Audiohobby.pl

Płyty długograjace z Saturna i innych marketów

cadam

  • 4401 / 5888
  • Ekspert
29-12-2017, 16:26
Co do Rubinów to nie wiem ale od tanich płaszaków lcd wolę zdecydowanie kolory w starym Trinitronie (o ile nie wypalony)

Trinitron to chyba najlepsze kineskopy jakie kiedykolwiek powstały.

tetejro

  • 2745 / 2978
  • Ekspert
29-12-2017, 21:36
Dynamika (coraz mniejsza z powodu loudness war) to nie to samo co S/N.

Nigdzie nie pisałem ze to, to samo, chyba oczywiste. Kolega Bacek tę kwestie wyjaśnił pewnie nie pierwszy raz.

Na CD mamy odstęp od szumów - czyli dynamike nośnika - na poziomie 90db na płycie LP mamy na poziomie 50-60db.
Natomiast dzieki loudness war otrzymujemy na CD dżwięk tak skompresowany dynamicznie, że rozpiętosć między najciszej nagranym a najgłosniej nagranym fragmentem moze wynosic nawet  TYLKO 8db ! Oczywiście całość gra GŁOSNO, bo jest nagrana z duzym poziomem w górnym zakresie dynamiki nośnika.

Na LP też stosowano kompresję dynamiczną ale w innym celu i - o ile w ogóle dałoby sie zapisać w technice analogowej tak bardzo "ściśnięty" dynamicznie utwór jak na CD to prawdopodobnie niewiele byłoby już słychać. Bo na CD mozemy podciagnąc go do górnego progu rozpiętości 90db gdy na LP tylko do górego progu 55db ( i nie tylko ten problem, bo przecież w LP dynamika zmienia sie w zalezności od prędkości liniowej igły - zmiennej dla stałej prędkosci kątowej płyty).

Zazwyczaj z porównania wychodziło ze utwory zapisywane na LP były odtwarzane z wiekszą skalą dunamiki niż te same na CD, choć także musiały przeciez mieć inaczej rozwiniete pasmo czestotliwości ze wzgledu na wchodzenie LP w zakres szumów na niższych czestotliwościach niż dla CD.
« Ostatnia zmiana: 29-12-2017, 23:13 wysłana przez tetejro »

tetejro

  • 2745 / 2978
  • Ekspert
29-12-2017, 21:44
(czy to z vinyla czy z cd). A na CD 8 to jeszcze nie jest tragiczne, są takie które miały 3 i mniej.

http://dr.loudness-war.info/album/list

Ale zazwyczaj było to pomiędzy 12 a 22 db. Skala dynamiki 20 db to juz można uznac ze jest dobrzea nawet bardzo dobrze. Tak dla porównania ile to  robi róznicy - filtry mute w starych radioodbiornikach wyciszały o 20db.

W latach 80. i 90. wydawało sie - chyba wszystkim, bo mnie na pewno, choc jeszcze wtedy z dywanu skakałem - że wraz z wejsciem nośnika o tak rewelacyjnej dynamice otrzymamy także dynamiczniejsze nagrania. Bo przeciez miało grać bez słyszalnych szumów, więc dałoby sie nagrywać ciszej partie ciche i głośniej te głośniejsze. Ideał dla audiofilów - niemal widziałem w wyobrażni te masowo powstajace "pokoje ciszy" do słuchania dobrze nagranej symfoniki w zaciszu domowym... Bo tam gdzie do tej pory w nagraniu coś się ledwie wydobywało z szumu teraz byśmy juz mogli słuchac najniższego bitu,njcichszego szmeru orkiestry.

Tymczasem nastała epoka kompresji dynamicznej nagrań. Zaczęło sie od podkręcania głośności reklam radiowych i telewizyjnych, i kompresorów do nagrań słuchanych w samochodzie (bo jakoś ludzie nie chcieli słuchac muzyki w swoich "pokojach ciszy", a zboczeni audiofile stanowili nieważny margines rynku).
Potem poszło juz lawinowo we wszystkich nagraniach komercyjnych, czy to singli do puszczania w stacjach radiowych, czy wydań albumowych na CD. Musiało grać głośno... Zawsze.
« Ostatnia zmiana: 29-12-2017, 21:56 wysłana przez tetejro »

tetejro

  • 2745 / 2978
  • Ekspert
29-12-2017, 22:06
A te winyle to gdzieś koło majonezu, czy jak pasta do zębów?
W Biedronce stoją w pudełku - w koszach na różne łachy, i inne takie duperele użytkowe, w których gawiedź przegrzebuje niczym kloszardzi w śmietniku.

W Saturnie jest lepiej. Cały regał z winylami, ale ceny sa tam wyrażnie wyższe.

tetejro

  • 2745 / 2978
  • Ekspert
29-12-2017, 22:10
tetejro pytasz o detale ? lepszy bas z vinylu - glebszy i mocniejszy, lepsza gora z vinylu - dxwieczniejsza i dynamiczniejsza, środek lepszy najabrdziej :-)

Ta no nie dziwne bo przecież korekcja RIAA pocoś został wymyslona :-D Stad ten bas i modulacja szumów na wysokich :-D

Mnie chodziło o porównanie LP z LP. Czyli tego z biedronki - współczesnego z tymi nagranymi 30 lat temu w technice całkowicie analogowej i w realizacjach przeznaczonych od początku na nosnik LP.

