W końcu udało mi się zrobić tego KX-7050. Wszystkie kondensatory były sprawne, jak i elektronika. Okazało się że były dwie usterki. Pierwsza to głowica nie dochodziła do samego końca. Zmieniłem pasek za to odpowiadający, wyczyściłem kółko funkcyjne, oraz je nasmarowałem. Drugie to nie kontaktował styk odpowiadający za informację, że jest kaseta. Ten mechanizm to koszmar serwisanta, bo żeby zmienić pasek, trzeba wyjąć silnik, a znowu śrubka od niego jest ukryta pod metalową płytką z rolkami i głowicami. Wszystko komplikuje drugie koło pasowe, nie da się go wyjąć bez demontażu silnika. Jak zdejmie się płytę przednią to spada pasek do otwierania kieszeni. Nie mówię o kołeczka które są spięte sprężynką i wypadają. Jak już go złożyłem to musiałem coś przestawić, bo kieszeń się nie otwierała do końca. Teraz jest złożony, działa świetnie już trzeci dzień, więc naprawę uważam za skończoną.
Przy okazji porównywałem ten sprzęt do technics AZ6 i technics nie ma do niego startu