Ostatecznie zdecydowałem się (wbrew namowom kolegi ahaja ;) ) na "VSPS Basic" z RJM Audio*, choć też rozważałem wersję z matuschek.net**, ale nie doszukałem się wzoru płytki (gdybym miał więcej czasu to poczyściłbym rysunek montażowy i wysłałbym kumplowi dwie różne płytki - sam by zdecydował która mu bardziej odpowiada).
-->majkel, fajne i proste schematy faktycznie są w notach aplikacyjnych, ale może raz czy dwa widziałem żeby były tam wzory płytek (a i to w takiej sprzed prawie trzydziestu lat), a z projektowania płytek pod analogówkę (prowadzenie masy...) jestem noga (inna sprawa że nie mam aktualnie na to czasu).
-->AWS 303:
-zacznijmy od lutownicy, sam zaczynałem (prawie dwie dekady wstecz) od całkiem przyzwoitej transformatorówki (zielona lutola - model bodaj 3), a i tak pierwsze lutowanie kolbówką z nowoczesnym grotem było jak olśnienie.
Mimo iż to był dość gruby grot uniwersalny, nawet elementy w obudowie sot(a nawet sporo od nich drobniejsze tasiemki) nie sprawiały problemów (co przy trasformatorówce było bardziej niż upierdliwe - nawet przy użyciu fabrycznych Y grotów).
Dalej, trasformatorówka (szczególnie z grotami V i U) sprzyja złym nawykom w lutowaniu (min. łączenie elementów lutem z grotu - czyli jak to ktoś nazwał - na dekarski sposób ;) ), swoje kosztuje (najtańsza warta wzięcia pod uwagę jest kilkukrotnie droższa od całkem dobrych kolbowych podróbek solomona), sporo waży, a jedyne jej zalety to to że się szybko nagrzewa, łatwość wykonania grotów we własnym zakresie, no i najważniejsze - bardzo szybkie i wygodne pobielanie (niezbyt grubych) kabli i koncówek.
Podsumowując - na początek to zły wybór (jedyna "transformatorówka" którą bym polecał początkującemu - a i to takiemu który ma zamiar więcej lutować - to stacja lutownicza, czyli na dobrą sprawę znów kolbówka ;) ).
-teraz zasilanie symetryczne, czyżbyś twierdził że w układach audio (a wzmacniaczach w szczególności) zasilanie niesymetryczne jest lepszym rozwiązaniem? ;)
Śmiałbym twierdzić że (poza wyjątkami potwierdzającymi regułę) jest to pomysł prawie tak "dobry" co równoległe łączenie baterii/akumulatorów które proponujesz ;)
-pasta lutownicza, raczej kumplowi się nie przyda, płytka będzie pomalowana kalafonią, a na dzień dobry naukę zacznie od tinolu z rdzeniem z kalafonii.
Sam mimo iż stosuję stop o składzie Sn95,5Ag3,8Cu0,7 - dalej używam kalfonii (choćby do kabli przed ich pobielaniem), powód prosty, do fetoru past lutowniczych (stosowanych do lutów ze srebrem) nawyknąć nie mogę (jak chcesz bardzo tanio odsprzedam czy nawet oddam ledwo napoczętą puszeczkę pasty z AG Chemia).
Wyjątek robię (a i to tylko przy lutowaniu scalaków/tasiemek z drobnym rozstawem wyprowadzeń) dla "żeli" lutowniczych (inna sprawa że jesli jest takamożliwość, to taką robotę wolę dąć komuś kto ma większą w tym wprawę)
-ps-ów nigdy dość (choć pozdrawiam wygladą lepiej po właściwej pisaninie, a przed ps-am, choć tu mogę się mylić, w formułkach grzecznościowych za dobry nie jestem).
Tak czy owak dzięki za rady ;)
-->ahaja, te twoje płyteczki śliczne są, na pewno zaletą tego rozwiązania byłyby mniejsze przesłuchy między kanałami etc., ale ja nie wiem czy dla kumpla to cokolwiek da (będzie to podpięte pod "ersatz" GC którego mu złożyłem ;) ).
Pozdrawiam.
*ta płytka:
http://www.geocities.com/rjm003.geo/rjmaudio/images/pcb-vsps40c.gif**ta płytka:
http://www.matuschek.net/uploads/pics/vsps-platine.pngMam wiadomość dla wszystkich ładnych ludzi świata...
Jeśli jesteście ładni, albo może jesteście nawet i piękni, to nas BRZYDKICH SKURWYSYNÓW jest więcej na tym świecie niż was.
Więc uważajcie!!! Frank Zappa