Audiohobby.pl

Czy naprawdę podrabia się lampy elektronowe ?

almagra

  • 11514 / 5546
  • Ekspert
02-04-2016, 22:21
Gettery nie zawierają metali ziem rzadkich.To są metale ziem alkalicznych.
« Ostatnia zmiana: 02-04-2016, 22:30 wysłana przez almagra »

chml

  • 54 / 5002
  • Użytkownik
03-04-2016, 05:01
Gettery nie zawierają metali ziem rzadkich.To są metale ziem alkalicznych.

Miszmetal w getterze lamp elektronowych stosowany jest od zawsze do pochłaniania tlenu. Takie gadanie o metalach ziem takich i owakich w kontekście wyjątkowości tychże to zwykły marketingowy bełkot. Lampy, czy to angielskie czy diabelskie, zawierają w sobie rożne ciekawe pierwiastki niezależnie od daty produkcji i kraju pochodzenia. Na dodatek lampy posiadają mierzalne parametry elektryczne i to właśnie w ich kontekście powinno rozpatrywać się ewentualne różnice brzmieniowe poszczególnych rodzajów tych samych lamp. Lampy NOS często mają te parametry daleko poza danymi katalogowymi, z racji wieku, niepewnej przeszłości itp. W linku poniżej artykuł z 1950 roku o składnikach getteru, rozwiewający myśle watpliwości.

http://www.tubebooks.org/file_downloads/Getter_Material.pdf


almagra

  • 11514 / 5546
  • Ekspert
03-04-2016, 10:42
Ponownie się mylisz.Lampy tego samego typu,ale innych wykonań nawet po wyselekcjonowaniu ultradokładnym mogą diametralnie inaczej brzmieć.Tajemnica brzmienia lamp nie jest wyłącznie pochodną ich parametrów elektrycznych.

brodacz

  • 1780 / 3826
  • Ekspert
03-04-2016, 21:36
Lampy tego samego typu,ale innych wykonań nawet po wyselekcjonowaniu ultradokładnym mogą diametralnie inaczej brzmieć.Tajemnica brzmienia lamp nie jest wyłącznie pochodną ich parametrów elektrycznych.

Podoba mi się to

almagra

  • 11514 / 5546
  • Ekspert
04-04-2016, 09:55
No bo tak jest,a przyczyna jest banalna.Chodzi o to,że w zmiennym polu elektrycznym ta cała konstrukcja wibruje i przez to zaburza swoje działanie.Jest to w sumie gongowanie pod wpływem przyłożonego sygnału.Niewielkie podkolorowanie,pogłosy.

majkel

  • 7476 / 5891
  • Ekspert
04-04-2016, 12:30
No bo tak jest,a przyczyna jest banalna.Chodzi o to,że w zmiennym polu elektrycznym ta cała konstrukcja wibruje i przez to zaburza swoje działanie.Jest to w sumie gongowanie pod wpływem przyłożonego sygnału.Niewielkie podkolorowanie,pogłosy.
Ja trąbię o tym od dawna (z przerwami). Skoro istnieje mikrofonowanie, to musi istnieć zjawisko odwrotne, choćby w myśl II Zasady Dynamiki. Twierdzę nawet, że to główne źródło "lampowego" dźwięku, a nie rozkład harmonicznych, które można sprowadzić do poziomu na tyle niskiego, że teoretycznie niesłyszalnego.

chml

  • 54 / 5002
  • Użytkownik
04-04-2016, 13:07
Też mi się kiedyś wydawało, że lampy tego samego typu pochodzące od różnych producentów brzmią inaczej. Ponieważ jednak mam minimalne inżynierskie zacięcie a także własny oscyloskop, dostęp do testera lamp P-508, trochę umiejętności i wolnego czasu, dwa lata temu przeprowadziłem szeroko zakrojone pomiary lamp sterujących ECC81 w posiadanych ówcześnie monoblokach Manley Snapper. Chciałem sprawdzić w jakim stanie są lampy zakupione jako NOS u Horneta, na allegro i ebayu a uzbierało mi się ich całkiem sporo. Chciałem również ocenić wpływ zużycia lamp sterujących na brzmienie zestawu. Pomiary dokonane przy nastawach Ua=250V, Ug=-2.0V powinny dawać około 5.5mA na każdej połówce triody. Poselekcjonowałem sobie mierzone lampy wg wartości pomierzonych połówek nie zwracając zbytnio uwagi na marki (Brimar, Tesla, GE, RCA, Sovtek, EH Gold) i zasiadłem do odsłuchów. Sprzęt towarzyszący to Manley Pre 300B, Steelhead, gramofon Linn Sondek LP12 z Akito i wkładką ZYX, kolumny ML Ascent oraz słuchawki Grado, wtedy model GS1000. Repertuar różny, głównie jazz i muzyka klasyczna. Po kilku miesiącach słuchania i zmieniania lamp wnioski wyciągnąłem takie:

 - Lampy mające katalogową emisję brzmią zawsze tak samo, niezależnie od producenta i roku produkcji. Można dowolnie mieszać Brimary z Ei, EH Gold z Sovtekami itp. Różnic nie ma, nawet podczas najbardziej subtelnych partii wokalnych czy koncertów fortepianowych.
 - Lampy NOS to loteria - RCA (Hornet, nowe wg zapewnień sprzedawcy) po kilku tygodniach grania zaczęły mikrofonować. Miały również słabszą (ale stabilną) emisję niż katalogowa, z jednej lampy na koniec wyparował getter.
 - Brimary z ebay straciły emisję (były nowe jak wyciągałem je z pudełka). Utratę emisji lamp słychać, całkiem wyraźnie.
 - Najlepsze elektrycznie i mechanicznie były lampy Ei z Jugosławii, montowane fabrycznie przez Manleya oraz 12AT7 EH Gold.
 - Tesle mają emisję prawie dwa razy taką jak powinny, co wyraźnie zmienia brzmienie.

