Audiohobby.pl

Winylomania

AUDIOTONE

  • 9888 / 6043
  • Moderator Globalny
27-02-2024, 19:06
Taką oto płytę sobie sprawiłem ;-) Pierwsze wydanie z 1985 roku.

https://www.discogs.com/release/475509-Helloween-Helloween
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Wojtek.

AUDIOTONE

  • 9888 / 6043
  • Moderator Globalny
29-02-2024, 18:53
Szkoda bo byłem ciekawy podsumowania.

Test nie skończony, są kolejne filmy ;-)

Analogowa Grupa Wywrotowa.
Wojtek.

WOY

  • 666 / 4857
  • Ekspert
29-02-2024, 19:02
No jesteś wprost nieoceniony 😁 dziękuję. Posłucham sobie jutro bo dzisiaj już mi szumi od wokalu Lindberga on jest również nieoceniony 😁 i mam do niego ogromną słabość.

WOY

  • 666 / 4857
  • Ekspert
01-03-2024, 11:03
Porównując filmik z 100/200 godz. z tym 500 godz. słychać że najbardziej ucierpiał wokal. Sybilanty już są wyraźnie słyszalne, mimo dość ciepłej prezentacji moich głośników i wzmacniacza. Myślę że na bardziej analitycznym systemie może być znacznie gorzej.

WOY

  • 666 / 4857
  • Ekspert
02-03-2024, 14:38
A niech tam. Puściłem sobie tego starego oszołoma.

AUDIOTONE

  • 9888 / 6043
  • Moderator Globalny
03-03-2024, 13:10
Ja jestem zachwycony energią jaka jest na tej płycie Helloween-a co pokazywałem wcześniej. Mam tą EP-kę na CD także z wczesnych lat i nie ma takiego "kopa" jak ten vinyl ;-) Bardzo mnie to zaskoczyło, ponieważ wiele realizacji płyt LP kapel metalowych z tamtego okresu była tak płaska że odjęło im to całą energię.
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Wojtek.

WOY

  • 666 / 4857
  • Ekspert
03-03-2024, 15:35
Niestety ale taka jest prawda że lata 70 i 80 były tragiczne jeśli chodzi o realizację rocka i metalu.

Wojciech7

  • 1803 / 1305
  • Ekspert
03-03-2024, 17:36
Niestety ale taka jest prawda że lata 70 i 80 były tragiczne jeśli chodzi o realizację rocka i metalu.

Nie  znam się na realizacji muzycznej w ogóle. Na czy tragiczność realizacji w tamtych latach polegała-tak  nie zawile jeśli to możliwe wyjaśnienie przez kolegę-:)))

Wojciech7

  • 1803 / 1305
  • Ekspert
03-03-2024, 18:19
Ja jestem zachwycony energią jaka jest na tej płycie Helloween-a co pokazywałem wcześniej. Mam tą EP-kę na CD także z wczesnych lat i nie ma takiego "kopa" jak ten vinyl ;-) Bardzo mnie to zaskoczyło, ponieważ wiele realizacji płyt LP kapel metalowych z tamtego okresu była tak płaska że odjęło im to całą energię.

Spróbuje posłuchać tej  płyty, w wersji internetowej .
Czy w takim towarzystwie jak na załączonym zdjęciu odsłuchy będą lepsze-?

WOY

  • 666 / 4857
  • Ekspert
03-03-2024, 20:38
Niestety ale taka jest prawda że lata 70 i 80 były tragiczne jeśli chodzi o realizację rocka i metalu.

Nie  znam się na realizacji muzycznej w ogóle. Na czy tragiczność realizacji w tamtych latach polegała-tak  nie zawile jeśli to możliwe wyjaśnienie przez kolegę-:)))


W dużym uproszczeniu.
Wyposażenie sprzętowe studia kiedyś bywało ubogie i zapewne nie dawało takich możliwości jak dzisiaj.
Muzyka powstawała szybko. Płytę nagrywano w kilka godzin.
Wiązało się to dość często z oszczędną dynamiką która w zderzeniu z obecnymi możliwościami naszych domowych sprzętów daje pewien niedosyt.
Stąd to narzekanie że płyty z minionych lat brzmią słabo i trzeba kręcić gałkami.
Podejrzewam że i Metallica wówczas zabrzmiałaby dość cienko 😁

WOY

  • 666 / 4857
  • Ekspert
05-03-2024, 10:42
Same hiciory Bolana, świetna płyta.

Wojciech7

  • 1803 / 1305
  • Ekspert
05-03-2024, 11:15
 Piosenki tego zespołu jak sobie przypominam słuchało  się  z gramofonu lub z magnetofonu szpulowego-:))) Targało się do kolegi szpulowca  bo miał rączkę (ZK140T) z taśmą . Kolega miał w domu wypaśny sprzęt z NRF (wzmacniacz+kolumny,kaseciak), załatwiał koleżanki z liceum i była impreza na całego-:)))
To były piękne szalone czasy młodości -hehehe.....
Chyba kupie CD-Audio tego zespołu do posłuchania.
« Ostatnia zmiana: 05-03-2024, 11:18 wysłana przez Wojciech7 »

WOY

  • 666 / 4857
  • Ekspert
05-03-2024, 12:13
Twoje zdrówko 🥃 Wojciechu.

Też miałem takiego kolegę. On miał płyty od matki z RFN a ja M 2405 S 😂
Tak się rozmarzyłem że dalej pozostaję w tych klimatach.


Wojciech7

  • 1803 / 1305
  • Ekspert
05-03-2024, 14:03
Twoje zdrówko 🥃 Wojciechu.

Też miałem takiego kolegę. On miał płyty od matki z RFN a ja M 2405 S 😂
Tak się rozmarzyłem że dalej pozostaję w tych klimatach.

To kolega miał wypaśny jak na tamte czasy magnetofon szpulowy-:)))

WOY

  • 666 / 4857
  • Ekspert
05-03-2024, 18:02
Co z tego że ładnie wyglądał jak bez jednej przerwy był w naprawie. Praktycznie miałem ich chyba 5 czy 6. Bo karta gwarancyjna przewidywała wymianę na nowy po pięciu naprawach. Łatwo policzyć że w serwisie ( na naprawę mieli 14 dni ) spędziły te magnetofony 350 dni.
To była straszna kloaka.