Zrobiłem wstępne testy NAD 613, 6100 i Kenwood KX-880HX.
Ten sam materiał nagrany z CD na kasetach Sony UX-Pro i That's VX-A i odsłuchany po kolei na każdym decku.
Później odsłuch na Nakamichi Cassette Deck 1, z ustawieniem skosu do nagrania z każdego decka.
1. NAD 613 - duży dźwięk, lekko zmiękczony bas, wysokie łagodne, barwna namacalna średnica. W muzyce jest ciepełko i analogowa nuta. Dość dobra dynamika. Muzykalne, wciągające granie. Przestrzeń wypchnięta przed głośniki.
2. NAD 6100 - szybki dźwięk, neutralny. Otwarta średnica, dynamiczny zwarty bas, góra neutralna, choć czasami wkrada się jakby lekka szklistość. Przestrzeń poukładana, gra raczej wgłąb niż na szerokość. Dźwięk homogeniczny, wszystkie części pasma dobrze "zszyte", nie zwracamy uwagi na jego podzakresy. Taki typ prezentacji nie wszystkim przypadnie do gustu. Mnie wręcz przeciwnie.
3. Kenwood KX-880HX - mniejsza skala dźwięku niż w NADach, scena bardziej ściśnięta, pozorne źródła bliżej siebie. Precyzyjna lokalizacja, wrażenie porządku, poukładania w dźwięku. Wysokie tony i średnica otwarte, góra wręcz "kwiecista" i barwna. Fajnie, ale czuć że słuchamy kasety.
W NADach nasycenie dźwięku, jego skala trochę zbliża te magnetofony do szpulaków.
Odsłuch nagrań z ww decków na Nakamichi Cassette Deck 1 :
Najlepiej wypada nagranie z NADa 6100, dynamiczne, neutralne jakby bez charakteru, ale wszystko jest na swoim miejscu. Przejrzyste, przestrzenne, najlepsze wokale.
Drugie miejsce daję nagraniu z NADa 613. Dźwięk jest duży, nasycony, analogowy, gęsty, barwny. Charakterystyka lekka "V-ka". Nie jest to tak neutralne i do bólu wierne granie jak z 6100. Ale charakter może się podobać, niektórzy może wybiorą taki rodzaj grania.
No i na końcu Kenwood. Poukładany, czysty, ale to jest nagranie o klasę gorsze niż z NADów. Nie ta dynamika, nasycenie dźwięku, nagranie cichsze, nieco stłumione.
Podsumowując deck dość uniwersalny, dobrze nagrywający i odtwarzający swoje nagrania to chyba 613. Najlepiej nagrywa 6100, to jest maszyna do nagrywania, powiem więcej, niektóre Nakamichi tak nie nagrywają. NADy górują nad Kenwoodem jakością średnich tonów, dynamiką i namacalnością brzmienia. Kenwood jest fajny, trzyma nawet poziom decków trzygłowicowych innych firm, ale to nadal typowe granie z kasety. NADy oferują coś ekstra jak na kaseciaki.
To moje subiektywne odczucia, dyskusja mile widziana.