis czas temu za 200 złotych i chyba dostępne są nadal za 300zł. więc już nie tak atrakcyjne jak kiedyś.
http://pl.creative.com/p/headphones-headsets/aurvana-liveDorzucę do tego porównania jeszcze dwa produkty diametralnie od siebie różne ale o podobnej stylistyce.
AKG K142HD w cenie ok. 400 złotych - dzisiaj dostepne niestey juz za 480zł.
http://akg.waw.pl/sluchawki-domowe-hifi-akg-k142hd.html Szybkie porównanie wymienionych powyżej na FrazPC.pl z 2011 roku
http://www.frazpc.pl/artykuly/919546-3/Niezbednik_kazdego_gracza oczywiście pod kątem słuchawek dla graczy ale zainteresowani bez trudu znajdą za pomoca wyszukiwarek recenzje i oceny wymienionych modeli z forów i pism o tematyce audio.
Dwie najdroższe pozycje z wymienionych mogły sobie poszaleć cenowo ponieważ przez ostatnie szesc lat na rynek napływaja coraz tańsze słuchawki, a stare produkty - o ile nie zostały wycofane lub zmodernizowane - przesuwane są na droższe pozycje cenowe.
I na tym tle dorzucę jeszcze pewien ciekawy wyrób - nie słuchałem, ale wstawiam go ze względu na podobieństwo stylistyczne do AKG K142, dziesiec razy niższą cene i "interesujacy" sposób reklamy :)
Unitra SD-30CH (tak naprawdę sa mniejsze niż AKG i na zywo słabo są podobne - nie da się ich pomylić)
http://www.sklepunitra.pl/sluchawki-unitra-sn-30-czarno-srebrne,3,565,7398 - w sklepach dostepne za ok. 45zł. Oprócz stylistyki retro (bardziej retro niz AKG K142 które też zachowują ten wygląd) uwagę zwraca specyficzny sposób marketingu.
Cyt. z opisu " Model SN-30 nie bez powodu wreszcie wzbudza duże zainteresowanie młodych kobiet." i "Wszelkie zastrzeżenia do działania przedmiotu należy zgłaszać do kierownika placówki sklepowej lub wpisywać do księgi skarg i zażaleń."
Jak brzmią te słuchaweczki, nie wiem i chyba sie nie dowiem z powodu krótkiego kabla i mikrofonu do smartfona, nie są to raczej słuchawki do zastosowań domowych.
PS. Zapomniałem dodać, ze chętnie poznałbym parametry i budowę tych Unitra zarówno SN-30 jak i SN-40 oraz jakies recenzje. Ale producent postawił w tym przypadku na wersje "z uśmiechem do klienta" i nie zamieszcza żadnych parametrów.