W Marantzu z filmiku, trzeba przeczyścić listwę zapis - odczyt.
Tylko zakupu nie dokonał amator-majsterkowicz. Gość chciał kupić i po prostu słuchać. Dobrze, że zaistniała możliwość zwrotu. Może sprzedający czyta polskie fora a była dyskusja na temat tego zakupu. Szkoda, że kupujący poniósł podwójne koszta przesyłki. Skoro wina leżała po stronie sprzedającego to do dobrego tonu należało zwrócić całą zapłaconą kwotę i na swój koszt odebrać decka od kupującego, czyli zwrócić mu koszta wysyłki złomu.
Są i handlarze ok.
Ja to dzielę sprzedawców zawodowo się tym zajmującym na kategorie:
- poważnie zajmujący się profesją, z szacunkiem do siebie i do sprzedającego (o dziwo są tacy!)
- handlarzyny - banda cyników i oszustów (ci są w większości)
- rodzaj "trzeci" będący mieszanką dwóch poprzednich w rożnych proporcjach
Często, żeby się przekonać trzeba zakupić dwa porównywane decki, a potem samemu się przekonać i ewentualnie gorszy wg swojej opinii sprzedać.
Owszem sugeruje się opinią, tym co ludzie piszą, ale niektórzy przesadzają albo nie słyszeli zbyt wielu decków.
Może zbyt wiele oczekiwałeś po lekturze tego co ludzie napisali. Najlepiej gdy "recenzent" ma
gust i
upodobania podobne do naszych. Bo ktoś o odmiennych upodobaniach napisał to co czuje ale nie przekłada się to na to co ktoś inny usłyszy. Proces słyszenia to zjawisko na styku fizjologi i psychiki. Samo odsłuchanie wielu decków nic nie daje. Od tego nikt nie stanie się nagle znawcą. Co najwyżej ktoś sobie da w sygnaturkę tekst: "odsłuchałem X decków". Słuch absolutny ma 10% ludzi i jak ktoś się z nim nie urodził to nic tego nie zmieni. Lepiej jak ktoś ma jeden z decków spośród tych "do wyboru" bo opis różnic może dać jakąś wskazówkę.
paluch:
AZ-7 ma ciulowy wygląd. Już wolałbym 747.
arwas
A jak ja teraz napiszę że AZ-7 ma lepszy wygląd od 747 ?
Cytując klasyka: "jestem ZA a nawet PRZECIW :) Czy się deck podoba czy nie to kwestia osobistego upodobania. Za 747 przemawia też stosowanie tradycyjnych głowic. Jak obecna zostanie zajeżdżona to można wymienić czy wstawić typ podobny i dopasować wzmacniacze. W przypadku głowicy magnetorezystywnej już nie byłbym takim optymistą. Nie liczyłbym na cud w postaci "głowicy-nówki".
Jak pytałem szwagra jak się Tobie jeździ danym autem, czy to dobry samochód? Zawsze mówił, że ten jest najlepszy. Jak kupił inny a ten sprzedał to pytając dlaczego sprzedałeś taki dobry samochód odpowiadał, a wiesz ten palił tyle paliwa !!!
I niektórzy zachowują się podobnie.
Jak mają dany deck to ten jest najlepszy, bo innego nie słyszeli.
Jak nabędą inny to tamten jest już nie dobry.
Znasz to arwas ?
Znamy tego osobnika :D Ale na tego osobnika biorę "poprawkę".
A tak wracając do tych sprzedających.
Najgłupsze dla mnie jest to, że w swoich aukcja gdzie jest lokalizacja napisane jest NET
A jak już w opisie aukcji widzę w jakiś sposób podany numer telefonu, a to do informacji etc.to czuję, że klient czeka na propozycje.
Ja się nie dziwię, że niektórzy ukrywają skąd pochodzą. Bo albo mają kilka czy kilkanaście kont. Do tego dolicz kilkanaście kont z rodziny. Nie chcą byśmy skojarzyli i wyczaili zagrania "poniżej pasa", albo po prostu nie chcą dostać w mordę od co bardziej krewkich i zawiedzionych klientów. Co do telefonów: często te telefony nie działają :D I weź tu człowieku reklamuj.... .
Zrobiło się tak, że zanim zdążymy cokolwiek ustalić, odnośnie modelu, sprzedawcy, etc. ktoś klika "kup teraz" i po magnetofonie pozostaje wspomnienie.
Dobra informacja jest taka, że kupił ktoś kto odwiedza i czyta forum.
Pozostałe ciekawsze modele wystawione niby do licytacji, idą pod stołem, albo ich ceny są podbijane przez samych sprzedawców handlarzy za pomocą różnych metod.
Nie martw się. Wiele "znikających" decków powraca na aukcjach niczym bumerang :) Często z wyższą ceną, często wystawiane są przez tych,którzy wcześniej kupili i teraz chcą spieniężyć swoje "szczęście" lub "refleks".