Dość częste uszkodzenie w magnetofonach niestety. Rozumiem, że cały ten plastik z tulejką na capstan oderwał się od metalowej podstawy. Ja sklejałem ten element już kilka razy kropelką w żelu, trzeba tylko dobrze i prosto docisnąć całość, bo jak się sklei krzywo to będzie kompletna katastrofa. Kropelka w żelu bardzo dobrze i mocno skleja plastik z metalem, pozostawia dookoła taką skorupkę/warstwę kleju, która dodatkowo wzmacnia element.
Ja to robiłem tak że układałem cały element idealnie płasko, nakładałem kleju i dociskałem od góry kołem zamachowym capstanu. Jak wszystko leży płasko to idealnie się trzyma. Można oczywiście docisnąć czymś innym, byle było prosto. Jak do tej pory wszystkie naprawy kończyły się sukcesem, także polecam ten sposób.