witam
znalazlem na smietniku zablakanego psa
rase niby znalem ale wieku i samopoczcia pieska raczej niestety nie
e tam przygarnalem tak zeby nikt nie widzial , sybki ruch do worka, wstyd jakos bylo i juz
w domu zarknalem na pasek u pieska
i pisze
sony tc k411 rok 1993
oj cos stary ten piesek
okazalo sie ze nie jest calkiem zywy
nie dziwota z tego rocznika
:-)
prubuje reanimacji we wlasnym zakresie
i powiem ze nie jest dobrze
nie oddycha
nie porusza sie
blasku tez brak
czarno jest
schudl i wazy tylko 4 kg
---------------------------------------
drugi dzien ze zwierzakiem :-)
fotki pozniej
fotki zaporzyczone z net
ale do rzeczy
1 bezpieczniki dwie sztuki przepalone wymienilem i dziala
2 kaset nie oddtwarza , musialem wymienic paski > zrobione
tak wrednego , taniego mechanizmu nie widzialem w zadnym sony !
jest okropnie wsio z plastiku no i kolo zamachowe rowniez !!!!! beeeeeeeee
mechanizm przewijania z przelozeniami na kola takie malutkie srednica 5 mm ! okropna konstrukcja
3 glowice przeczyscilem i odmagnetyzowalem > tu niespodzianka glowica jest z techniksa )
4 play i co !!! muza leci ale rytmicznie plywa , jest po prostu do bani
5 odkrylem ze wina jest rolka dociskowa > wymienilem ja i wsio jest OKI
GRA DOBRZE !
i slucham teraz na spokojnie
niestety jest zle
brzmi fatalnie nie ma basow nie ma przestrzeni
jest do ,,,,, nieczego
smietnik
nie polecam tego decka nikomu !! fatalnie
a ma niby 3 glowice bias rec level ech
ale wyprodukowali badziew