Już pisałem o swoich doświadczeniach....... kupuje decka, wiadomo zleżały z 20 lat, podłączam i zazwyczaj śmiga, albo wymienia się paski , gra dzień dwa i na półke.
Potem włączam i coś nie tak do końca, sprawdzam na płycie a tu zgniłki......
Wygląda na to że po latach nieużywania, dostają prądu, a potem jak nie są cyklicznie używane wylewają.
Czasem od razu za pierwszym rozebraniem po zakupie już widać, długie leżakowanie nie jest dobre.....
Na dodatek występują już korozje półprzewodników.................... to dobija bo hobby fajne , ale aby w nim się znaleźć należy mieć wiedze w temacie, bo bo kupowanie bez wiedzy o elektronice niestety kończy się wołaniem na puszczy....
To kaseciaki, a co z resztą sprzętu? wzmacniacze także wymagają odświeżenia i tak w kółko itd, itp i czasem się nie chce .