temat forumowego horna ciagnie sie od lat i nic nie wskazuje na szybki szczesliwy koniec
Nadzieja, że z tym projektem nie będzie tak samo ale pod warunkiem, że kierownictwo obejmie melo.
no problemo, od tej pory sie nie wtracam. Powodzenia, trzymam kciuki.
Zawsze Ciebie uważałem i uważam nadal za osobę na poziomie, posiadającą wiedzę i umiejętność korzystania z niej co nie jest dość powszechne, ale czasem zachowujesz się jak rozhisteryzowana mała panna.
Dzieki za zaufanie ale mysle, ze lepiej gdy kazdy cos od siebie dorzuci. Jesli to ma byc projekt forumowy, to nie projekt melo, tylko projekt wspolny :) Rozwazmy powaznie wszystkie propozycje i bedzie mozna cos zdecydowac.
Uściślę swoją wcześniejszą wypowiedź bo macie problemy z właściwym jej odczytaniem albo ja zbyt skrótowo podszedłem do niej. Otóż temat ten nie posuwa się do przodu a to wskutek "dialogu" pomiędzy lancasterem i tetejro. Panowie! Macie obaj sporo wiedzy napakowanej w zwoje mózgowe i chwała Wam za to, ale w zasadzie Wasze wypowiedzi to "koncert życzeń", koncert wiedzy i wzajemna wymiana różnych pomysłów niestety nie posuwająca projektu do przodu. Potrzebny jest ktoś, kto weźmie to wszystko w garść i konsekwentnie będzie pchał ten"audiofilski wózek".
Czy na czele szpitala musi stać lekarz? Do zarządzania nim potrzeba sprawnego managera a do leczenia ludzi fachowców w białych fartuchach, z odpowiednimi dyplomami w kieszeni, wiedzą i doświadczeniem. I o to mi chodzi:
w projekcie potrzeba sprawnego managera, który zbierze i przeanalizuje wszelkie pomysły i podejmie (w końcu) jakieś decyzje.
Teraz rozumiecie?