Częściej okazuje się mniej dobry.
arwasPewnie masz rację.
"Niech każdy zrobi "bilans zysków i strat" i sam oceni ile kupił decków zgodnych z opisem a ile od opisu odbiegały. Osoby z umiejętnościami (zwłaszcza elektronicznymi) są w stanie doprowadzić sprzęt do stanu używalności, reszta ma nie tyle kolejne egzemplarze do "kolekcji" co po prostu poszerzyła listę "dawców".
I tu masz racje.Suma sumarum sprowadza się to wszystko do tego co napisałem.
Podawajmy sobie dobrych i złych sprzedawców.
Bez obsmarowywania ich za co i dlaczego.
Są i handlarze ok.
Takich też można sobie reklamować.
Albo najpierw zapytajmy się na forum czy u
TEGO warto coś nabyć.
I po problemie.
.....................
Paluch i nanoChętni bym Wam coś podpowiedział ale nie dysponuje takim sprzętem i nie wiem co napisać.
Często, żeby się przekonać trzeba zakupić dwa porównywane decki, a potem samemu się przekonać i ewentualnie gorszy wg
swojej opinii sprzedać.
To coś w stylu Czy Lambo jest lepszy od Ferrari.
Jedni pochwalą Lambo inni Ferrari.
Kiedyś hodowałem ptaki dzisiaj tylko ryby, ale jest taka zasada. Kupuję się dużo, samemu sie segreguje lepsze osobniki i gorsze sprzedaje.
Taką wyznaje zasadę w swoim kolekcjonowaniu.
Owszem sugeruje się opinią, tym co ludzie piszą, ale niektórzy przesadzają albo nie słyszeli zbyt wielu decków.