Teraz to mamy cała masę gówno-muzyki przegrywanych dla DJ'ów na płyty LP zeby sobie mogli skraczować czy w jakis tam inny sposósb finezyjnie je niszczyć na dyskotekach.

tetejro

  • 2745 / 2978
  • Ekspert
29-12-2017, 22:19
Co do Rubinów to nie wiem ale od tanich płaszaków lcd wolę zdecydowanie kolory w starym Trinitronie (o ile nie wypalony)

Trinitron to chyba najlepsze kineskopy jakie kiedykolwiek powstały.

Zalez na jaki trafiłeś. Wiem cos o tym, ojciec był zapalonym miłosnikiem Sony :-D Może już nie dowidział ale moim zdaniem trynitrony miały problemy ze zbieznoscia w pionie. Siadał regulacja w narozach tak samo geometria obrazu. Może w najdrozszych modelach to działałao... mówie tu o trynitronie - kineskopie a nie potocznej nazwie działa elektronowego z jedna współbioezna wiązką.

Rubiny miały system Philipsa - trzy wiazki elektronów obok siebie. Tez potrafiły dawac ładne kolory.

problem z tą technika był taki sam jak problem z gramofonami analogowymi. Potrafiłuy doskonale działaś, ale ... czasami. Przeważnie niestety była to kicha.

Technika cyfrowa zmierzała do wyeliminowania takiej przypadkowości. W cyfrze miało albo grać albo nie, a nie tak, że czasami w pewnych warunkch lapiej a czasami gorzej. Dlatego przyzwyczajeni głusi audiofile po przesiadce na cyfrę twierdzili, że słysza bity i dżitery, choc nie potrafili odróżnić własnych odtwarzaczy cyfrowych.

Ahmed

  • 88 / 3265
  • Użytkownik
29-12-2017, 23:07
Co do Rubinów to nie wiem ale od tanich płaszaków lcd wolę zdecydowanie kolory w starym Trinitronie (o ile nie wypalony)

Trinitron to chyba najlepsze kineskopy jakie kiedykolwiek powstały.

Tak się składa, że pracowałem wiele lat z technologią CRT. O ile w telewizorach kineskopy Trinitron były uznawane, za dobre to w dziedzinie najbardziej zaawansowanych monitorów w zasadzie ich nie stosowano.

cadam

  • 4401 / 5888
  • Ekspert
30-12-2017, 04:36
Pre mam sklecony z chińskich kitów.

Na tranzystorach czy na scalakach? Jeśli to drugie to na jakich?

Dla tych co słuchają z winyla i z CD polecam świetną książkę napisaną przez audiofila i zawodowego elektronika w jednej osobie. Z jednym tylko zastrzeżeniem - na temat głośników autor ma niewiele sensownego do powiedzenia.
http://wydawnictwo.btc.pl/index.php?ukey=product&productID=234520

almagra

  • 11514 / 5541
  • Ekspert
30-12-2017, 14:05
Mam popełnione pre na lampach z zasilaniem akumulatorowym.Muszę je zrealizować do końca,bo działa przcuddnie...

Gustaw

  • 3852 / 3307
  • Administrator
30-12-2017, 16:15
Pre mam sklecony z chińskich kitów.

Na tranzystorach czy na scalakach? Jeśli to drugie to na jakich?

Dla tych co słuchają z winyla i z CD polecam świetną książkę napisaną przez audiofila i zawodowego elektronika w jednej osobie. Z jednym tylko zastrzeżeniem - na temat głośników autor ma niewiele sensownego do powiedzenia.
http://wydawnictwo.btc.pl/index.php?ukey=product&productID=234520

Mam coś takiego:
https://www.lencoheaven.net/forum/index.php?PHPSESSID=qknnt1a037igcf2geus18fot92&topic=20984.0

cadam

  • 4401 / 5888
  • Ekspert
30-12-2017, 23:23
Szumy lampowego preampa nie są większe od półprzewodnikowego?

almagra

  • 11514 / 5541
  • Ekspert
31-12-2017, 14:43
Cichy jak grób.Zasilanie musi być koniecznie z akumulatora i nie może być elektrolitów.
« Ostatnia zmiana: 31-12-2017, 14:45 wysłana przez almagra »

Gustaw

  • 3852 / 3307
  • Administrator
31-12-2017, 14:53
Szumy lampowego preampa nie są większe od półprzewodnikowego?

Nie wiem. Nie słucham szumów ;-)

almagra

  • 11514 / 5541
  • Ekspert
31-12-2017, 20:14
A próbowaliście odtwarzać płyty na mokro?
Tzn w trakcie odtwarzania zwilżać płynem do mycia płyt za pomocą płaskiego miękkiego pędzelka?
Płyta superowo się odtwarza,a przy okazji na igle zostają wszystkie syfki z rowka!
Polecam!

Gustaw

  • 3852 / 3307
  • Administrator
31-12-2017, 20:32
Kiedyś próbowałem. Potem nie mogłem się igły doczyścić. Nigdy więcej.