> Czy możecie coś powiedzieć o Sony TC-K590?
Mam TC-K611S, magnetofon o "oczko" wyższy i z następnej serii. Zasadniczo ta seria różniła się centralnym umieszczeniem kieszeni, ale np. wyświetlacze i funkcje były takie same jak u poprzedników, czyli serii x90. Bezpośrednim następcą 590 był więc 511S, mający, jak nazwa wskazuje, Dolby S, ale poza tym wyposażony identycznie. Mój 611S jest następcą 690, a 711S - następcą 790. Z różnic użytkowych (i wewnętrznych): 590/511S miały prostszy mechanizm i mechanicznie otwieraną kasetę, 690/611S - elektrycznie, i podświetlaną kieszeń, a 790/711S - mechanizm dwuwałkowy. Dźwiękowo są OK, ale bez cudów. Mój 611S ma problem z kalibracją większości taśm metalowych - nie można osiągnąć dostatecznie dużego prądu podkładu, np. na tak popularnej taśmie jak TDK MA, natomiast możliwa jest kalibracja stosunkowo taniej Sony Metal XR. Pokrywa się to dokładnie z uwagami w recenzji, którą kiedyś czytałem.
Ciekawostką użytkową jest pomoc ze strony magnetofonu ;-) przy czyszczeniu głowic. Oczywiście jak we wszystkich nowych magnetofonach, Play można włączyć tylko przy włożonej kasecie i zamkniętej kieszeni, więc czyszczenie byłoby bardzo utrudnione, gdyby nie "pomoc" magnetofonu: włączenie zasilania przy naciśniętym "open/close" otwiera kieszeń i mostek z głowicami wysuwa się jak do odtwarzania. Ktoś u Sony pomyślał (w przeciwieństwie do innych firm)! Nie wiem jednak, czy wszystkie Sony z elektryczną kieszenią mają to rozwiązanie - niektóre na pewno.