Generalnie jednak lampy sterujące w Snapperach, o ile posiadają katalogowe parametry, grają zawsze tak samo. Można oczywiście opowiadać bajki o zmiennych polach elektrycznych (sic!), wibrowaniu konstrukcji, "gongowaniu" i innych pierdołach, jak również stosować figury retoryczne w stylu "ponownie się mylisz" mimo, że nie pomyliłem się ani razu ale faktów się nie zmieni. Polecam takie oświadczenie każdemu miłośnikowi dobrego brzmienia a nie naciągactwa i cwaniactwa.
Obecnie mam Mahi (bardziej pasują do posiadanych kolumn) i kilka dodatkowych par lamp 12AT7. Mahi mają fajne możliwości odnośnie "tuningu" brzmienia - ustawiany stopień sprzężenia zwrotnego. Być może powtórzę całą zabawę, to ciekawe doświadczenie.


« Ostatnia zmiana: 04-04-2016, 14:50 wysłana przez chml »

brodacz

  • 1780 / 3826
  • Ekspert
04-04-2016, 14:41
Posiadałem Snappery i miałem w pewnym momencie w domu 4 sety różnych lamp sterujących do nich i każda para grała inaczej.
Może to sprawa różnej emisji o której piszesz ale grały różnie i nie trzeba było bardzo wytężać słuchu aby to wysłyszeć.

chml

  • 54 / 5002
  • Użytkownik
04-04-2016, 14:48
Przyczyn może być wiele, na pierwszym miejscu stawiałbym jednak autosugestię, później parametry elektryczne lamp.
W tej chwili mam Mahi, które bardziej pasują do obecnie posiadanych kolumn. Być może powtórzę całą zabawę od początku, z uwzględnieniem zmian wprowadzanych przez zmienny NF dostępny w Mahi.

almagra

  • 11514 / 5546
  • Ekspert
04-04-2016, 15:52
Jaką żesz autosugestię? Robisz układy dwa i przełączasz w trakcie odsłuchu.Różnice mogą być kolosalne.

chml

  • 54 / 5002
  • Użytkownik
04-04-2016, 16:07
Był kiedyś taki wzmacniacz słuchawkowy, chińskiej produkcji, nazwy nie pamiętam, ze ślicznym okienkiem na lampę 6n1p, która sobie w tym okienku świeciła. W środku było też kilka innych lamp, między innymi dioda prostownicza 6z4 (chyba - dokładnie nie pamiętam). Ludzie wymieniali sobie tą świecącą lampkę i opisywali zmiany w brzmieniu, jedni słyszeli więcej, inni mniej ale każdy miał coś do powiedzenia. Aż wreszcie ktoś mądry rozebrał to chińskie cudo, rozrysował schemat i okazało się, że ładna lampa z okienka ma podłączony tylko obwód żarzenia a dioda prostownicza w ogóle nie jest częścią żadnego układu. Ot jest sobie ale mogłoby jej równie dobrze nie być.
Taką żesz autosugestię.

edit
To był wzmacniacz XiangSheng, chyba model 708. Na diyAudio jest fajny wątek o tej przełomowej konstrukcji.
« Ostatnia zmiana: 04-04-2016, 16:13 wysłana przez chml »

almagra

  • 11514 / 5546
  • Ekspert
04-04-2016, 16:48
Ale my nie mówimy o chorych psychicznie,tylko o różnicach brzmieniowych lamp,które są faktem empirycznym!

chml

  • 54 / 5002
  • Użytkownik
04-04-2016, 17:01
Ja nie mam takiej pewności ;)

almagra

  • 11514 / 5546
  • Ekspert
04-04-2016, 17:17
No to zrób dwa stopnie lampowe,włóż w nie dwie lampy tego samego typu,ale od różnych producentów o możliwie zbliżonych parametrach.Podłącz do obu sygnał a przełącznikiem pobieraj sygnał wyjściowy,tak aby robić to w trakcie odsłuchu bez przekładania lamp.

chml

  • 54 / 5002
  • Użytkownik
04-04-2016, 19:37
Ja trąbię o tym od dawna (z przerwami). Skoro istnieje mikrofonowanie, to musi istnieć zjawisko odwrotne, choćby w myśl II Zasady Dynamiki. Twierdzę nawet, że to główne źródło "lampowego" dźwięku, a nie rozkład harmonicznych, które można sprowadzić do poziomu na tyle niskiego, że teoretycznie niesłyszalnego.

Pozwól, że przypomnę ci drugą zasadę dynamiki Newtona:

zmiana pędu ciała w jednostce czasu jest proporcjonalna do wypadkowej siły działającej na to ciało i jest skierowana zgodnie z tą siłą

Faktycznie, jeżeli lampy odjeżdżają ci ze stolika podczas grania to wynika to z drugiej zasady dynamiki Newtona.
A jeżeli się psują to pewnie jest to wynik drugiej zasady termodynamiki, w myśl której entropia odizolowanych układów wzrasta.
Dobrze, że trąbisz z przerwami, może nikt nie usłyszy.