sa zawsze dwa punkty widzenia na dana sprawe
ty i ja ja i ty
nie bede cie oczerniac online bo nie chce .. kto mi dal takie prawo
ty sobie takie prawo przygarnales i wygrales tak ty myslisz
jesli ktos nie pomysli ze jest druga prawda tzw druga strona medalu
to sam sobie jest winny
czyli tapedeck jak u dolu napisales naprawiles sobie z powodzeniem
co cieszy wszystkich
gratulacje
i sobie na forum wsio wyjasnilismy fajnie
FINE
Ooo, odzyskałeś głos !
Z tego co czytam, to Ty nadal ignorujesz sprawę, naprawdę niczego nie rozumiesz (wszystko ok, o co mu k..a chodzi?), albo udajesz ?
Niczego sobie nie wyjaśniliśmy, bo tego unikasz jak diabeł święconej wody. Forum nie jest od wyjaśniania, są inne drogi kontaktu, np. maile czy PW, na które zwykle odpisujesz w ciągu kilka minut, ale nie teraz. Dlatego nie będę na forum niczego wyjaśniał, był czas na to, a teraz wszystko jest jasne jak słońce. Niech ludzie wiedzą, czego po Tobie się spodziewać. Witamy w realu.
Tak samo nie ma dwóch punktów widzenia, mojego i Twojego, tylko fakty, z którymi się nie dyskutuje.
A te są takie, że sprzedałeś uszkodzony magnetofon zapewniając, że jest po przeglądzie. Czyli inaczej mówić oszukałeś mnie.
I to jest ta druga strona medalu, o której nie pomyślałem ? Że z tym przeglądem to ściema może być ? Ok moja wina, nie wpadłem na to :) Takie masz standardy, że trzeba stosować zasadę ograniczonego zaufania. No przyznaję, nie domyśliłem się.
Owszem naprawiłem decka, o czym zostałeś natychmiast poinformowany. Ale nie po to kupowałem sprzęt sprawny po przeglądzie, by się później się nad nim modlić. Dobrze, że coś tam grzebnę od czasu do czasu, bo buliłbym jeszcze ciężką kasę za naprawę.
Skoro Dual nie był w pełni sprawny, nie był wart żądanych zań pieniędzy i trzeba było o tym powiedzieć. A jeśli tego nie wiedziałeś, bo go nie sprawdziłeś, czy niedokładnie sprawdziłeś, czy ktoś od kogo wziąłeś zapewnił Cię, że jest wszystko OK, to można się przyznać do błędu i dogadać.
I o tym napisałem do Ciebie, ponieważ mnie zdarzyło się nieświadomie sprzedać uszkodzony magnetofon. Za pierwszym razem właściciel po 16 dniach od zakupu zgłosił usterkę, którą naprawiłem i decka odesłałem, drugim razem przyjąłem zwrot, oddałem kasę, choć wstępnie umawialiśmy się na naprawę i mam z człowiekiem dobry kontakt do dziś. Czasami lepiej dołożyć do interesu i zachować twarz.
Ty wolisz palić mosty za sobą. Powodzenia, rób tak dalej, zobaczymy jak daleko zajedziesz. Cytując klasyka "FINE". Szkoda zaśmiecać forum.