Tutaj są pomiary baterii alkalicznych, NiCd i akumulatorów ołowiowych, z resztą cały artykuł dość ciekawy:
http://www.tnt-audio.com/clinica/regulators_noise4_e.html
Corvus, dobra robota z tymi pomiarami :)
Od kilku lat wracam często do powyższej strony. U mnie LM317 w nocy przechodziło taką ewolucję, jak teraz załączyłem. Można porównać do pomiarów z linku, te same zjawiska i indukcyjne wyjście LM317.
Czerwony pomiar najnowszy. Średnica dalej słaba w przestrzeni, do Heavy Duty daleko, ale wysokie tony, no no. Bardzo dużo przestrzennego rozjaśnienia w pogłosie, szczególnie w nagraniach z lat 80. Gitary robią się sterylne, perkusja daje dużo rytmu, dźwięk bardzo rześki.
Największe wrażenie mam na Bob Wilber - [Music Of King Oliver'S Creole #05] Chattanooga Stomp. Dźwięk mimo że nie dochodzi jeszcze z przodu, to sprawia uczucie, jakby mnie postawić na środku kamienistego deptaka wśród budynków i ktoś na tej ulicy gra kilka metrów przede mną. Mam częsty kontakt z taką muzyką na żywo, a to, co usłyszałem teraz, było bardzo ciekawe. To nie ja słuchałem muzyki. To muzyka grała dla mnie ;-)
Dalsza zabawa za tydzień
Czyli teraz będę więcej płacić za baterie do latarki bowiem będą obciążone "podatkiem audiofilskim"? Teraz zupełnie poważnie: jestem ciekaw porównania z kondensatorami o ekstremalnie dużej pojemności.
Używam maksymalnie SXE 8200 uF / 16 V. W aplikacjach, które robię poza wzmacniaczem mam tylko kilka odbiorów od 7mA do 20 mA. Duże pojemności są silnie indukcyjne i mogą nawet już od kilkunastu kHz wykazywać reaktancję wyraźnie indukcyjną. Osobny temat, gdy badałem ESR i impedancję kondensatorów C0G, X5R i wszystkich popularnych elektrolitów.
Skoro można zauważyć wpływ niewielkiego przecież szumu ogniwa,to rozumiecie jak wielkie spustoszenie robi sianie prostownika krzemowego.
Stąd unikam prostowników, żeby zmniejszyć liczbę problemów, aczkolwiek miałem plany, żeby do tego wracać, bo 2 x 1W na głośniki to czasem trochę za mało, a wyższe napięcia by się przydały.