Mp3'ki tez muszą być zrobione prawidłowo i zakodowane w dobrym kodeku. Jeśli użyjemy kodeka LAME w aktualnym wydaniu i ustawimy bitrate na 320 kbps (preset insane) to nie tylko zakodują się częstotliwości do 20 kHz, ale po odjęciu pliku wynikowego od oryginału praktycznie nic nie zostaje, różnice są minimalne. Takie pliki są bardzo trudne do odróżnienia od jakości CD, niewielu by się to udało.
Porównując nawet jakość CD do kasety, czyli przeciętne dynamiki 60dB vs 96dB to już dawno doszedłem do wniosku, że plik 44,1 kHz/16 bit jest w pełni wystarczający jako źródło do nagrywania na kasetę. Kaseta dodatkowo zniekształci wysokie częstotliwości, szczególnie powyżej 10kHz, dokładając wow&flutter oraz szum co dopiero jest dla wprawnego ucha mocno słyszalne. Przeważnie instrumenty perkusyjne w wysokich rejestrach dostają najmocniej. Zniekształcenia są katastrofalne w porównaniu z CD. Naturalnie kaset nie słucha się dla super jakości dźwięku tylko jej specyficznego brzmienia więc można to jak najbardziej zaakceptować.
Moim zdaniem można używać plików cyfrowych wysokiej rozdzielczości jako źródło nagrań na kasetę, ale jest to zupełnie zbyteczne. Ja przeważnie szukam źródła z CD i zawsze staram się wybierać pierwsze wydanie, nieremasterowane, wtedy mam pewność że jakość będzie dobra. Remastery mają niestety często dźwięk tak głośny, że zniekształcenia od razu walą po uszach i nie da się tego słuchać. Są naturalnie wyjątki, ale w mniejszości.